Sama tego chciałam. Najpierw wciągnęłam Was w wybieranie imion dla moich kotek tymczasowych, a potem martwię się, że kogoś urażę, jego propozycji nie uwzględniając. :)
Po namyśle jednak uznałam, że to panu Janowi - wybawicielowi kotki, należy się pierwszeństwo przy wyborze jej imienia, a zresztą to, które wymyślił, pasuje!
Mulina - jedwabna, wielobarwna przędza używana do haftowania, charakteryzuje się wysokim połyskiem. A ta czarna bida właśnie tym się wyróżnia. Ma sierść jak jedwab, mięciutką i błyszczącą.
Druga kotka zostaje Dymką - na to imię było najwięcej głosów, choć bardzo mnie urzekło pasujące do Mulinki imię A-nitka. :) Do Dymki przekonała mnie argumentacja anonimowej komentatorki:
Ja nazywam ją na swój użytek Dymka; trochę brzmi jak apetyczna młoda cebulka - zrzuci kilka warstw złych doświadczeń z przeszłości i będzie przesłodkim kotkiem. :)
Może zostanie więc Dymką A-nitką po prostu.
Teraz krótko, co dzieje się w kocim pokoju. Trwa oswajanie panienek. Bardzo skuteczne. Obie bardzo pięknie się uczą. Wprawdzie nie obywa się jeszcze bez syku na dzień dobry, ale za to potem jest już mruczenie na kolankach. W oswajaniu bardzo pomagają mi Królowa Ciotka i bezcenna Fika.
Jestem pod wielkim wrażeniem, jaka z Fiki jest kocia terapeutka! Jak doskonale umie odczytywać sygnały od tych przestraszonych kotek i działać pomalutku, ale skutecznie. Nie jest nachalna, jest delikatna, ostrożna i mądra. Dziś już obie panny mają zaliczony z nią kontakt nos w nos.
|
Pod czujnym okiem Amisi. |
|
Przy mądrej Fikuni. |
|
Ciężko robi się zdjęcia jedną ręką, ale widać tu Muliśkę, Fiśkę i Dymkę w rogu klatki. :) |
|
Mulinka jest urocza. |
|
To koteczka, która jest lękiem. |
|
Ona swoim zachowaniem... przeprasza, że żyje. |
|
Dymka to piękność. |
|
Z charakterem. |
|
Nie miałam jeszcze tak oryginalnie umaszczonej kotki.
Pod spodem srebrna, na wierzchu szara. |
|
Cudo. |
|
Jakie to szczęście, że Mulinka ma już co jeść. |
|
Ona wciąż jest niesamowicie chuda.
Przeprasza, że żyje - to mi się nasuwa, gdy widzę, jaka jest wciąż skurczona,
przycupnięta. Nie widziałam jej jeszcze stojącej normalnie na łapkach,
nie widziałam normalnie idącej... |
|
Dymka i Mulinka na jednych stały kolanach. :) |
|
Fikunia oswaja. |
|
Jakoś wciąż nie udaje mi się oddać na zdjęciach jej urody... |
|
Fikunia nie rezygnuje z prób zaprzyjaźnienia się.
(Proszę nie patrzeć na bałagan w tym pokoju!) |
|
Już bliżej, |
|
i bliżej... |
|
I nos w nos! |
|
Dymka: sssssssyy, więc Fika - wycofanie. :) |
|
O, może tu lepiej widać jej kolor. :) |
Moja ocena obu kotek, może komuś się przyda:
Dymka - fajna koteczka, jeszcze bada teren, czy może zaufać, jeszcze przed nią powrót do beztroski bycia kociakiem - do zabawy i psot. Wciąż jest jeszcze przejęta swoją nową sytuacją, ale szybko się uczy. Mimo że syczy na mnie - ostrzega, to nie idą za tym łapoczyny. Mogę ją bez lęku brać gołą ręką. Na kolanach zaczyna mruczeć. Ma apetyt, ale nie jest żarłoczna, jest zdrowa, raz odpchlona i odrobaczona, załatwia się do kuwetki. No i ta uroda! Jest przepiękna! Poradzi sobie w życiu, trzeba jej tylko czasu i domu.
Muliśka - bardzo delikatne stworzonko, wymaga cierpliwości i wiele miłości. Od razu roztapia serce swoim strachem i swoim przełamywaniem się. Zapowiadała się na dzikusa, którego nie da się oswoić, a ona po tygodniu wystawia mi brzuszek do głaskania! Jednak wciąż tak się lęka, że chodzi jak cień przy samej podłodze. Nie widziałam nawet jeszcze, jaka jest duża! Fikuni się już prawie nie boi, choć oczywiście sama nie podejdzie. Dziś dała się jej wąchać po główce! Jest bardzo chudziutka, wciąż można policzyć jej każdą kosteczkę. Je niewiele, idealnie załatwia się do kuwetki. Chce być dzielna i odważna, a jest jeszcze bardzo nieśmiała. Futerko ma jedwabne, milutkie. Ma w sobie coś wzruszającego. Trzeba jej domu, gdzie będzie mogła kochać i być uwielbiana. Zasługuje na to. Człowiek, na którego ona się otworzy, dostanie od niej mnóstwo darów. Ktoś chciałby kochać i być kochany? Mulinka czeka. :)
Mulinka - prześlicznie! A A-nitka też mi się bardzo podoba, ale i Dymka jest ładne. Jeszcze chwilka - i w Twoim domu, z Twoimi pomocnikami zapomną, że kiedyś było im źle :)
OdpowiedzUsuńNinko, właśnie przed chwilą obie bawiły się ze mną wędką. :) Trzecia była w tym Fika. To kolejny olbrzymi przełom! Już wiem, że Mulinka - pieszczotami, a Dymka A-nitka - zabawą może być przekupiona. :)
UsuńZdjęcia obu dziewczynek na kolankach zaskoczyły mnie mnie. Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno to były dzikie koteczki. Bardzo ładne mają imionka.
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyć, szczególnie w Mulinkę na kolanach, bo ona naprawdę na początku zachowywała się bardzo agresywnie, a teraz to pieszczoch do kwadratu!
UsuńŚliczne kicie, a umaszczenie Dymki piękne. Na pewno się oswoją i znajdą domki.
OdpowiedzUsuńEwo, Dymka może już niebawem. :)
UsuńTrzymam kciuki za obie koteczki, ktore sa piekne! Zagladam tu systematycznie I dziekuje za to co robisz dla tych wszystkich stworzen!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Kanady
Dziękuję! A jak to jest w Kanadzie? Czy jest coś takiego jak domy tymczasowe dla kotów? Znasz jakiś blog takiego domu?
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że nasze kalendarze polecą do Ciebie też. :)))
Oba imiona wspaniałe a kicie cudowne. Dymcia ma na prawdę niebywałe umaszczenie.
OdpowiedzUsuńPięknota. Jak pluszowa zabawka.
UsuńImiona bardzo się mi podobają :) Koteczki też, ale ciiiii ...... żeby B. nie usłyszał ;)
OdpowiedzUsuńCiii.... :))
UsuńDuzo czasu zabieraja takie maluszki, ale masz do pomocy dwie wytrawne nianki, wiec pewnie nieco Ci lzej. Przy czym slicznoty najpredzej sie oswoja i naucza, biorac przyklad ze starszych ciotek.
OdpowiedzUsuńWzruszajace!
A imiona fajne.
Kochana jesteś :****
UsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńUch, jakie piękne! Tylko - jak zwykle - mało zdjęć...
OdpowiedzUsuńKłopot mam teraz z tymi zdjęciami, bo kotki lękliwe, nie chco pozować, a poza tym ciemno się wcześnie robi o zdjęcia są do d...
UsuńMogo być do d...
UsuńDymka to z umaszczenia w sam raz narzeczona dla naszego Bazyla! Gdyby nie to, że już dawno "wyswataliśmy" go ze Śliwką, to byłoby niepodobieństwem nie połączyć ich w parę. Choćby i taką... niekonsumpcyjną. ;)
OdpowiedzUsuńA to czarne, aksamitne kocio... Jeju, jak ja dawno już nie miałam czarnego koteczka... Czarne jest piękne! Nie to co te białasy zostawiające wszędzie BIAŁE kłaczory. :]
Buziaki dla Dymki i Mulinki! :)
♥♥
Jolu, gdybyś mogła wziąć Mulinkę... Ech, sklonuj się i weź, proszę!
UsuńEch, wiesz, jak jest...
UsuńNie miałam wcześniej czasu się rozpisywać, więc pisze drugi raz. Kochana, wierzę głęboko, że niezależnie jak dziki i zalękniony kot czy pies pod Twoje opiekuńcze - anielskie - skrzydła trafi, będzie dobrze. Energia, którą emanujesz i miłość jaką je obdarowujesz sprawia, że wyjdą z ukrycia i oswoją się. Niezmiennie Cię podziwiam i szanuję bardzo, za to jak oddajesz się sprawie. Posiadasz cechy, których mnie brak a które bardzo chciałabym posiadać.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za to że pomagasz tym bidom i za Antka.
Jejku, Luna, dziękuję. W jednym masz rację: daję im całe serce.
UsuńPiękne, przepiękne obie kotki :) Mulinka z pewnością się otworzy, pokaże jaka jest wspaniała, zaufa.. trzeba czasu :) ale Fika jak wspaniale oswaja kotki! :) bajka, sama słodycz :)
OdpowiedzUsuńKciuki za najlepsze domy dla kotek :) :)
Oby, Kasiu, niech się znajdują szybko, bo nowa dostawa nadeszła...
UsuńJedna niezwykłe umaszczenie ma, a druga przepiękne bursztynowe oczy :))))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o imiona to i tak nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich imion Twoich tymczasów Gosiu, ale tyle ich sie już przez Twój dom przewinęło, a to dzięki Twojej efektywności :))) I oby tak dalej, jesteś wie... , ach, wydziedziczenie :)))
Szczęście, że się powściągnęłaś, Mary! ;)
UsuńMario, jesli bardzo chcesz sobie przypomnieć imiona jest wyjście! Pokój Przemian! :))
Usuńhttp://zamoimidrzwiami.blogspot.com/p/httpzamoimidrzwiami.html
Mulisia delikatna,mislinowa,Mu-linka:) Ładnie. Życzę jej jak najcieplejszego kochającego domu,maleństwo piękne.
OdpowiedzUsuńDymka A-nitka super imię, i bardzo pasuje do tego niecodziennego umaszczenia futerka. Obie kicie do ukochania,ale ja tak mam,szfystkie bym ukochiwała.
Piękne słodziaczki. I Mulinka już nie ma takich wystraszonych tych swoich pięknych bursztynowych oczków. A-nitka Dymka jest przepiękna ! Widać to Gosiu, widać na zdjęciach. Mnie nieodmiennie zachwyca Fikunia ze swym podejściem do kotków. Jest taka delikatna, mądra. Ruficzej był królem kotów, a Fikunia jest królową. I w dodatku ona jest taka aktywna w ich oswajaniu :) Cudna dziewczynka ! ... Gosiu, też będę kupować w zooplusie zza Twoich Drzwi. Ostatni spory zakup zrobiłam u nich dosłownie na dzień przedtem, jak powiedziałaś o tym. No, ale na przyszłość będę tylko tak robić zakupy :) Podoba mi się to !
OdpowiedzUsuńCudne maluchy....Dymka jest przepiękna!!!! Najbardziej na zdjęciach urzeka mnie mina Fikuni mówiąca "no przestań się bać, to będziemy się świetnie bawić!" ;)
OdpowiedzUsuń