Strony

środa, 20 czerwca 2012

Bardzo ważna wiadomość! Przekaż dalej...

...ładnie proszę:-)
Myślę, że wszyscy znają Ori i nie trzeba Jej przedstawiać, ale gdyby to komuś umknęło, to może poczytać i zobaczyć czym zajmuje się Ori na Jej blogu.
Kiedyś, ze dwa lata temu trafiłam na niego przypadkiem i zachwycił mnie do tego stopnia, że przeczytałam wszystkie wpisy, co bardzo polecam, zamiast na przykład oglądania telewizji. Wzruszyłam się, płakałam, lub śmiałam czytając historię jej pomagania i życia ze zwierzakami.


Ori zajmuje się pomocą zwierzętom, a konkretnie psom (choć nie odmówi też kotom), a jeszcze konkretniej wyszukuje (albo one wyszukują ją) schorowane psie bidy, psich staruszków, lub inne pokrzywdzone przez los istoty, zajmuje się nimi, sprawia, że kwitną, odżywają, często po raz pierwszy w życiu mają okazję zaznać sytości i ciepła, a najważniejsze, że miłości, życzliwego dotyku ludzkiej ręki i dobrego słowa.


Niedawno Ori wraz ze zwierzakami, wpadli na świetny pomysł. Powstał Antykwariat Pod Orionem, gdzie można dużo taniej kupić fajne książki. Każda złotówka zarobiona w ten sposób jest przeznaczana na potrzebujących rezydentów Domu Tymianka, lub mieszkańców hotelików. Te zwierzaki zazwyczaj są chore, wymagają leczenia, kastracji, odżywienia. Potrzeby są ogromne! Nic dziwnego, że każdy grosz się liczy.


Wiem od Ori, że w sklepiku szykują się bardzo fajne książki, bibeloty, maskotki.
Proszę Was, moi drodzy Blogowianie z naszego wspaniałego Blogowiska, rozpowszechniajcie tą wiadomość, zadziałajmy razem, żeby pomóc tej Niezwykłej Dziewczynie. Przekazujcie informację o sklepiku, na blogach, na FB, dalej i dalej, aż do skutku.
Może znajdzie się jakiś szejk arabski, który rzuci milionem! Cielaczki też, jak pewnie pamiętacie, ostro pracują na milion! Za nim jednak to nastąpi, zaglądajcie do sklepiku i może coś wpadnie Wam w oko. Teraz jest akurat seria ogrodnicza i podróżnicza, ale niedługo będą inne książki!


Poza tym zawsze można wesprzeć Fundację Dom Tymianka, przekazując jej nawet najmniejszą kwotę. Fajnie sprawdza się w tym przypadku instytucja comiesięcznego zlecenia stałego:-) Raz się zleci i już samo leci!
Co kto może i chce. 


Wielu z nas ma na pasku bocznym dane Fundacji Dom Tymianka, może by dodać tam też dane sklepiku? 
A może ktoś mający bloga i większą poczytność niż skromna Anka Wrocławianka umieściłby u siebie link do sklepiku i w ten sposób pomógł?  

Cały tekst podyktowała mi Mufka, której wzrok widzicie powyżej sami - czy miałam jakieś wyjście?  

Wszystkie zdjęcia są własnością Ori.

Z ostatniej chwili: Fundacja jest na FB: TU 

55 komentarzy:

  1. smutna wiadomość też zaraz płaczę bo kocham strasznie psy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę, to dobra wiadomość! Jest sklepik i zarabia na psiaki;-)

      Usuń
  2. Tak, pomocy nigdy dosyć.Nawet w najblizszym otoczeniu , wystarczy się rozejrzeć.
    Tak sie stało u mnie- 3 miesiace temu przygarnęłam wyrzuconą w najgorszy mróz starą suczkę. Tak dobrze widzieć ją w dobrej kondycji teraz,szczęsliwą, sytą i dopieszczoną, śpiącą bezpiecznie u moich stóp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem Marto! Miała wielkie szczęście, że trafiła na Ciebie:-)

      Usuń
  3. MUFCE NIE MOZNA ODMÓWIC:)))-TOBIE ANIU ZRESZTA TAKŻE:))... RANO ZASTANAWIAŁAM SIE NAD JKĄŚ KSIĄZKĄ ZE SKLEPIKU...POPATRZĘ JESZCZE RAZ:)UMIESZCZĘ LINK DO SKLEPIKU...POZDRAWIAM:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię psy.
    Podziwiam Ori.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wrzucam Antykwariat w boczny pasek - na pewno coś kupię i rozpowszechnię temat!

    Buziaki - również dla Ori :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna idea, wzruszyłam sie bardzo, wszystkie zwierzęta są bardzo uzależnione od ludzi, tym bardziej trzeba wspierać takie akcje!!
    Całe zycie miałam psiaka w domu...częśto były toprzygarnięte zwierzęta, ale tak kochane wdzięczne...serce się kraje!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serce się kraje, ale dzięki Ori, często też raduje:-))Dziękuję Justynko!

      Usuń
  7. Hmmm.. ja nie mam bloga. Nie mam też konta na FB, ale moja córka ma! Na pewno chętnie wrzuci banerek sklepiku, bo sama pomaga porzuconym zwierzakom, szczególnie królikom.
    A ja zaraz zajrzę sobie do sklepiku.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie tam zajrzę i będę polecała dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze masz Aniu, że ma Ci kto tak fajne teksty podpowiadać.
    Banerek wrzucę na swoje blogi chociaż nie są często odwiedzane a i do sklepiku zaglądać będę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądaj Aniu, wiem, że lubisz czytać, z pewnością coś dla siebie znajdziesz:-))

      Usuń
  10. Dobrze ,że tak reklamujesz ORI i jej sklepik.Blog- jej poznałam dzięki Hani "Zielnik Hani".Zanim otworzyłam swój blog przez rok przejrzałam ich bardzo dużo i powiem szczerze ,że nie znam nikogo kto tak pięknie pisze o zwierzach o ich radościach ,smutkach i troskach.A na dodatek ORI robi piękne zdjęcia i w Jej sklepiku można zawsze kupić coś ciekawego.(szkoda że blog ORI nie wgrał w głosowaniu na "Blog Roku")
    Myśli mamy podobne bo chciałam w następnym poście wspomnieć o Ori i apelować o pomoc
    Bardzo dziękuje Aniu i pozdrawiam bardzo deszczowo i burzowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób to Halszko, zrób! Mamy innych czytelników i może ktoś od Ciebie poda dalej...
      Ja również Cię pozdrawiam w ten piękny czerwcowy dzień (mimo zbliżającej się burzy):-))

      Usuń
  11. Pisałam o Ori nie raz, informację na pasku o sklepiku i jej fundacji mam od dawna, jak mogę to wspieram jej konto, albo przekazuję coś do jej sklepiku, znamy się też osobiście i myślałam nawet, że łączy nas przyjaźń.
    Cieszę się,że coraz więcej osób poznaje i wspiera jej działania.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Kaprysiu Kochana, że wspierasz, że przekazujesz, że masz na pasku, ale żeście psiapsiółki, to nie wiedziałam:-))

      Usuń
  12. Ori jest moją serdeczną przyjaciółką i jestem z tego powodu bardzo dumna! Jest najbardziej niezwykłym człowiekiem, jakiego miałam szczęscie poznać. Takie wpisy, tak miłe słowa zawsze bardzo, bardzo mnie cieszą, wiem jak ważne są dla NIEJ, bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz szczęście mając Ją za przyjaciółkę. Pozdrawiam serdecznie również!

      Usuń
    2. Nooo, to fakt, taka Ori to szczęście :-) Równie duże jak dla Ori tacy wspaniali ludzie jak Ty i wszyscy, którzy pomagają na różne sposoby. A potrzeb tam jest morze...

      Usuń
    3. Sporo jest tych ludzi, widać nawet dziś, tu:-)

      Usuń
  13. Cieszę się, że spotkał się z Twoim uznaniem. Wiem, że lubisz czytać i potem ciekawie o tym piszesz, zaglądaj, może coś dla siebie znajdziesz:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodane i polubione :)

    Ta fundacja powinna mieć swoją stronę na fejsbuku. To naprawdę potężne medium.. znasz tę panią osobiście? może jej coś takiego zaproponować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta fundacja jest na fb! ;-))
      http://www.facebook.com/FundacjaDomTymianka

      Usuń
    2. To świetnie, że jest! Dzięki, Dziewczyny!

      Usuń
  15. No pewnie że wrzucę, chociaż nie wiem, czy moje zwierzaki nie będą zazdrosne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj niech sobie będą, może będą miały ciekawsze życie z odrobiną adrenaliny, he he

      Usuń
  16. Super pomysł. Zwierzętom należy pomagać. Ori to wielka szczęściara. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zbyszku i pozdrawiam również! Ori ma szczęście mieć wielkie serce i pracowite dłonie, ale zwierzęta, które dostaną się pod jej skrzydła - te to dopiero są szczęściarzami!

      Usuń
  17. dodane, akcja bardzo szczytna, popieram, bo tez kocham zwierzaczki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu, czytałam i ryczałam, wiem, że to nic nie pomoże.
    Sama mam Bellusię. I gdy widzę takie smutne , dobre oczy to serce się kraje.
    ORI, to wspaniały człowiek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak, jak ja Łucjo:-) Dziękuję za Twoje dobre serduszko.

      Usuń
  19. Viki, usunęłam niechcący Twój komentarz:

    "zrobione Szefowo- jest zdjęcie i link do sklepiku:)"

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też przyłączę się do akcji i lecę na zakupy!
    JK

    OdpowiedzUsuń
  21. udostępniłam na fb co i jak się dało :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Informację o sklepiku dam zaraz w pasku bocznym mojego bloga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniała osoba! Nie mam konta na fb (i żyję choć jak mawia moja córka tylko dlatego iż jestem UFO;-) Przekaże jej ten apel niech zamieści na tym swoim fb koncie link do sklepiku i wspaniałego domu - niech się to na coś przyda. Sama też będę pamiętać ...

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)