Strony

czwartek, 6 sierpnia 2015

Fikunia na dobranoc




Gorąco, to i nie ma kto przygotowywać porządnych postów. :)

PODPIS

Dla Hany, dla porównania takie sprzed 3 tygodni, też z ogrodu:


No i jeszcze raz TA postawa:


Pierwszy spacer bez smyczy. 






07.08.2015. Nowe zdjęcia:








36 komentarzy:

  1. i tylko dlatego wybaczę ich brak ;) Pozdrawiam chłodno :))) Ola L.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie złożyła te łapiny! Niestety, upał nam dokucza, ale nic na to nie poradzimy.
    Chłodnego życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, niestety, bardzo gorąco. Nic się człowiekowi ani zwierzętom nie chce w taki tropikalny czas. Jakoś trzeba to przetrwać, nie ma rady. Dobrze, że Fikunia nie ma gęstej sierści z podszyciem puchowym. Może nie jest jej tak gorąco jak moim psiakom...
    Dobrej nocy Gosiu, niech przyniesie choć troszkę ochłody!:-)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma długiej sierści, za to myślę czy słońce nie poparzy jej delikatnej skórki. Na brzuszku i na nogach ma taka niemowlęcą, różowiutką, bardzo aksamitną.
      Na szczęście noc przynosi trochę ochłody. Pozdrowienia, Olgo. :)

      Usuń
  4. Oj tak,tak, trzeba się schładzać od wewnątrz jak i na zewnątrz co chwile,to wtedy robi się na chwilę lepiej.

    Głaski dla panny Fikusińskiej:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki zrelaksowany, pewny siebie pies.
    Po prostu właściwy pies na właściwym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dodałam wczoraj przez pomyłkę drugi raz to samo. :(( Teraz jest już poprawione. Są dwa różne, a niedługo dodam jeszcze trochę. :)

      Usuń
  7. Czy taka poza odpowiada? Poskładane łapki cudne.
    Chłodnej nocy Łysym i Futrzakom.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no, na drugim to panna dama na włościach i na dodatek cudnie rozmarzona:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda , wspaniale zlozyla lapeczki, ja takze patrzena uszki, na poczatku byla taka przestraszona, uszki po sobie, a teraz uszki pracuja i zupelnie inaczej wyglada glowka, skupiona na Tobie.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pełen luz, widać, że szczęśliwa psinka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fikunia - wzór cnót na spacerze. Tfu, tfu, oby tak dalej :) Rozumiem, że dziś spicie na legowiskach pod drzwiami ;) Ola L.

    OdpowiedzUsuń
  12. A to ten sam piesek? :))))

    Arystokratka rośnie. Ma wdzięk i grację.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita zmiana u fikuni!! A moze to inny pies? ))) scena lozkowa - bomba !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. No,spacer na piątkę!!!A czy to ostatnie zdjęcie świadczy o tym iż było robione z Waszego-Twojego i TCO-nowego miejsca do spania,znaczy z podłogi???
    No to śpijcie dobrze:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję! Tego mi było trzeba na dobranoc! Co za godność i siła spokoju! Czy to znaczy, że dzisiaj śpicie na poduszeczkach i materacykach za drzwiami?

    OdpowiedzUsuń
  16. Powiedziałabym wręcz, że ona jest ZBLAZOWANA!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny spacer bez smyczy, ale jednak nie pozwól Fikuni uśpić Twojej czujności, bo wiesz...
    Trochę jestem pofyrtana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję rację Hanie,trza uważać tak na wszelki wypadek!:)

      Usuń
    2. Tak, zdaję sobie sprawę, że kiedy się przestraszy może się zgubić, uważam, oczywiście. Ja też jestem pofrytana, ale muszę w końcu zacząć jej ufać. :)

      Usuń
  18. Cóż za postawa, pewność siebie i dostojeństwo:)
    A to musiała zdobyć dużo Twojego zaufania, że bez smyczy spacerowała. Tempo ma zwrotne w przystosowaniu się!

    OdpowiedzUsuń
  19. Lzy mi poleciały ze wzruszenia!Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta postawa mówi . Jestem u siebie :-)

    A ostatnie zdjęcie. Uśmiechnęłam się do monitora, jakbym widziała swoje łóżko :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na dzień dobry też z przyjemnością popatrzyłam. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie też, jak dla kilku poprzedniczek, Fikunia na dzień dobry, a nie na dobranoc, ale to jeszcze lepiej - uśmiech gwarantowany :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. No proszsz.. jak dama rośnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z uznaniem zobaczyłam na filmiku, że stosujesz najważniejszą w wychowaniu psa zasadę, iż najskuteczniejszą metodą pedagogiczną jest łapówka!
    Bardzo dobrze czynisz, że puszczasz Fikunię luzem do psich kolegów i koleżanek. Jestem zdania, że tam. gdzie jest bezpiecznie, z dala od ulicznego ruchu, psy powinny swobodnie biegać i sie bawić. Tyle, że powinniśmy przyłożyć się do nauki przychodzenia na zawołanie. To w rezultacie dużo bezpieczniejsze, niż ciągłe trzymanie psa na uwięzi. Zawsze może się zdarzyć, że pies się wyrwie i jak go wtedy przywołamy, jeśli wczesniej nie nauczy się przychodzić na zawołanie?
    A teraz ciocia-dobra-rada: Kiedy odpinasz Fikuni karabińczyk smyczy, daj jej w dziób coś pysznego zanim pozwolisz jej pobiec luzem. Tak nauczyłam Wronkę i teraz jestem spokojna, że gdyby mi się na ulicy smycz wymsknęła z ręki, Wronka nie wybiegnie niespodziewanie na jezdnię, bo będzie czekała aż dam jej chrupkę do dzioba.
    UFFF, jak gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łapówka jest najważniejsza! Czasem jest to smakołyk, czasem tylko zachwyt, czasem zabawa - przyjście do pani zawsze jest czymś fajnym i nigdy nie wiadomo co tym razem miłego psa spotka. :)

      Usuń
    2. Mam takie tereny pod bokiem, że Fika ma gdzie biegać bezpiecznie, a psich kolegów nie brakuje. Będzie miała z kim szaleć. :)

      Usuń
    3. No i jeszcze: ten pomysł jest mądry, ale myślałam że po pewnym czasie przestanę nosić ze sobą smaczki. :)

      Usuń
    4. Każdy pies Ci powie, że smaczki powinnaś nosić przy sobie ZAWSZE.

      Usuń
  25. Scena łóżkowa-cudo! Ciekawa jestem czy znajdzie się dla Was trochę miejsca ale jak ładnie poprosisz może zostaniecie wpuszczeni do łóżka. Dwa ostatnie zdjęcia przyprawiają o szybsze bicie serca! Gosia ten pies jest po prostu najzwyczajniej w świecie szczęśliwy wie że jest u siebie to dlaczego miałby uciekać albo nie wracać. Pozdrawiam Wirginia

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)