Strony

piątek, 27 grudnia 2013

Piernikowieść wigilijna

Działo się to w kraju baśni, gdzie się bardzo różnie dzieje, 
a najczęściej tak jest właśnie, jak naprawdę nigdy nie jest.

Mhm... 
Jeszcze raz.

Działo się to Za Moimi Drzwiami, gdzie wciąż się coś dzieje,
a najczęściej tak jest właśnie, że się to w głowie nie mieści!


Była sobie piernikowa Kraina.


Sielankowa Kraina.


Pełna miłych mieszkańców.


Wszyscy oni bardzo się kochali.


Pewnego dnia, w Wigilię, poszli do lasu na grzybki.
Weźmy tego - zawołał Mały Biały Miś.
E tam! Poszukajmy lepszych. - odpowiedział tatuś.


Znalazłem, znalazłem! - ucieszył się Mały Biały Miś.
O! I o to chodzi! - potwierdził tatuś.


Mniam, mniam, mniam...
Mniam, mniam, mniam...


Eeehheeehhhhheeee... 
Yhyhyhyhyhyyyyyyyyy...

Cisza.

Koniec.


PODPIS

(O pierniczkach, skąd się wzięły, będzie jutro. )

65 komentarzy:

  1. tak to jest gdy się szuka wciąż czegoś lepszego... zawsze możesz trafić na muchomora.
    Teraz będę się bała zjeść pierniczka w kształcie muchomora .... a taki śliczny i kolorowy :)
    :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to dobrze że nie lubię pierniczków. Oglądać takie śliczne zawsze mogę. A że to bajeczka, pierniczki obudzą się za rok.

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahaha co za zaskakujące zakończenie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ,Gosianka ,Gosianka , ani chybi przejadłaś się i nocne koszmary cię męczyły i postanowiłaś trochę przerzucić na nas ;) No i ładnie to tak ?
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to Ty to tak poważnie odbierasz, hmmm :)
      Uwielbiam czarny humor. :)

      Usuń
  5. Tak się wczytałam, że byłam zawiedziona, że już koniec! :))
    Ale pierniczki pierwsza klasa. :)
    Uściski,
    I.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm... Opowieść w odcinkach, jak rozumiem? Nie wiem, czy mam się cieszyć, że to jeszcze nie koniec; co będzie dalej, skoro się tak zaczyna?
    A pierniczki super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale makabryczna opowieść wigilijna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierniczki pienkne, tylko cóś mi final na tragiczny wygląda. Po kiego grzyba jedli tego grzyba ? .. No, ale jak to w bajce, wszystko się może zdarzyć. Zatem kontynuacja - reaktywacja ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I z tym pytaniem zostaniemy na wieki: i po kiego grzyba jedli tego grzyba? :))

      Usuń
    2. To taka opowiastka z morałem. ;)

      PRZEPIĘKNE pierniki! Piernikowe dzieło sztuki. :))

      Usuń
    3. To prawda Alu. Przepiękne! :))

      Usuń
    4. A jednemu muchomoru trutka błyska kusząco : no zjedz mnie, zjedz ...

      Usuń
    5. A jednak miga! A już myślałam, że to w oczach mi coś tak miga. :]

      Usuń
  9. Ha, ha. Nie podejrzewałabym Cię, Anka, o takie makabryczne zakończenie :)
    Proponuję ciąg dalszy: A po zjedzeniu mieli fantastyczne halucynacje, wydawało im się że chodzą do góry nogami i świat widzą do góry nogami ...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Ellu, wszyscy nie żyją...

      Buchacha! :))

      Będziesz musiała zmienić o mnie zdanie, bo lubię takie klimaty Monty Pathona. :)

      Usuń
  10. Dobrze, ze to tylko bajka... piernikowa!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  11. ?
    Fajna bajka :-)))
    Ale miałam zamiar napisać ,że mogłaby być dla dzieci,
    ale teraz nie jestem pewna :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ekhm, jadłaś pierogi z... grzybami?! Jak one wyglądały (grzyby, nie pierogi)? Mów natentychmiast!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam jakoś Wam przekazać, że oni wszyscy zginęli tragicznie...

      Wprawdzie w naszych brzuchach, ale to strasznie mało widowiskowe. :)

      Usuń
    2. Pożraliście je wszystkie?! Takie ładne pierniczki? Ja bym zasuszyła. ;)

      Usuń
    3. Jolu - na pożarcie molom chyba...:)

      Usuń
    4. A co, molom to się już nic pysznego w życiu nie należy? ;)

      Usuń
  13. Niesamowita ta piernikowa bajka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej, taki niewinny muchomorek a takie nieobliczalne jego działanie....:)))
    Czy bałwanek leżący "podszewką" do góry to też ofiara muchomora ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też, Alicjo. Wszyscy padli ofiarą muchomorka. A kto go zrobił?! Kto więc jest winny?!
      Nno!

      :***

      Usuń
    2. Właśnie, kto wszczął ten muchomorski pomór?

      Usuń
    3. Też jestem ciekawa kto tak sromotnie sromotnikiem na takim szanującym się blogu...:)

      Usuń
  15. No wiesz co! Bracia Grimm nie powstydziliby się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna będzie bardziej krwawa, dopiero się uczę. :)

      Usuń
    2. To znaczy że będziesz jadła pierniczki z dżemem malinowym :)

      Usuń
  16. Pierniczki świetne, mam nadzieję, że tak dobrze smakują jak wyglądają:) Ja niestety nie mam zdolności, żeby zrobić coś takiego:) Jak pogoda we Wrocławiu, u nas w Lublinie wiosna w pełni :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakują wyśmienicie, zapewniam. :)
      U nas też wiosna, chyba trawa zaczyna kiełkować, zrobiło się zielono nad Odrą. :)
      A jak moja króliczkowa Dakotka? Czy będzie przyjaźń z Lolą?

      Usuń
    2. Dobre i trafne określenie - króliczkowa Dakotka - jest coraz śmielsza, Gintera nie boi sie już w ogóle, z Lolą szaleją, urządzają sobie gonitwy po całym domu, mała biega za dużą, nie chce jeszcze wychodzić na balkon, Lola uwielbia balkon, a Dakotka siedzi wtedy na wygodnej poduszce na parapecie i obserwuje, ale jeszcze nie odważyłą sie wyjść. Czekam bardzo kiedy zaczną przytulać się do siebie i spać razem.....:) A

      Usuń
  17. w życiu nie widziałam tak pięknych pierników! siedzę z rozdziawioną gębą :))
    dydaktyczne przesłanie bajki diabli wzięli, bo nawet marny koniec Piernikowych Zjadaczy Muchomorów nie zmniejszył mojego zachwytu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są najpiękniejsze na świecie, a dodatkowo przepyszne, rozumiesz więc, że nie miały szans na przeżycie :)

      Usuń
  18. Biedne pierniczki!:(
    Nie dość, że jesteś zaklinaczką kotów i ludzi to do tego opowieści świetne wymyslasz! Jakie masz jeszcze talenty, co?!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się jeszcze okaże, dopiero się rozkręcam. :))

      A że biedne pierniczki.. No cóż, taki ich los, długo nie mogą pożyć.

      Usuń
  19. Takich cudnych pierniczków to żal jeść i bajka by się smutno nie skończyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie były tak smaczne to bajka skończyłaby się inaczej, a tak...

      :)

      Usuń
  20. O, to jest cos dla mnie! Wigilie bywaja trujace.
    Kto wrobla w garsci nie szanuje, idzie do nieba z golebiem na dachu. Albo jakos tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, Pantera wychynęła! :)
      :*

      Usuń
    2. Czas byl wyjsc z norki, swieta minely. ;)

      Usuń
    3. Pantera wychynęła z czarnej d.. (dziury, he he). :) Wiedziałam, że to komiks dla Ciebie, Aniu. :))

      Usuń
  21. horror piernikowej wyprawy wigilijnej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. Nie. Niestety wszyscy polegli ku chwale pełnych brzuchów.
      :)

      Usuń
  23. kto je pierniki tego we dwa kije, piernik piernikowi oko wykole, jadł piernik razy kilka aż przynieśli mu muchomora... :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja znam jeszcze: kto jest smaczny ten długo nie żyje. :)

      Usuń
  24. Jak urocza, piernikowa opowiastka, ilustrowana prawdziwymi cudeńkami. A jakby tak jeszcze powstała wersja mówiona, z Twoim, znanym już nam, głosem?:-))

    OdpowiedzUsuń
  25. Baśnie baśniami- fajny komiks- a mnie się popierniczyły posty z pierniczkami. Zobaczyłam pierniczki, pomyślałam, że to ten poprzedni i poleciałam na inne blogi. Teraz wróciłam i doczytałam:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)