Strony

środa, 6 czerwca 2012

Minitarty z serkiem waniliowym i truskawkami

Wiele mam pokazywało swoje wypieki na Dzień Dziecka, to ja też się pochwalę. Zrobiłam minitarty z serkiem waniliowym, truskawkami i galaretką cytrynową. Wszystkim smakowały. Mojemu 24-letniemu dziecku też. 
Drugie dziecko zostanie dopieszczone kulinarnie, gdy tylko odwiedzi dom rodzinny. ;-)


Kruche ciasto:
Z 200 g mąki, 100 g cukru, jednego jajka i 100 g zimnego masła szybko zagnieść kruche ciasto - wstawić na 30 minut do lodówki. Rozwałkować i wyłożyć nim formy do minitart (4 sztuki) lub jedną dużą, wysmarowane masłem. Wstawić do nagrzanego wcześniej do 185 stopni piekarnika. Piec ok. 35 minut do lekkiego zrumienienia.


Upieczone i wystudzone tarty posmarowałam warstwą konfitury z sycylijskich pomarańczy - to zasługuje na osobną notkę, tak jest ona pyszna. 


Na to nałożyłam serek waniliowy, poukładałam na nim truskawki 

 i zalałam całość wcześniej przygotowaną i tężejącą już galaretką, do której wcisnęłam sok z sycylijskiej pomarańczy zamówionej TU. Warto było zapłacić więcej za ten smak i zapach.
Do popicia był sok z... kto zgadnie? ;-))


Amisia nie miała czasu dokonać inspekcji, bo była zajęta układaniem się we wdzięcznych pozach na trawce, na tle kwiatów, z nadzieją, że wzrok Rufiego choć na chwilę spocznie na jej kształtach i je doceni. ;-)
Nie docenił. Ach, ci mężczyźni!


37 komentarzy:

  1. Wspaniałe!
    I te kolory lata.
    Porywam Ci jedną i uciekam po truskawki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anu ale smakołyki przygotowałaś! A może byś mnie adoptowała? Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, jakie pyszności... :) Ja na dzień dziecka upiekłam sernik, w trakcie zepsuł się piec i przestał grzać od dołu (termoobieg przestał działać jakiś czas wcześniej), zorientowałam się i zmieniłam na górę, ale i tak wyszedł... krem serowy? A kruche ciasto na spodzie zdążyło się zupełnie rozmoczyć :(... Zjedliśmy, ale teraz to nie wiem jak będę piekła. Amisia śliczna :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście nie wiem jaki sok ;) stawiałabym na grejpfrutowy, ale to za proste na pewno ;)
    Tarty wyglądają cudnie i ciekawe skąd znam te foremki ;)

    Rufi na pewno docenia, ale tak po cichutku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alusiu, sok jest z .... sycylijskiej pomarańczy;-))

      Usuń
    2. A ja myślałam, że pytanie jest podchwytliwe :D

      Usuń
  5. Letnie barwy w smakołykach przygotowanych z miłością :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię truskawki, lubię serek waniliowy, lubię kruche ciasto, tylko mały tarteletek nie mam, ale coś się poradzi.
    wyglądają bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda przepysznie, fajny pomysłna wersję mini...ach ta Ami, albolraczej ach ten Rufi;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmm... jakie apetyczne. A Amisia jaka piękna!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  9. A sok pewnie z sycylijskiej pomarańczy!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam do Ciebie wielką prośbę. Gdy się wchodzi na strony z treściami dla dorosłych to wyskakuje przeważnie ostrzeżenie. Czy mogłabyś zrobić coś podobnego... tzn. przy wejściu na Twego bloga powinno pojawić się zapytanie: "Czy jesteś najedzony? Jeśli jesteś głodny wchodzisz tu na własne ryzyko". Znowu ślina mi cieknie, klawiatura zaciapana, a ja smętnie spoglądam na moją na szybko przygotowaną o poranku kanapkę z "byle czym" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic z tego. Twoja zaciapana klawiatura, to moja duma i satysfakcja.
      he he

      Usuń
  11. o rany, tyle dobroci w jednym deserku. Ta sycylijska pomarancza bardzo mnie zaintrygowala, a raczej to, co z niej zrobilas. Calosc wywoluje u mnie natychmiastową potrzebe zadzialania w kuchni, tylko czy z zawartosci moich szafek uda sie zdzialas cos podobnie pysznego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczyłam na którymś blogu informację, że można kupić takie pyszności prosto z Sycylii i natychmiast to zrobiłam! Miałam już dwie dostawy, zanim skończył się sezon. Najpyszniejsze były mandarynki z pierwszej dostawy, a oliwa, czy marmolada, to już jest mistrzostwo świata. Czekam na rozpoczęcie sezonu wysyłkowego i będę robić sobie takie przyjemności;-)

      Pochwal się, co Ci wyszło!

      Usuń
  12. Amisia piękności :-)
    Tarty smakowitości :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pyszności! Piękne tarty, cudne! Jak ja bym chciała, żeby Ktoś dla mnie takie zrobił... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepięknie to wszystko wygląda - pycha

    OdpowiedzUsuń
  15. NO! To juz wiem, co będzie jutro na deser! Pyszka!

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja Droga, nie wypada kusić ludzi takimi pysznościami, które wyglądają tak apetycznie i takie muszą być !!!!!
    Czy same truskaweczki by nie wystarczyły ? Oczywiście, że pobiegłam do barku po jedną czekoladkę, bo nagle przyszedł mi smak na coś takiego pysznego, a nic w domu nie miałam. Owszem ciasto jest, ale zamrożone.
    Twój deser to prawdziwa bomba sezonu. Powinnaś za niego dostać deserowego Pulitzera!!! Już wnioskuję.
    A kocio, prawdziwe bóstwo.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Amisia prawdziwa dama:)
    tarty ----ochchchchch pysznosci - zaraz pedze po cos slodkiego:)) pa

    OdpowiedzUsuń
  18. Ania, a ja tak z innej mańki zapytam. Jak wstawić na bloga link do bloga tak jak Ty wstawiłaś np. Kotłownię ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię tak:
      (jeśli to ma być podlinkowane zdjęcie, tak jak Kotłownia)
      blogger: układ: dodaj gadżet: wyszukuje na liście "zdjęcie" i dodaj zdjęcie z komputera (dodaję zapisane wcześniej zdjęcie) i dodaję w polu "link" skopiowany adres strony która ma się otwierać gdy klikniemy na zdjęcie. Mam nadzieję, że pomogłam.

      Usuń
    2. Aniu, udało się :)Coś dzięki Tobie dodałam:)
      Dzięki:*

      Usuń
  19. jeju wygląda przepysznie <3 muszę kupić foremkę wkońcu! eh zbieram się i zbieram!

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie tu pyszności, że sama bym zjadła! :)
    Niestety moje zdolności kulinarne nie są imponujące, a raczej chwilowo są żadne :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozsyp truskawki najlepiej na białym dywanie:-) kociak doceni :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. mam takie 3 malutkie foremki różowe, więc idealnie będą do niech pasowały truskawki hihi.... czyli będą mini tarty, o tak! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O, ja też mam takie foremki! A tartaletki śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. sie zakochałam! a zwłaszcza w koteczkach ;)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)