...ładnie proszę:-)
Myślę, że wszyscy znają Ori i nie trzeba Jej przedstawiać, ale gdyby to komuś umknęło, to może poczytać i zobaczyć czym zajmuje się Ori na Jej blogu.
Kiedyś, ze dwa lata temu trafiłam na niego przypadkiem i zachwycił mnie do tego stopnia, że przeczytałam wszystkie wpisy, co bardzo polecam, zamiast na przykład oglądania telewizji. Wzruszyłam się, płakałam, lub śmiałam czytając historię jej pomagania i życia ze zwierzakami.
Ori zajmuje się pomocą zwierzętom, a konkretnie psom (choć nie odmówi też kotom), a jeszcze konkretniej wyszukuje (albo one wyszukują ją) schorowane psie bidy, psich staruszków, lub inne pokrzywdzone przez los istoty, zajmuje się nimi, sprawia, że kwitną, odżywają, często po raz pierwszy w życiu mają okazję zaznać sytości i ciepła, a najważniejsze, że miłości, życzliwego dotyku ludzkiej ręki i dobrego słowa.
Niedawno Ori wraz ze zwierzakami, wpadli na świetny pomysł. Powstał Antykwariat Pod Orionem, gdzie można dużo taniej kupić fajne książki. Każda złotówka zarobiona w ten sposób jest przeznaczana na potrzebujących rezydentów Domu Tymianka, lub mieszkańców hotelików. Te zwierzaki zazwyczaj są chore, wymagają leczenia, kastracji, odżywienia. Potrzeby są ogromne! Nic dziwnego, że każdy grosz się liczy.
Wiem od Ori, że w sklepiku szykują się bardzo fajne książki, bibeloty, maskotki.
Proszę Was, moi drodzy Blogowianie z naszego wspaniałego Blogowiska, rozpowszechniajcie tą wiadomość, zadziałajmy razem, żeby pomóc tej Niezwykłej Dziewczynie. Przekazujcie informację o sklepiku, na blogach, na FB, dalej i dalej, aż do skutku.
Może znajdzie się jakiś szejk arabski, który rzuci milionem! Cielaczki też, jak pewnie pamiętacie, ostro pracują na milion! Za nim jednak to nastąpi, zaglądajcie do sklepiku i może coś wpadnie Wam w oko. Teraz jest akurat seria ogrodnicza i podróżnicza, ale niedługo będą inne książki!
Poza tym zawsze można wesprzeć Fundację Dom Tymianka, przekazując jej nawet najmniejszą kwotę. Fajnie sprawdza się w tym przypadku instytucja comiesięcznego zlecenia stałego:-) Raz się zleci i już samo leci!
Co kto może i chce.
Wielu z nas ma na pasku bocznym dane Fundacji Dom Tymianka, może by dodać tam też dane sklepiku?
A może ktoś mający bloga i większą poczytność niż skromna Anka Wrocławianka umieściłby u siebie link do sklepiku i w ten sposób pomógł?
Cały tekst podyktowała mi Mufka, której wzrok widzicie powyżej sami - czy miałam jakieś wyjście?
smutna wiadomość też zaraz płaczę bo kocham strasznie psy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę, to dobra wiadomość! Jest sklepik i zarabia na psiaki;-)
UsuńTak, pomocy nigdy dosyć.Nawet w najblizszym otoczeniu , wystarczy się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńTak sie stało u mnie- 3 miesiace temu przygarnęłam wyrzuconą w najgorszy mróz starą suczkę. Tak dobrze widzieć ją w dobrej kondycji teraz,szczęsliwą, sytą i dopieszczoną, śpiącą bezpiecznie u moich stóp.
Jestem pod wrażeniem Marto! Miała wielkie szczęście, że trafiła na Ciebie:-)
UsuńMUFCE NIE MOZNA ODMÓWIC:)))-TOBIE ANIU ZRESZTA TAKŻE:))... RANO ZASTANAWIAŁAM SIE NAD JKĄŚ KSIĄZKĄ ZE SKLEPIKU...POPATRZĘ JESZCZE RAZ:)UMIESZCZĘ LINK DO SKLEPIKU...POZDRAWIAM:))
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że już wróciłaś Qrencjo!:-))
UsuńJa też bardzo lubię psy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Ori.
Pozdrawiam
To tak, jak ja:-) Pozdrawiam również.
UsuńZrobione :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
DZIĘKUJĘ Mario;-))
UsuńJuż wrzucam Antykwariat w boczny pasek - na pewno coś kupię i rozpowszechnię temat!
OdpowiedzUsuńBuziaki - również dla Ori :)
Jesteś bardzo kochana Alu!
UsuńCudowna idea, wzruszyłam sie bardzo, wszystkie zwierzęta są bardzo uzależnione od ludzi, tym bardziej trzeba wspierać takie akcje!!
OdpowiedzUsuńCałe zycie miałam psiaka w domu...częśto były toprzygarnięte zwierzęta, ale tak kochane wdzięczne...serce się kraje!!!
Pozdrawiam
Serce się kraje, ale dzięki Ori, często też raduje:-))Dziękuję Justynko!
UsuńDodam!
OdpowiedzUsuńBabo! Jesteś cool;-))
UsuńHmmm.. ja nie mam bloga. Nie mam też konta na FB, ale moja córka ma! Na pewno chętnie wrzuci banerek sklepiku, bo sama pomaga porzuconym zwierzakom, szczególnie królikom.
OdpowiedzUsuńA ja zaraz zajrzę sobie do sklepiku.
Ninka.
Super Ninko! Dzięki ci składam;-)
UsuńChętnie tam zajrzę i będę polecała dalej :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam że mogę na Ciebie liczyć!;-))
UsuńDobrze masz Aniu, że ma Ci kto tak fajne teksty podpowiadać.
OdpowiedzUsuńBanerek wrzucę na swoje blogi chociaż nie są często odwiedzane a i do sklepiku zaglądać będę .
Zaglądaj Aniu, wiem, że lubisz czytać, z pewnością coś dla siebie znajdziesz:-))
UsuńAch ta Ori, cudowna istota!
OdpowiedzUsuńWspieramy;)
Nic dodać, nic ująć!
UsuńDobrze ,że tak reklamujesz ORI i jej sklepik.Blog- jej poznałam dzięki Hani "Zielnik Hani".Zanim otworzyłam swój blog przez rok przejrzałam ich bardzo dużo i powiem szczerze ,że nie znam nikogo kto tak pięknie pisze o zwierzach o ich radościach ,smutkach i troskach.A na dodatek ORI robi piękne zdjęcia i w Jej sklepiku można zawsze kupić coś ciekawego.(szkoda że blog ORI nie wgrał w głosowaniu na "Blog Roku")
OdpowiedzUsuńMyśli mamy podobne bo chciałam w następnym poście wspomnieć o Ori i apelować o pomoc
Bardzo dziękuje Aniu i pozdrawiam bardzo deszczowo i burzowo
Zrób to Halszko, zrób! Mamy innych czytelników i może ktoś od Ciebie poda dalej...
UsuńJa również Cię pozdrawiam w ten piękny czerwcowy dzień (mimo zbliżającej się burzy):-))
Pisałam o Ori nie raz, informację na pasku o sklepiku i jej fundacji mam od dawna, jak mogę to wspieram jej konto, albo przekazuję coś do jej sklepiku, znamy się też osobiście i myślałam nawet, że łączy nas przyjaźń.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że coraz więcej osób poznaje i wspiera jej działania.Pozdrawiam.
Wiem Kaprysiu Kochana, że wspierasz, że przekazujesz, że masz na pasku, ale żeście psiapsiółki, to nie wiedziałam:-))
UsuńOri jest moją serdeczną przyjaciółką i jestem z tego powodu bardzo dumna! Jest najbardziej niezwykłym człowiekiem, jakiego miałam szczęscie poznać. Takie wpisy, tak miłe słowa zawsze bardzo, bardzo mnie cieszą, wiem jak ważne są dla NIEJ, bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMasz szczęście mając Ją za przyjaciółkę. Pozdrawiam serdecznie również!
UsuńNooo, to fakt, taka Ori to szczęście :-) Równie duże jak dla Ori tacy wspaniali ludzie jak Ty i wszyscy, którzy pomagają na różne sposoby. A potrzeb tam jest morze...
UsuńSporo jest tych ludzi, widać nawet dziś, tu:-)
UsuńCieszę się, że spotkał się z Twoim uznaniem. Wiem, że lubisz czytać i potem ciekawie o tym piszesz, zaglądaj, może coś dla siebie znajdziesz:-)
OdpowiedzUsuńDodane i polubione :)
OdpowiedzUsuńTa fundacja powinna mieć swoją stronę na fejsbuku. To naprawdę potężne medium.. znasz tę panią osobiście? może jej coś takiego zaproponować?
Ta fundacja jest na fb! ;-))
Usuńhttp://www.facebook.com/FundacjaDomTymianka
To świetnie, że jest! Dzięki, Dziewczyny!
UsuńNo pewnie że wrzucę, chociaż nie wiem, czy moje zwierzaki nie będą zazdrosne:)
OdpowiedzUsuńOj niech sobie będą, może będą miały ciekawsze życie z odrobiną adrenaliny, he he
UsuńSuper pomysł. Zwierzętom należy pomagać. Ori to wielka szczęściara. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Zbyszku i pozdrawiam również! Ori ma szczęście mieć wielkie serce i pracowite dłonie, ale zwierzęta, które dostaną się pod jej skrzydła - te to dopiero są szczęściarzami!
Usuńdodane, akcja bardzo szczytna, popieram, bo tez kocham zwierzaczki.
OdpowiedzUsuńLecę do Ori:)
OdpowiedzUsuńLeć, leć:-)
UsuńAniu, czytałam i ryczałam, wiem, że to nic nie pomoże.
OdpowiedzUsuńSama mam Bellusię. I gdy widzę takie smutne , dobre oczy to serce się kraje.
ORI, to wspaniały człowiek:)
To tak, jak ja Łucjo:-) Dziękuję za Twoje dobre serduszko.
UsuńViki, usunęłam niechcący Twój komentarz:
OdpowiedzUsuń"zrobione Szefowo- jest zdjęcie i link do sklepiku:)"
Bardzo ładnie, będzie premia, ha ha:-)
UsuńJa też przyłączę się do akcji i lecę na zakupy!
OdpowiedzUsuńJK
Łał! To super!
Usuńudostępniłam na fb co i jak się dało :)
OdpowiedzUsuńHura!!! ;-))
UsuńInformację o sklepiku dam zaraz w pasku bocznym mojego bloga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Giga! Jesteś wielka;-)))
UsuńWspaniała osoba! Nie mam konta na fb (i żyję choć jak mawia moja córka tylko dlatego iż jestem UFO;-) Przekaże jej ten apel niech zamieści na tym swoim fb koncie link do sklepiku i wspaniałego domu - niech się to na coś przyda. Sama też będę pamiętać ...
OdpowiedzUsuńSuper Zolinko:-)) Dzięki Ci!
Usuń