Strony

piątek, 8 listopada 2013

Wizażysta

Ostatni czas był dla mnie niezwykle emocjonujący, trudny i bolesny. 
Wszystko leży odłogiem, zaniedbałam siebie, dom, zwierzęta, pracę i męża.
W tej sytuacji nikogo chyba nie zdziwi, że nie będzie dziś komiksu.
Zamiast tego mam kilka zdjęć pokazujących, jak wygląda u mnie 
próba porannego makijażu, od kiedy w domu jest Hokus Pokus. 
To jest tak niesamowicie towarzyski kotek, że chodzi za nami jak pies, 
wszędzie go pełno, cały czas mruczy, cały czas się tuli, zaczepia, prowokuje do zabawy.

Szczęście kocie w najczystszej postaci!

Kiedy siadam przy toaletce, Hokusik robi wszystko, abym zajęła się nim, a nie sobą. 
W sumie ma rację, bo, jak wiadomo, nie pomoże puder i róż, gdy gęba stara i już!










Miłego dnia życzę wszystkim czytaczom i grzecznie pytam: wieczorem dawać nowe zdjęcia Doni Vituni Kropelone Czwartej? :) Zakładam, że to dziewczynka, jakoś tak czuję, poza tym kocineczka ma trzy kolory (ciut rudego na główeczce), a trójkolorki to zazwyczaj dziewoje, prawda?

PODPIS


Piszemy kolejną książkę z Magdą Kordel.
Gorąco zachęcam do udziału w tym inspirującym przedsięwzięciu.
Szczegóły TU (kilk).

56 komentarzy:

  1. koniecznie zdjęcia maleństwa, koniecznie :) miłego dnia, Marta S.

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim towarzystwie- tylko kocie oko ;D oraz fotki TAK!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawda zazwyczaj :)
    Kochana kota :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Eltonio (lat 4) zawsze jest przy mnie gdy się maluję. Do naszego rytuału należy podstawianie kotu pod nos błyszczyka/szminki do powąchania.Zawsze wącha z wielkim znastwem. Ostatnio mamy leczenie stanu zapalnego dziąseł - zauważyłam, bo usteczka podczas wachania, były jakieś bardziewj sine.
    Agnieszka z Żyrardowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niech to! Przykro mi. Może niech on już przestanie się malować. :)

      Usuń
  5. Wasy najlepsze! I na pore ;P
    zdjec Kropki sobie zyczymy. Koniecznie.
    Ciebie Hokus podglada w malowaniu, u nas Sally patrzyla uwaznie kto w co sie ubiera. Ubieral sie slubny, to pies patrzy - gacie, skarpetki, koszula, spodnie - OK, dochodzil do krawatu i pies ze smetna mina odwracal sie i wychodzil. U mnie bylo - majtki, stanik, cos na gore - OK , jak rajstopy badz spodnice nie daj bogini - tez wychodzila rozczarowana - to byly elementy stroju NIEspacerowego :/// ale pilnowala tego ubeirania sie scisle, codziennie i z bardzo bliska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co tam będziesz jakieś pędzelki brać, sztuczne, jak te z kociego futra są lepsze ;)
    A zdjęcia - oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy jest ogonek, szczególnie na świeży tusz do rzęs, robi się takie smoky eyes, że hej!

      Usuń
    2. O, właśnie, ogonek :) Jeśli jest odpowiednio "zaostrzony" na końcu, to już w ogóle pełnia szczęścia :)

      Usuń
  7. Do twarzy Ci z tym kocim makijażem ;P
    Mnie nikt nie przeszkadza, bo się maluję na stojąco:)
    Zdjęcia OCZYWIŚCIE wrzucaj, nie każ się nam prosić zouzo ;)))
    A w "You might also like" dzisiaj moją Lulkę zobaczyłam:)
    Dobrego dnia GosiAnko Blogovianko :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie mialabym tak samo, gdyby nie to, ze barykaduje sie w lazience i nie pomaga skakanie na klamke oraz rozdzierajace miauczenie pod drzwiami. Nie i juz!
    Widze, ze tez uzywasz powiekszajacego lustra do makijazu, co za wspanialy wynalazek! Ostatnio nabylam droga kupna 10x bo piatka byla dla mnie za slaba. Teraz kazda zmarszczka ma glebokosc rowu marianskiego, ale przynajmniej widze, gdzie sie maluje :)))
    Badz uprzejma nie zadawac goopich pytan w sprawie zdjec mojej wnusi Vitki, dobrze? Zapodawaj, co masz, bez pytania.
    Piateczek!!! Milego weekendu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lustro powiększające to wynalazek dla masochistek, w sumie, w tym wieku, to okulary też. Zanim je ubiorę, jest całkiem fajnie. :)

      Usuń
  9. A co to za pytanie odnośnie zdjęć??!! Odpowiedź jest tylko jedna prawidłowa:))
    Hokusik cudny:)) Zamiast pędzelkami to ogonkiem twarz możesz pomiziać;) Nasza lubi być z nami w łazience ale maluję się na stojąco to nie ma gdzie wskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma to jak życzliwa pomoc przy makijażu - Hokusik pilnuje, czy aby wszystko równiutko i bez przesady. A wtedy "puder, róż" pomaga - i już!
    Fajnie, że pokazałaś Hokusika; a co tam u reszty domowników?
    Zdjęcia Kropeczki koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reszta zaniedbana, ale pokażę niedługo co u nich, bo faktycznie traktuje ich po macoszemu, aż fsyt!

      Usuń
  11. Prawda Aniu, prawda :)
    Hokusik cudny! Taki piękny i młody, jak mój Marceli parę lat temu :)
    Aniu do placków można użyć cieciorki z puszki, ale ona chyba już miękka jest?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miękka, ale to chyba dobrze. Spróbuję w weekend, na razie nie chce mi się nic. Dziś na obiad pizza. Wege oczywiście.

      Usuń
  12. dawać, oczywiście że dawać :)))) !!!
    Portret z Hokusem genialny :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Nooo ba :) dawać, dawać jak najwięcej :D :D
    Ale to już duży chłoptaś z tego Hokusika :)

    Głaski dla całej ferajny :* :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Anka, malnij mu jedno oko, może się odczepi :::)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On nie wymaga żadnych poprawek - jest idealnie piękny!

      Usuń
  15. No wiesz!...rozpalasz nasze emocje do czerwoności i jeszcze pytasz czy pisać co z maleństwem... oj kokietka z Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dokładnie jak Hokusik przed lustrem zachowuje sie mój Franio, gdy siądę do komputera.
    Kropeczkę pragnę ogladać zawsze, wszędzie i o każdej porze!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pytanie, czy dawać zdjęcia Vituni uważam za retoryczne :) pół Polski wchodzi na ten blog, zeby zobaczyć co u tego koteczka, a Ty zadajesz takie pytania.....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Anno, czy Pani to czyta? Pół Polski! Zaczynam mieć poważną tremę...

      Zdjęcia będą wieczorem, nie wiem o której. Mam 4, może dostanę jeszcze więcej.

      A Ciebie i innych anonimowych czytelników proszę o podpisywanie się imieniem, pseudonimem, najlepiej zawsze tak samo, wtedy będę wiedziała z kim rozmawiam. :)

      Usuń
  18. A może on daje Ci do zrozumienia,
    że makijaż nie jest potrzebny,
    bo wyglądasz ślicznie bez!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. To było - jak rozumiem - pytanie retoryczne? To o zdjęcia. Żeby sprawdzić odzew?
    Hokus przesympatyczny. Jeszcze trochę i sam będzie nakładał puder....

    OdpowiedzUsuń
  20. Gosiu oczywiście, że oczekujemy zdjęć pięknej Bella Vity :). Fotorelacja z kolejnego dnia życia musi ukazać się obowiązkowo.
    Widzę, że post jest odpowiedzią na moje ostatnie pytanie z maila :). Jak miło popatrzeć na szczęśliwego Hokusika i Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, daj mi czas, a post o moich futrzakach nadejdzie... :))
      Bella Vita... Co na to babcia Pantera?

      Usuń
    2. z niecierpliwością czekam :) zarówno na post jak i na decyzję Panterki choć absolutnie niczego nie narzucam, niemniej byłoby mi zapewne miło, ale naprawdę, naprawdę nie dlatego tak napisałam :*

      Usuń
  21. Nie, nie, nie! Hokusik chciałby sam Ciebie pomalować, a Ty mu nie pozwalasz :P
    Ciekawe co by wyszło z jego twórczości. :D
    A co do towarzyskości, to wstęp o Hokusie mogłabym zaczerpnąć do opisu Helki. :))))
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Się nie pyta tylko się pokazuje!!! I jakie pół,jakie pół!? Cała Polska i może być pół Europy!:)Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  23. No właśnie ja z tej Europy. Pokazuj.
    Jak Ty tak wyglądasz po wyjściu spod prysznica, to ja już nie chcę Twoich zdjęć w makijażu, bo wpadnę w kompleksy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różo, że Ty też, to jestem już naprawdę zdumiona. Warto było zadać to pytanie dla takich zdziwień. :)
      Co do reszty, to daj spokój, dobrze? Rzeczywistość jest straszna!:)

      Usuń
  24. Ech, doskonale Cię rozumiem bo mam to samo z Migusią - wszędzie łazi za mną jak piesek, siada przy kosmetyczce i zagląda czym się maluję :-) Pewnie tęskni biedactwo, jak wychodzę do pracy. Hokusik też na pewno za Tobą tęskni.
    A z tymi zdjęciami to raczysz sobie żartować - to już nie tylko pół Polski ale i pół świata śledzi na bieżąco każdy ruch maleńkiej Vitosławy Kropeczkowskiej! Ja też myślę że to dziewczyneczka.

    OdpowiedzUsuń
  25. Co tam pół świata, cały świat chce zdjęć naszej kochanej Kropeczki! Za Hokusikiem i całą resztą też się stęskniłam. Zdjęcia z porannego makijażu takie sympatyczne i jakoś znajome.

    Katarzyna3

    OdpowiedzUsuń
  26. Oczywiście że dawać nowe zdjęcia!
    Hokus cudny, zna się widać na makijażu:)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziewczyny (Ty i Panterka), jesteście krygownicami pierwszej maści. Gzie niby ta "gęba stara, co to jej nie pomoże puder i róż"? I gdzie te "zmarszczki". Odszczekać mi to, albo jeszcze lepiej odmiauuuuczeć!!! A zdjęcia dawać ino migiem:-)))!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, przecież nie będę się tu na blogu obnażać ze zmarszczek!
      Zamiauczeć jednak zawsze mogę, czemu nie. :))

      Usuń
  28. Zdjęć maleńtasa nigdy dosyć, proszę o jeszcze. Jednocześnie zapytuję czy Amisia i Kayron nie buntują się przeciwko odstawieniu ich tymczasowo na boczny tor? Żadnych zdjęć, żadnych zachwytów, jak oni to znoszą?
    Aśkowska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mają, ale nie jest aż tak źle, żeby nie było żadnych zachwytów. Bez przesady! :)

      Usuń
  29. ...dawaj, dawaj. Ciekaw jestem...

    OdpowiedzUsuń
  30. Asystent poranny uroczy. :)

    U mnie problem makijażowy nie występuje. Z tej prostej przyczyny, że mój makijaż polega na tym, że nakładam na fejs jedynie odrobinę kremu, w biegu oczywiście i na stojąco, więc żaden z kotów nie ma szansy doskoczyć mi do paszczy w celu wtrącenia się w procedurę. Natomiast miewam problem sznurówkowy, zwłaszcza w przypadku moich ulubionych bodajże dwunastodziurkowych kaememów - Śliwka uwielbia mi "pomagać" w sznurowaniu. Co ja się muszę nagimnastykować! A odkąd jest Majtek, to w zasadzie muszę się oganiać podwójnie. :]

    Co do pytania o zdjęcia, to - że tak powiem - bez komentarza. :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Dreamu ma racje, kocie oko wystarczy za caly makijaz:)) No moze dwa kocie oka:)))
    Poki co dziekuje za niespodzianke od Ciebie i Ani, zrobilyscie mi ogromna przyjemnosc!! Tym bardziej, ze kocham Wroclaw i wroclawski ogrod botaniczny, co prawda nie bylam tam od wielu, wielu lat, ale ciagle pamietam jak bardzo mi sie podobalo:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie przyszła, muszę policzyć ile szła kartka z Wrocławia do NY. Cieszę się, że miałaś niespodziankę. :)

      Usuń
    2. o, jest świetna okazja - ja również bardzo dziękuję za karteczkę :***

      Star, a cóż żeś Ty tam robiła w tym Wro????

      Usuń
  32. tiaaa.... znam, znam to skądś ;-)))
    w łóżku, w łazience, przy robieniu karteczek, przy zmywaniu naczyń przy piciu kawy...
    zawsze i wszędzie Venus musi być najważniejsza...i niekoniecznie chce zrozumieć, że jednak czasami potrzebuję obu moich dłoni ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  33. co za przewrotne pytanie odnośnie zdjęć vitusi....
    ja nie mogę malować się w takim lustrze, bo potem chora jestem długo...
    no, ale muszę jak chcę w miarę równo..

    OdpowiedzUsuń
  34. Zdjęcia koniecznie. :) A ja się wcale nie maluję zapomniałam już jak to się robi, a nasze kociątko wszędzie włazi i zagląda a najbardziej chce z nami wyjść z domu. może spać najmocniej gdy szykujemy się do wyjścia, kocie już pod drzwiami miauka. :) Zabieramy go często na wyprawy do lasu.
    Ostatnio opisuję książki lekarzy którzy inne metody stosują by pomóc pacjentom. W tej ostatniej z opisywanych książek wiem że zastosowano tę metodę na zwierzętach i z bardzo dobrym skutkiem. Zajrzę wieczorem na zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)