To jest część druga galerii ślicznych kociaków, które chwilę mieszkały Za Moimi Drzwiami,
aby potem zamieszkać z panią Dorotą i jej rodziną w swoim domku stałym.
Kociaki nazywają się teraz Hania i Marianek. :)
Większość tych zdjęć widzieli już ci, którzy pomagali szukać im domku,
biorąc udział w wydarzeniu na FB.
Zdjęcia można powiększyć kliknięciem.
Pierwsze zdjęcie Marianka - w momencie odbierania go od pani karmicielki, która go znalazła. |
Moje ulubione. Widać różnicę pomiędzy nimi. Jaki ten Marian męski! |
Lalunia Hania - baletniczka. |
Podziwiajcie, wzdychajcie i to wystarczy.
Na komentarze Was nie naciągam, ponieważ jest to już dziś druga część galerii. :)
Cześć pierwsza jest tu: LINK.
Jutro będę mieć do Was prośbę, która kosztować Was będzie... Spokojnie!
Tylko jedną dobrą myśl. Bądźcie. :)
Śliczne kociaki. Moim ulubionym zdjęciem jest to samo, co Twoim :)))
OdpowiedzUsuńKociaki-słodziaki :)))))
OdpowiedzUsuńCzy mi się zdaje, czy w tych koszykach na parapecie to kiedyś "mieszkała" jakaś zieleń? Bo jeśli tak, to i ja uważam, że zdecydowanie uroczej wyglądają w nich kocięta-krówki. :D
OdpowiedzUsuńZbliżenia nosków, włosków, jęzorków, wąsików i łapeczek mnie gotują :)
OdpowiedzUsuńJesteś pewna, Hersi? Może to upał? :P
Usuń:)))
UsuńTakie maleństwa ,tzreba się cieszyć każdą chwilą,bo szybko rosną:))) Wspaniałe ujęcia skarbeczków.
OdpowiedzUsuńOmatkożkochana...
OdpowiedzUsuńHanaż, winno być: ożmatkożkochanaż. One są tegoż warte! :D
UsuńNa pierwszym zdjęciu masz bardzo dziwną brodę.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to koteczki cud, miód, ultramaryna!
No cóż, widocznie taką mam, nie mogę sie jej wyprzeć. :)
UsuńAle się cieszę, że mają domek.Hura!Jak się kicia śmieje, i pod nim jak tygrys.Kuwetowe fraszki i domek murowany.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńJestem Gosia zawsze jestem ,jutro też będę :))
OdpowiedzUsuńTe podłużne koszyczki to takie na miarę ,na miarę zabawy :))
Niech się dobrze chowają w nowym domku :)
Matkokochana, co za deklaracja, cmok, cmok! :))
Usuńsweetaśne kociaczki... jak ja kocham takie maleństwa
OdpowiedzUsuńCudowne maluchy! Fajnie, że znalazły domek ;) i najważniejsze, że to wspólny domek ;)
OdpowiedzUsuńUrocze i jakie szczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam hurtem obydwie części. Cudne, koszyczkowe mnie zachwyciły i te na drapaku też.
OdpowiedzUsuńDobrze, że znalazły domek.
O jejuńciu :) Jęczę, stękam, i wzdycham ! I zachwycają mnie dwa naparapetowe podługowate koszyczkowe pojemniki na koty :)
OdpowiedzUsuńKochane maluchy... dobrze że domek już mają. A jak Kawka? i zgodnie z prośbą - jestem.
OdpowiedzUsuńLuno, już się biorę za post.
UsuńKawka dobrze, coraz lepiej, ale nikt o nią nie pyta. Niedługo zabiorę się za szukanie jej domu z większą werwą, więc pewnie wszystkiego się dowiesz. :))