Przypomnijmy raz jeszcze tę interwencję Ekostraży:
Tam, na kolejnym zdjęciu widzimy Margo po raz pierwszy:
Suczka była tak zastraszona, że przy każdej próbie dotyku... wyła!
Co też musiało ją spotkać z rąk tego człowieka, który ją złapał, uwiązał i więził?!!
Pod opieką Mai z Ekostraży suczka zaczęła się otwierać (choć raz ją dziabnęła przy próbie wyciągnięcia z kenelu),
no i kiedy zwolniło się u mnie miejsce po Corgim, a potem Argo, trafiła do mnie... Margo.
Wczoraj siedziała wciśnięta w kąt, potem skulona na posłanku,
Wielka Trójca przyglądała się nowej z... niesmakiem chyba. ;)
Udało mi się wyprowadzić ją na smyczy do ogrodu, gdzie zrobiła kupkę! Hura!
Noc przespała cichutko na swoim legowisku. Wstałam wyprowadzić ją o 6:30 - do tej pory było sucho, co za kochany maluch!
Mała jest przestraszona, niepewna, ale już pokazuje, co z niej wyrośnie. :)
Wypuszczona do ogrodu biega szczęśliwa i bardzo energiczna. Biega na ugiętych nóżkach, jeszcze boi się wyprostować i uwierzyć w swoje szczęście! :)
We wszystkim naśladuje FikiMiki, a one ją dyscyplinują i wychowują.
Jakie to cudo, może uda mi się pokazać.
Rano udało mi się ją bez problemu wykąpać i teraz przypomina cudownego, pachnącego pluszaka.
Od razu poczuła się lepiej i w tej właśnie chwili bawi się zabawkami na swoim legowisku. :)
Zrobiłam sto zdjęć w ogrodzie. Pozwolicie je pokazać? :)
Czyż nie jest kolejnym cudem natury? Bardzo chce kochać, niezwykle energiczna, prześliczna Margosia. :) No sami powiedzcie, czy choć troszkę przesadzam!
Sunia ma trzy i pół miesiąca, waży ok. 5 kilo. :)
Człowieku, który chcesz i umiesz wychować pieska od zera, chcesz, aby to Ciebie pokochał najpierw ze wszystkich ludzi na świecie i oddał Ci swoje wdzięczne serduszko, który chcesz pieska energicznego i wesołego, który nie żałujesz pogryzionych butów, zakochuj się i pisz do mnie! :)
Niesamowicie dziękuję Wam za deklaracje pomocy chorej na białaczkę Balbince.
Ja ze swojej strony obiecuję Wam w zamian, że zrobię wszystko, aby i ta kotka, jak Ptysia - była szczęśliwa!
Jeśli możecie ją wspomóc jakąkolwiek kwotą, to podaję konto zaprzyjaźnionej fundacji:
Nazwa konta: Fundacja Pręgowane i Skrzydlate
Adres: Wrocław
Bank Pekao SA
SWIFT: PKOPPLPW
74 1240 4025 1111 0010 7090 9435
(WAŻNE: w tytule przelewu prosimy wpisać DAROWIZNA DLA ZMD)
konto PayPal: pregowaneiskrzydlate@wp.pl
Bardzo dziękuję!!
We wszystkim naśladuje FikiMiki, a one ją dyscyplinują i wychowują.
Jakie to cudo, może uda mi się pokazać.
Rano udało mi się ją bez problemu wykąpać i teraz przypomina cudownego, pachnącego pluszaka.
Od razu poczuła się lepiej i w tej właśnie chwili bawi się zabawkami na swoim legowisku. :)
Zrobiłam sto zdjęć w ogrodzie. Pozwolicie je pokazać? :)
Sunia ma trzy i pół miesiąca, waży ok. 5 kilo. :)
Człowieku, który chcesz i umiesz wychować pieska od zera, chcesz, aby to Ciebie pokochał najpierw ze wszystkich ludzi na świecie i oddał Ci swoje wdzięczne serduszko, który chcesz pieska energicznego i wesołego, który nie żałujesz pogryzionych butów, zakochuj się i pisz do mnie! :)
Niesamowicie dziękuję Wam za deklaracje pomocy chorej na białaczkę Balbince.
Ja ze swojej strony obiecuję Wam w zamian, że zrobię wszystko, aby i ta kotka, jak Ptysia - była szczęśliwa!
Jeśli możecie ją wspomóc jakąkolwiek kwotą, to podaję konto zaprzyjaźnionej fundacji:
Nazwa konta: Fundacja Pręgowane i Skrzydlate
Adres: Wrocław
Bank Pekao SA
SWIFT: PKOPPLPW
74 1240 4025 1111 0010 7090 9435
(WAŻNE: w tytule przelewu prosimy wpisać DAROWIZNA DLA ZMD)
konto PayPal: pregowaneiskrzydlate@wp.pl
Bardzo dziękuję!!
Często zwierzakom, które znalazły się Za Twoimi Drzwiami, Gosiu, życzyłam szczęścia, a powinnam życzyć dalszego szczęścia... Bo każde z nich rozkwita u Was, pod wpływem jedzonka, które wypełnia zabiedzone brzuszki, opieki pań i panów doktorów, no i Witaminy M, którą posiadacie i obdarzacie w ilościach grubo ponadprzeciętnych - powiedziałabym, że ZTD panuje hiperwitaminoza wit. M, która to sprawia cuda... :-)))
OdpowiedzUsuńMargosia jest taka prześliczna. Nie chcę myśleć jaka była nieszczęśliwa i co ją złego spotkało,że tak się bała. Jak dobrze,że ją do siebie wzięłaś ,teraz ma gwarantowaną radość i wszystko co najlepsze.
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo Ci Gosiu dziękuję kolejny raz ,za te cuda,które sprawiasz razem ze swoją nieodłączną wspaniałą ekipą domową.
Gosia, ona juz sie usmiecha! Choc jeszcze z obawa zerka na boki.
OdpowiedzUsuńCiotki-wychowawczynie zrobia z niej odwaznego i radosnego psa. Pamietam Fike na poczatku, niewiele roznila sie od tej bidy, a teraz... pokazuje wszystkim psom, ze czlowiek moze byc dobry, motywuje je bez slow, po psiemu, zeby zaufac i sie otworzyc. Mialas troche pracy w socjalizowaniu Fiki-Miki, a teraz one w trojnasob odwdzieczaja sie Tobie i innym psom na tymczasie. Fenomen!
Wymarzony piesek dla Ciebie, Aniu!:)*
UsuńErrata, czyżbyś nie wiedziała, że Ania ma juz upatrzonego i zamówionego pieska? :)
UsuńErrata przyznala sie, ze malo wchodzi na fejsunia, wiec moze nie wiedziec. :)
Usuńbędziemy mieli pieska??:))))
UsuńBedziemy! Suczke. :))
UsuńPodpisuję się obiema moimi rękami pod komentarzem Pantery. A nawet czterema łapami moich kochanych futrzastych. Biedulka będzie już zaopiekowana, widać, że już wie bo sie uśmiecha, tylko boi się uwierzyć. Śliczna :-)
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam,że się uśmiecha.Jest piękna.U Was ma zaczątek miłości,której nie miała.Trzymam kciuki za Balbinkę.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńBajecznie kolorowa sunia :-)
OdpowiedzUsuńPrzelew dla Balbinki poszedł właśnie. Razem damy radę.
OdpowiedzUsuńMargo jest śliczna :) Grosik dorzucony. Trzymam kciuki za Balbinkę.
OdpowiedzUsuńMatko jedyna i po co ja tu zajrzałam? Prześliczna jest, jednak rozum mówi coś innego niż serce. Gdybym miała ogród... Na spacery już nie mam sił. Niestety zanosi się na gorsze, a nie na lepsze.
OdpowiedzUsuńDla Balbinki dorzucę się.
Jaka on ... czyściutka :) I piękna! Tyle radości w niej.
OdpowiedzUsuńPrzelew dla Balbinki poszedł i udostępniłam na fb.
Piegowaty nosek i cała reszta - urocze, będzie dla kogoś dumą i radością.
OdpowiedzUsuńHersylia
Ona się uśmiecha. Będzie miał ktoś z niej pociechę, niech nie zwleka.
OdpowiedzUsuńŚliczna :) jak wszystkie Małgośki ;P
OdpowiedzUsuńZrobiłam przelew.Miejcie się dobrze:)
OdpowiedzUsuńGosiu, tydzień temu poszło od nas troszkę grosza dla Twoich tymczasków, a przed chwilą kolejne grosiki na leczenie Balbinki. trzymamy kciuki i serdecznie pozdrawiamy. będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńTo miejsce jest pełne takiego ciepła i dobra, że nie da się wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuńI jak obiecała 100 zdjęć tak je pokazała:))
Dopiero przeczytałam dwa ostatnie posty. Jak zwykle:))) choć tym razem weekend był dodatkowo jeszcze trudny (napiszę na @)). Margo jest śliczna, na zdjęciach z ogrodu widać, że to jeszcze szczeniak:) Za Balbinkę trzymam kciuki, przelew poszedł.
OdpowiedzUsuńMargo jest przepiękna! Taki psiak to moje marzenie.
OdpowiedzUsuńI moje :-) Jak pójdę na emeryturę i koty nie zaprotestują (męża nie liczę) to sobie sprawię pieska do kochania. A co!
UsuńJa też sobie sprawię! Prędzej niż później mam nadzieję. :)
UsuńChciałoby się przytulić takie słodkie stworzenie, niech znajdzie kochających ludzi.
OdpowiedzUsuńOna wygląda jak kotek na tym posłaniu, zwinięta w kłębuszek :-) I chyba jest wzrostu kota, ale to przecież jeszcze maleństwo. Ech, w głowie się nie mieści, ile takich bid jeszcze po świecie jest...
OdpowiedzUsuńMargo jest przeeeeeśliczna:):):):) Pieniążki dla Balbinki wyślę w tym tygodniu, Balbinka bardzo podobna do mojej Dakotki, biedulka:(:(
OdpowiedzUsuńPieniążki poszły. Buziaki Gosiu i trzymam kciuki..... mocnoooo :)
OdpowiedzUsuńBANEREK do Zooplusa się poleca :) Od dziś minimalna wartość zamówienia dla darmowej dostawy to 79zł. I jeszcze prezenty rozdają :)
OdpowiedzUsuńPS. Gosianko, dla Balbinki poszło wczoraj. Sorki, że tak późno.
Serce rośnie, gdy czyta się opowieści, które dobrze się skończyły :)
OdpowiedzUsuńPsina jest urocza!
Jaka słodziutka psinka! Człowiek który ją tak skrzywdził powinien być przywiązany za [wiecie co tu wstawić] z tyłu samochodu i ciągnięty tak długo jak mu to [wiecie co] odpadnie.
OdpowiedzUsuń