Strony

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Soundtrack Blogerów


Każdy z nas jest inny. Za każdym blogerem czy blogerką kryje się inna osoba. Czasem jest to ktoś mniej anonimowy, czasem bardziej. Niektórzy czytelnicy mają bliższy kontakt z blogerem, inni mniejszy. Niektórzy blogerzy wychodzą bliżej czytelników, inni wolą blogować bez interakcji. Ale każdy z nas, blogerów, ma swoje życie, ma własny świat - jaki by on nie był. 
Dlatego też każdy z blogerów słucha innej muzyki. Może hip hopu, może disco polo, może klasycznej, a może death metalu. To jest ich muzyka i element ich świata. A także coś, co dla nich jest wyjątkowe. 
Dlatego chcę stworzyć Soundtrack Blogerów. - napisał  Ray Garraty, autor bloga Czasem widziane. Można się zgłaszać do godz. 22. Dziś. Zdążyłam.

Część mojej duszy to ponadczasowe, przejmujące arcydzieło w wykonaniu genialnego Freddiego Mercurego: Show must go on. Zawsze mam ciarki na plecach. Zawsze w nim tonę, porywa mnie fala uczuć, wspomnień, alienuję się z rzeczywistości. Piosenka ta kojarzy mi się raczej z moimi mrocznymi czasami i smutkiem w sercu, jednak ją właśnie wybieram jako swoją reprezentantkę. Tak to właśnie jest. 

Co by się nie działo SHOW MUST GO ON. *


Puste przestrzenie - po co my żyjemy?
Opuszczone miejsca - zgaduję, że znamy wynik.
Dalej i dalej...
Czy ktokolwiek wie, czego poszukujemy?

Kolejny bohater, kolejna bezmyślna zbrodnia
Za kurtyną, w pantomimie
W szeregu równaj!
Czy ktokolwiek chce to jeszcze tolerować?

Przedstawienie musi trwać!
Przedstawienie musi trwać! Tak!
Wewnątrz moje serce pęka
Mój makijaż może się złuszczyć
Lecz mój uśmiech wciąż pozostanie

Cokolwiek się zdarzy, pozostawię to przypadkowi.
Kolejny zawód sercowy, kolejny nieudany romans
Dalej i dalej...
Czy ktokolwiek wie, po co żyjemy?

Chyba się uczę, muszę być teraz bardziej czuły
Niedługo będę skręcać, już zaraz za rogiem
Na zewnątrz już świta
Jednak wewnątrz w ciemności tęsknię, aby być wolnym!

Przedstawienie musi trwać!
Przedstawienie musi trwać!
Wewnątrz moje serce pęka
Mój makijaż może się złuszczyć
Lecz mój uśmiech wciąż pozostaje

Moja dusza jest pomalowana jak skrzydła motyli
Wczorajsze baśnie urosną, lecz nigdy nie zginą
Mogę latać, moi przyjaciele!

Przedstawienie musi trwać!
Przedstawienie musi trwać!

Stawię temu czoła z szerokim uśmiechem, 
Nigdy się nie poddam
Dalej z tym przedstawieniem! 

Będę gwiazdą programu
Będę przechodził wszelkie granice
Muszę odnaleźć wolę, by ciągnąć to dalej (Ruszamy z przedstawieniem)
Ruszamy z przedstawieniem!
Przedstawienie musi trwać...


* ze specjalną dedykacją dla Joanny.

PODPIS

Komentarz Magdaleny pod poprzednim postem:


Ogromna Prośba do wszystkich kochających kocie biedaki. Proszę o przeczytanie Notki na moim blogu i rozesłanie do wszystkich kochających koty. Może znajdzie się osoba, której Quinn skradnie serce....
O Quinn na moim blogu :) 


http://mila-maniek.blogspot.com/2013/04/quinn-szuka-kochajacego-domu.html

13 komentarzy:

  1. Kocham "Quinn" i Freddiego od zawsze!
    Notkę u Magdaleny czytałam, mam nadzieję, że koteczka znajdzie dom; wiesz, my wciąż jeszcze szukamy domu dla Tofika.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anko, wpisz sie jeszcze w komentarzach u Ray´a. Zostaw lineczke do tego posta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akcja przedłużona do 17-tego, ale ja też już się zgłosiłam.....tyle cudnej muzyki, aż dziś nie zasnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i poryczałam się. Uwielbiam tą piosenkę, a właściwie to już hymn. Nad kotką też. Nie mam słów na takich ludzi, którzy wyrzucają zwierzęta. Po moim osiedlu w ostatnie święta biegał mały jamnik. Właściwie mało nie wpadł nam pod koła. Zawróciliśmy, bo widziałam, że biegł w stronę osiedla. Pobiegłam za nim, niestety zatrzymał się metr ode mnie i bliżej już nie podszedł. Uciekł. Chodziliśmy dość długo, znowu nam gdzieś mignął, ale złapać się nie dał. Mąż po świętach opowiadał o nim w pracy i co się okazało. Jego współpracownica, która również mieszka na naszym osiedlu powiedziała, że to piesek jej sąsiadów. Młodzi ludzie, kiedy gdzieś wyjeżdżają, wypuszczają go i biega. Czasami i dwa, trzy dni. Śpi wtedy na wycieraczce pod swoimi drzwiami, bo do nikogo iść nie chce. Ludzie zanoszą mu jedzenie i wodę, bo to co mu zostawią właściciele znika w jeden dzień. Rozmowy z tymi ludźmi nic nie dały, więc kiedy się to znowu zdarzy zawiadomią TOZ. Aniu, dziękuję Ci za wszystko. Za to co robisz dla zwierząt, ale i dla ludzi. Ja tego doświadczyłam na sobie. Jestem już ciut wyżej, dołek jakby mniejszy. Chyba już wypełznę z niego bez drabinki, więc jeśli ktoś potrzebuje, to mogę oddać. :)
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, trzymaj ją jeszcze. Aktualnie nie znam nikogo bardziej potrzebującego.
      Buziaczki :)
      Cieszę się, że tu zajrzałaś, nie byłam pewna, czy dostrzeżesz dedykację.

      Usuń
    2. Aniu, zaglądam codziennie. Nie tylko zaglądam- czytam wszystko, komentarze też. A z tą dedykacją to było tak-przeczytałam i pierwsza myśl, to chyba dla mnie. Ale w sekundę później- głupia, dla ciebie, hehe, a coś ty taka ważna. Potem przejrzałam kulka notek i nicków, szukałam innej Joanny, nie znalazłam. Więc znowu myśl- może jednak dla mnie. Nie byłam całkiem pewna, dopóki nie potwierdziłaś. Dziękuję jeszcze raz, bardzo.
      A drabinkę faktycznie zostawię, bo niby już wydaje się, że lepiej i znowu... bumm. Cóż, jakoś powoli, powoli, może będzie lepiej.
      Dziś byłam na cmentarzu i po raz pierwszy zobaczyłam na nagrobku Jej imię. Wcześniej nie można było nic montować z powodu pogody. I chyba dziś bardziej dotarło. Byłam też sprawdzić jak się ma Jej kot. Zawiozłam mu ulubione jedzenie, poprzytulałam, ale widzę, że jest dobrze, więc jestem spokojniejsza.
      Joanna

      Usuń
    3. Jak to dobrze, że się trochę uspokoiłaś. Mam andzieję, że to piękno za oknem, które buchnie zaraz całą siłą, da Ci dużo radości. Bierz ją bez wahania. Ja też będę. Buziaki

      Usuń
  5. To także jedna z moich ulubionych piosenek, choć z repertuary Quinn mocno bym się zastanawiała co wybrać, bo w kolejce do podium stoją: Who wants to live forever i Bohemian Rapsody.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)