Strony

poniedziałek, 5 września 2016

Będziecie kibicować?

Zmiana planów! Tak się porobiło, że nie będę domem tymczasowym dla Chapiego,
o którym pisałam ostatnio. Piesek znalazł inny DT.


 Natomiast od jutra zawita do mnie młoda, dwuletnia suczka - prawie cocker spaniel


wraz ze swoimi dziećmi, już tylko trójką, bo dwa maluchy są już w swoich domach. 


Domy znalazły dziewczynki, a u mnie będzie trzech chłopców. :)

Mama spędziła życie przy budzie, na metrowym łańcuchu, karmiona bądź nie, najczęściej nie.
Jest łagodną, zastraszoną suczką, którą trzeba wszystkiego nauczyć, a przede wszystkim pokazać jej, że życie nie polega na cierpieniu, strachu i głodzie.

Będziecie kibicować?
Liczę na Wasze wsparcie, jak zawsze. :)
Trochę mam tremę, czy to tałatajstwo kocie i psie ogarnę...

PODPIS




73 komentarze:

  1. Będziemy !:))) justynak

    OdpowiedzUsuń
  2. Będziemy! Z całego serca ;)
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajne krówki :)) a sunia śliczna, ciekawe jaką będzie uczennicą? a co Twoje panienko powiedzą? też ciekawe! tak czy siak ja zawsze kibicuję i wierzę w Ciebie, dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się tych odpowiedzi, ale cóż, klamka zapadła. Przekonamy się. :)

      Usuń
  4. Ścisnęło mi się serce i gardło. Biedactwa kochane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam, że one szukają domów bo ich właściciel umarł. Inaczej ten koszmar trwałby i trwał...

      Usuń
    2. To są tzw. mieszane uczucia.

      Usuń
    3. Taaaa, choć ja nie mam za bardzo zmieszanych.

      Usuń
    4. A ja sobie pomyślałam - miały szczęście, że umarł!

      Usuń
  5. O rany! Gosianko!-nie nadążam prawie! Tyle się u Was dzieje:) Kibicuję jak najbardziej! Ja w ostatnich dniach słałam podziękowania do Pani, od której mam moje dwie kicie-za to,że obdarzyła nas takimi dwiema kiciulkami-to już 3 lata!A każdy dzień to mnóstwo radości,pełno szczęścia i czasem niepokoje-czy Im na pewno jest tu dobrze:)Mam nadzieję,że tak! Poszukiwałam też zaginionego kotka(moje rejony)-widać ludzie bardzo przywiązani do swego czarnulka-ogłoszeń mnóstwo-niestety odzewu nie ma-od 2 tygodni:( Nadzieja... Gosiu...a przed Tobą-Wami-chylę czoło...plecy i wszelkie niższe części ciała!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dasz radę. Będę kibicować: Gosia!!! Sunia!!! Domek!!!
    Oczywiście nie zawsze narobię hałasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oretyrety! Gosiu,ależ to wyzwanie,tyle psiaczków,maluszki i mama! Jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę mocno! Pieski trafiły w najlepsze ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieski pewnie znajdą domki, są prześliczne, oby to też spotkało ich mamunię!

      Usuń
  9. Oczywiscie, ze bede kibicowac:):):)

    OdpowiedzUsuń
  10. A pewnie że się uda! Sunia jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gosia dasz radę, dasz, dasz!!!
    Psiunia też znajdzie fajny dom zobaczysz :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam radę, dam, dam, dam! Może jak powtórzę to wiele razy to się spełni?

      Usuń
  12. Kciuki zaciskam Gosiu! Jak zawasze zreszta!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ona patrzy:(
    Trzymamy kciuki i łapy coby wszystko dobrze i szczęśliwie się ułożyło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bedzie pewnie bronić dzieci... To już będę miała i kotkę, i suczkę, które to robią. Cyrk! :)

      Usuń
  14. Jejku, czy jak pieski podrosną, będę je mogła odwiedzić z aparatem? Tak się wpraszam, ale cudeńka... mam sentyment do tej rasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, już dwa z nich znalazły dom, a słyszałam, że mama nie chce się już nimi zajmować. Nie wiem czy w takiej sytuacji nie będą do adopcji szybko. Oczywiście zapraszam cię!

      Usuń
    2. Ach, to na pewno będzie jeszcze okazja, bo masz szczęście do adopcyjnych cudeniek :*

      Usuń
  15. I dobrze, że umarł. Z doświadczenia naocznego wiem, jak wygląda życie takich biedaków na łańcuchach, a już suczek w szczególności. Co chwilę dzieci i jak chłopczyki to jeszcze ktoś tam weźmie, a jak dziewczynki... Do jedzenia zlewki i chleb z wodą, albo od święta z wodą i smalcem, albo na wsiach wcale. Jak sobie pies sam nie znajdzie, to nie je. Wiesz, że jak wyjeżdżaliśmy, to nam "dobrzy" ludzie radzili, co by Reksinka po drodze gdzieś tam zostawić? Bo to kłopot przecież. No fakt-kłopot,ale jaki kochany:-)). Tak więc Gosiano kibicuję i kibicować będę z całego serca-jesteś wspaniałą osobą:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie tę suczkę gwałconą na tym łańcuchu, bez możliwości ucieczki...

      Usuń
    2. Przez hordy wsiowych burków, bo niech sobie pies ulży... Niestety to psia codzienność:-(. Ta śliczna mała ma naprawdę ogromne szczęście, że ten sadysta odszedł w niebyt i ona wraz z dziećmi trafiła do Ciebie.

      Usuń
  16. Och tak! Będę kibicować! Najmocniej jak umiem. Cudne pieski. Myślę, Gosiu, że będziesz miała w domu wielki chaos, ale i wielką radość.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ludzie to dzicz najgorsza. Za to sunia i szczeniaczki cuda cudeńka...

    OdpowiedzUsuń
  18. Wcale mi tego właściciela nie żal. I nie będę się zagłębiać w domyślanie się dlaczego umarł i czy przypadkiem nie osierocił trójki drobnych dzieci, bo wtedy może bym go jednak pożałowała. A pieskom kibicuję, jak najbardziej, a jak je lepiej poznam, to może jakiś wierszyk się uda:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, jasne, że liczę na ciebie :) W kwestii PP też... :)

      Usuń
  19. Boże, ona wygląda identycznie, jak moja Kajcia po ostrzyżeniu ! Za serce mnie mocno chwyciła ! A dzieciaczki napewno wyrosną na cudnoty... Chciałoby się powiedzieć, jak to dobrze, że się waścicielu zmarło. Nie wiem, jak można psa na łańcuchu trzymać, a szczególnie takiego. Spaniele są charakterne, ale mają bardzo delikatną psychikę. Aż mnie gzieś boli, jak myślę o tym, co ona przeszła i ile się nacierpiała. ... Bardzo, ale to bardzo kibicuję i suni i maluchom !

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja trzymam. Biedna sunia, przynajmniej jej dzieciom się poszczęściło a i jej los już też się odmienił chociaż ona tego jeszcze nie wie. Będzie dobrze Gosiu ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziwiam Pani męża,jak on się w tym wszystkim odnajduje? Mira.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kibicuję i popieram Iwonkę A. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawsze trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkich, którzy chcą naprawić świat.
    Dlaczego dobro i empatia nie przenosi się drogą kropelkową?

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze kibicuję i jak tylko będę mogła, chętnie pomogę. Wierzę, że ogarniesz "tałatajstwo". Śliczna sunia. Mam sentyment do spanieli.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo się cieszę, że się Pani na nią zdecydowała :-)
    Trzymam kciuki, życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też cały czas trzymam kciuki, chociaż rzadko coś piszę. Kibicuję białaskom, teraz psiakom. Jeszcze nie wiedzą, jak bardzo im się życie zmieni na lepsze. Pozdrawiam wszystkich domowników ZMD. Powodzenia :)
    Sil spod Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  27. Może się różnie ułożyć między sunią a Fiką i Miką. Ale jak te szczeniaczki już takie podrośnięte, to bardzo prawdopodobne, że sunia z wielką ochotą będzie je podrzucać dobrym ciociom. Trzymam kciuki, czekam na sprawozdawczość i duuuuuużo zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  28. :), gratuluję!! Śliczna piesa i maluchy :D Kciuki są

    OdpowiedzUsuń
  29. Kibicuje jak zawsze :). Mam nadzieje, ze ciotki sie nie obraza. Tylko czy Ty, bez klonowania sie, dasz rade? (Leciwa)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gosia, całym serduchem jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki, jak zawsze.
    Ania Bezowa

    OdpowiedzUsuń
  31. Trzymam kciuki za wszystkich Domowników i życzę powodzenia.
    Pozdrowienia z kociego stryszku.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gosiu, kibicuję i wierzę, że dasz radę! A sunia i potomstwo śliczniutkie, więc i dobre domy się dla nich znajdą. Czary mary!

    OdpowiedzUsuń
  33. Oczywiście, że ogarniesz - z przyczyn oczywistych: nie masz innego wyjścia!

    OdpowiedzUsuń
  34. pewnie, że kibicuję, inaczej nie może być. biedna cudna mamuśka i jej kluseczki. domek, domek! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Całym sercem kibicuję białaskom, suni i jej dzieciaczkom też będę. One już wygrały los na loterii. Są z Wami, są ZMD. ♥

    OdpowiedzUsuń
  36. Gosiu, niesiesz dobro! Sunia w typie setera angielskiego, to i pewnie charakter ma seterowy, stąd potrzeba ruchu i żywotność. Małe też będą w typie rasy, wspaniałej, inteligentnej i energicznej. Może chcesz kontakt do Setery w potrzebie albo setery.adopcje? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że chcę. Może mnie tam poleć, co? Pokaż im link do kolejnego posta. Masz rację, to mieszanka z seterem. :)

      Usuń
    2. Gosiu, skontaktuję się z Tobą na PW.

      Usuń
  37. Będzie dobrze, oby tylko znaleźli się dobrzy ludzie, którzy podarują im dom :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)