Strony

piątek, 17 lipca 2015

Fika - zdjęciowo. Dzień pierwszy.

Oświadczam, że Fikunia jest BOSKA!!! Że też takie cudo marniało w schronie. :(( Ile tam jeszcze takich... Ludzie, idźcie i bierzcie! 

Ale dziś cieszmy się tym małym, młodym życiem. Ona jest ósmym cudem świata i wszystkimi pozostałymi też! Nie zwraca uwagi na koty!!! Ludzie! Nie zwraca uwagi na koty! Hurrraaaa!! Jak dobrze, jak wspaniale! 
Odważa się coraz bardziej. Tuli się do mojej ręki. Chodzi już po ogródku, nie wiem tylko, czy siurnęła, czy nie. Bała się, kiedy wyciągnęłam smycz. Skuliła się i uciekła do budki (kontenerka). 
Kupiłam jej szeleczki, w których wygląda jak osiodłany miniaturowy konik. :) Zresztą ma taki sam jak konie wdzięk. Gdy zbliża się do mnie, wygina szyję, kładzie główkę zupełnie jak konik. Rozkoszowała się trawą. Wąchała z przymkniętymi oczami z rozkoszą. 
Najpierw przez pół godziny bała się zrobić krok, ale paróweczka zadziałała. Fikunia rzuca się na jedzenie, pożera wszystko w sekundę. 
Wszystko jest za duże. I te szeleczki, i smycze, i wszystkie obroże, jakie miałam w domu. Tylko te kocie są OK, ale ponieważ niunia przychodzi do mnie (czytaj: do paróweczki), to uwolniłam ją z tego wszystkiego. Z ogrodu i tak nie wyjdzie. :)

Zaraz uzupełniam resztę (Malusia Fikusia teraz najedzona i napita śpi).

Powiększcie sobie zdjęcia. 


 Pierwsze chwile. Pan Andrzej przywozi Fikunię. 
Transport miała malutka wspaniały. 
Pan Andrzej dbał o nią, regulował temperaturę i zakrywał przed słońcem. 





A to już w naszym aucie. 
Jedziemy do domku. 

















Widzowie. 



Szok! A co to za stwór w moim ogrodzie?


Chude nóżynki...
Amisia luzik. 

Mięciutka, pachnąca, milutka. Kochany skarbek:***




Widz. Kolejny.
Zagląda z "hamaka". :)
Wcale go nie widać. 
Fika bez smyczy. 
Amisia - lekki foch. 




Cudności. MOJE!




Ta gorsza ciotka przyjszła...



Czy dostrzeżecie, co jest szokujące na tym zdjęciu? :)

Stefcia pyskuje na malutką, 
ona już tak ma. :)
A ja się bałam o koty, ha, ha, ha!!!
Ciotki zakochują się, 
bo jak jej nie kochać!

KONIEC NA DZIŚ. No, chyba żeby nie. :))))))))))))))))))))))))))))))))

PODPIS

89 komentarzy:

  1. Gosiu ,cudna jest ...!:)))justynak

    OdpowiedzUsuń
  2. O jesuuuu, jaka ona jest drobniutka i te oczeta takie madre. Gosiu, Miala szczescie dziewczynka, ze trafila na Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wzruszające cudeńko :) ależ ona jest długonoga! Tobie z konikiem, mnie z sarenką się kojarzy! a jaka "obstawiona" przez koty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fiaka jest słodka i i coraz mniej przestraszona, co widać na zdjęciach. Ona może na kotki nie zwracała specjalnej uwagi, ale kotki bacznie ją obserwowały. Wierzę, że będzie u Was szczęśliwa, ale i Wam da dużo radości. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakze sie ciesze !!!!!!
    Ona ma cos z charcika , prawda ? Te ulozenie lapek jak na starych obrazach , te pozy , no,no ....No i oczy ...
    ona sklada sie prawie cala z oczu ..jest cudna i madra a Ty Gosiu dobra
    Dobrej nocy Wam zycze i nowego , wspanialego dnia .

    OdpowiedzUsuń
  6. Chudzinka! Ale ogonek odzyskuje właściwe miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fikunia jest cudowną kruszynką, teraz cierpliwie czekam na dzień, kiedy ogonek powędruje do góry. Śpijcie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Może ona w życiu kota nie widziała?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale się nie zdziwię, jeśli za chwilę będzie spała z kotami!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaskakujące na zdjęciu jest chyba ze Fika ma nos koło Amisi.Jest cudna a co najważniejsze ma w nosie koty.Spijcie dobrze koło siebie He he ,przecież nie ma TCiONEGO.DOBRANOC Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękna fotoopowieść:)) Bardzo mi się podoba Wasz nowy członek Rodziny. Wszystkiego dobrego każdemu stworzeniu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że ci się podoba, bo wiesz... :)))))))))))

      Usuń
    2. Wiem:)) Mam nadzieję, że noc była spokojna:)

      Usuń
  12. To czółko zmarszczone jest przeurocze a szeleczki to na jakieś bardziej atletyczne ciałko chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też zwróciłam uwagę na ogonek, na ostatnich zdjęciach już nie pod brzuszkiem, a te uszka i zmarszczka na czole, śliczności. Jestem pełna optymizmu dla tej filigranowej "kotusi".
    Śpijcie dobrze po wrażeniach dnia, a jutro będą nowe sprawozdania.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest urocza! I może rzeczywiście jakis przodek był charcikiem? Ale z tymi szelkami toście pani faktycznie przesadzili...:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Gosiu, ta fotorelacja tłumaczy i całkowicie usprawiedliwia Twoje zauroczenie .:)
    Mimo długiej podroży podszytej strachem, psinka jest filuterna i urocza.
    Czy ja dobrze widzę, że na jednym ze zdjęć widać jak ośmieliła się bez ceregieli obwąchać Królowę Ciotkę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Ciotka sam do niej podeszła dać jej buziaka. :)))))))))))

      Usuń
  16. Na tym zdjęciu, o które pytasz, chodzi o to, że ona się chowa przed Stefą? A Ty się bałaś, że będzie gonić koty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, chodzi o buziak z Ami. :))

      Usuń
    2. Ach, teraz widzę! Niektóre zdjęcia nie chciały mi się przedtem powiększać, a ja już ślepawa jezdem, to nie dojrzałam Królowej w kąciku. :)

      Usuń
    3. ja też nie widzę, które to zdjęcie??

      Usuń
    4. Elu, 54 - patrz na powiększonych. :)

      Usuń
    5. już widzę, 54 zdjęcie :) ale Stefcia się zjeżyła, a Hoki na wszystko z góry patrzy ;)

      Usuń
    6. Trzeba im kilku dni na oswojenie z nową sytuacją. I będzie git! :)

      Usuń
    7. musi, nie ma innej opcji :)

      Usuń
  17. Ślicznie marszczy czółko i wcale nie wygląda na dzikuskę. Nie będzie gonić kotów, tylko będzie się ganiać z kotami :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  18. A łapy układa tak pięknie jak Malin... Bardzo to u niego lubiłam. Na pewno nadal tak ładnie je układa, ale już nie dla mnie, tylko dla swoich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Slicznosci ))) taka dlugonoga tulipanna ))) i ta mordeczka taka kochana ! Spijcie dobrze dziewczyny. Ciekawe co tez kociaki sobie mysla i czy juz maja plan jak tu pokazac kto rzadzi w domu)))) bo ze koty beda rzadzic to ja pewna jestem )

    OdpowiedzUsuń
  20. No i jak ładnie już uszami "strzyże". Naprawdę jak konik. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i robi jeszcze takie wygięcia ciałka, jak konik zupełnie. :)
      O takie coś tylko inne: https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSne1dObCFkOzVZwnhYWTIFr8o3ex3yhebRKrddKwofRXUzT5Z0

      :))

      Usuń
    2. A, to już wiem, obejrzałam zdjęcie konika - takie, tylko inne. Wszystko jasne! :)

      :**

      Usuń
  21. Cieszę się Waszym szczęściem, Gosiu! Niech wszystko układa sie jak najlepiej!:-))*

    OdpowiedzUsuń
  22. No właśnie - te szelki do niej nie pasują, lepiej wyglądałaby w delikatniejszych, może kocich?
    Jest wspaniała. Cieszę się razem z Tobą Gosianko.
    Miłych snów - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te szelki są takie terapeutyczne, zapewniają kot... tzn. psu, poczucie bezpieczeństwa, ale faktycznie trzeba jej inne. :)

      Usuń
  23. Chyba żeby nie!!! Proooszę! Jeszcze ciut, jak jest teraz, w domu? Gdzie śpi, gdzie są koty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, śpi w budce w cieplutkiej pralni, gdzie sobie nie zrobi krzywdy, bo już pokazała, że dom jest dla niej wciąż niebezpieczny. Nie zostawię jej tu na razie. Nie zna go i czyha na nią mnóstwo niebezpieczeństw.
      Będzie jej dobrze, Jutro mnie przywita... nie mogę się doczekać! Chyba wstanę o 4. znowu!

      Usuń
  24. Jest taka malutka jak myślę? Jak Stefa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyższa i jednak ciut większa. Jest wiesz jaka?

      IDEALNA. :))

      Usuń
    2. Ja wiedziauam, że tak będzie!

      Usuń
    3. A mnie to nic nie nauczy, bo zawsze muszę się martwic na zapas, ale nie spodziewałam się, że będzie AŻ taka idealna! I te koty, i postępy, i łagodność, i odwaga. Kochana malutka, tylko niech mi takich numerów już nie robi. :(

      Usuń
  25. Jest taka delikatna! Co za emocje, wszystkiego dobrego dla
    Was:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Na ostatnim zdjęciu ogonek poszedł lekko w górę, to znaczy że będzie dobrze!
    Gdzie i z kim Fikunia będzie spała?
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doczytałam, ze śpi w pralni...

      Usuń
    2. Tak jest dla niej lepiej. Bezpieczniej. Tu są chody, nie ma poręczy, bedzie nieszczęście. Już jedno o mało było. Na szczęście wydaje się, że nic sobie nie zrobiła.

      Usuń
    3. Śpij dobrze, Fikuniu. Maksiu i Pikunia dopiero odżyli i idziemy na ostatni spacer.

      Usuń
  27. :))))
    na pierwszym zdjęciu z ogrodu Fika w ogóle nie ma ogonka, tak się przykleił do podbrzusza. na ostatnim ogonek powiewa swobodnym luzem. i nie boi się kotów? bo, szczerze mówiąc, tego się troszkę obawiałam. no to jest po prostu super! jest super! la la la.. :)
    a kochana Stefania musi się wypyszczyć. nowego trzeba ustawić, co nie?

    OdpowiedzUsuń
  28. Chudzina z niej. Ale nie ma krzywicy! To ważne.W tych szeleczkach wygląda nieco komicznie, bo one na większego psa pasują. U nas bywają psie szelki z tego samego co ta smycz. Już czuję , że ją rozpieścisz nieprzyzwoicie. Żeby tylko kocie ciotki jej za bardzo nie wystraszyły.
    No to czekam na wieści z pierwszej nocy i poranka w nowym dla Fikuni miejscu.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Stefcia czuwa;)
    A Fika jest rozczulajaca, taka malizna wystraszona...ale jutro bedzie pewnie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gosia zgadzam się z Tobą jest idealna i taka RASOWA jak przedwojenna hrabianka ;)))
    Niech Wam będzie dobrze razem :)))

    OdpowiedzUsuń
  31. jejku, ona już was kocha całym sercem. i wie, ze jest w swoim domu. kochana maleńka slicznotka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale ona śliczna ;)!... Najśliczniejsza :D!... :)... I już ma uszki do przodu :)... A koty wzorowe :D.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ładnista a i uszka już inaczej stoją i wcale nie taka strachliwa jak wyglądała na pierwszych zdjęciach:)Buziakowanie z Amisią na plus a właśnie najbardziej obawiałam się reakcji Ciotki Stefci.Ona chyba jednak miała jakiegoś charcika włoskiego w rodzinie:Jutro to już chyba będzie spała w...gromadzie:)))
    Dobrej i spokojnej nocy.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, Orko, ja jestem z tych ostrożnych co na wszystko chuchają, a mała nie umie się poruszać po domu, co mi pokazała dobitnie. Nie mogę jej narażać. Nic jej nie będzie. Miała tyle emocji, że będzie spać. Byłyśmy jeszcze na siusiu i zrobiła ładnie. :) Tam ma budeczki, materacyki, kocyki, zabawki, wodę, jedzenie, ciszę i spokój. Byłam zobaczyć. Spała grzecznie i ja idę, bo padnę na noc.

      Usuń
    2. na nos, rzecz jasna. :)))))))

      Usuń
  34. No nieeeee! Małooooooooooooo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ci mało zobacz ten film: sunia (nie Fika) znalazła się po zagubieniu w wypadku 1.07.2015.
      Jak ona się cieszy, że wróciła do rodziny!

      BUUUUUUUUUUUUU

      https://www.facebook.com/monika.krawczyk.52831/videos/1033532793326566/

      Usuń
    2. Matko, ale się zryczałam!

      Usuń
  35. No dobra, ale czemu nic nie mówisz, że Fikusia jest zrobiona z porcelany?
    Bardzo się cieszę razem z Wami. I Wronka z Szopkiem też!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z porcelany prosto z Ćmielowa!

      Usuń
    2. No i czemu aktywator łez mi się włączył?? Z porcelany, buuuuuuuuuuuu

      :***

      Usuń
    3. Porcelanowa Panienka Fika - Cudowności :)

      Usuń
  36. No dooobra, to nosem w noc! I bobranoc!

    OdpowiedzUsuń
  37. łoboziuuuu... jaka z niej drobniutka gazela....
    ależ cudny czas przed Wami - poznawania się nawzajem, polubiania i pokochiwania :) achhh....

    zajrzę jutro z nadzieją na nowe relacja i fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Malenka jest sliczna! Przyniesie Wam duzo radosci. Hokus na wysokosciach zabunkrowany, Amisia kroluje a Stefcia szefuje! Jak malenka przyjely koty?

    OdpowiedzUsuń
  39. Lala jest cudna !!!!!!!!! przecudna a co dopiero jak ją troszkę odpasiesz i Ona poczuje się "na swoim" to dopiero będzie widok WOW

    OdpowiedzUsuń
  40. Kochana psineczka ;). Fika, Fikunia, Fikuniećka ;). Ale ta Matka ma fajnie! Śpicie razem? ;)

    Rynek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę tego zrobic Stefci!

      Rynku, dzwon do matki, czekam. :)

      Usuń
  41. Gosiu, ona jest cudna ! Taka delikatna. Jak charcik włoski z tymi nóżkami długimi :) I te kropki na ciałku, i buźka taka śliczna ! I patrzy tak, że aż ciepło się po człowieku rozpływa :) .. Gosiu, niedawno w zooplusie kupiłam Kajci bardzo fajne szeleczki - jak kamizelka. Mięciutkie, nigdzie nie uwierają, nie przyduszają. Poszukam, i przyślę Ci na maila. Śpijcie dziewczynki dobrze :) ... no, i kotów nie gania :) IDEAŁ !

    OdpowiedzUsuń
  42. Ale raaaaadość! Fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  43. Fikusia już na spacerku ?
    Dobrego dnia dla wszystkich domowników i czekam na dalsze sprawozdania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz otworzę nowy post, który będę uzupełniać, wolę to niż odpisywanie każdemu z osobna. :))

      Usuń
  44. Droga Gosiu, Fikunia ma zupełnie inną energię niż moja Nora. Nora była bardzo podekscytowana, nie było w niej grama strachu jak jechała z rodzicami i ta burza energii i ekscytacji wpadła na ogród i pogoniła kota. A fika jest spokojna i ostrożna i zlękniona więc raczej sama przed kotem zwieje niż pogoni z tego co widzę. Ogonek blisko przy doopce to znak ostrożności i braku pewności siebie, pokaże na cą ją stać za jakiś czas. Ale cieszę się bardzo z Twojej radości i spełnienia.

    OdpowiedzUsuń
  45. Maleńka, skad ma wiedzieć jak po schodach chodzić, skoro pewnie nigdy się tego nie uczyła .... Dopiero w szelkach widać, jaka ona drobniutka, wielkości pewnie naszego Bonusa ;)
    Szczęśliwy dzień dla zwierząt wczoraj był :) Bo pewien kot też wczoraj wrócił do swojej mamusi. Paskud jeden ;) Klatka - łapka niepotrzebna :)))

    Czekam na cd. relacji, Gosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ma dziewczynka(Fikunia) szczęście,że zdobyła Twoje serce......będzie miała raj na ziemi.Serdeczne pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  47. ...oczy coś mnie szyczypio...piękna sunia...

    OdpowiedzUsuń
  48. Ponieważ mój syn zaczął się uczyć japońskiego i marzy o podróży do Japonii chciałam mu przesłać linka do relacji z Twoich podróży i trafiłam na post o Fikuni :) O matko jaka to przemiana!!! Przecież to się wierzyć nie chce jak pieseczka się zmieniła pod wpływem Waszej miłości <3. Coś cudownego!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Aniu, to prawda. Bardzo się zmieniła. Ja z sentymentem patrzę an te zdjęcia. Co to była za bidulka!
      A Japonia w większości jest pod tym tagiem:
      https://zamoimidrzwiami.blogspot.com/search/label/Japonia

      Usuń
  49. W końcu moje szczęście zostało przywrócone, mój były kochanek wrócił wczoraj do domu po 9 miesiącach naszej separacji. Nigdy nie wierzyłam, że mój kochany człowiek Micheal do mnie wróci, próbowałam tak wiele sposobów przeprosić mojego męża, aby mi wybaczył, że raz go zdradziłam i stało się to tak błędnie, że dowiedział się, że go zdradzam i zawsze od tego czasu zachowuje się nienormalnie w stosunku do mnie, mój kochany człowiek Micheal zerwał ze mną i chciał rozwodu. oboje jesteśmy małżeństwem od lat i mamy razem dziecko płci męskiej.
    Tak bardzo kocham mojego męża i ze względu na nasze dziecko, które ma zaledwie 3 lata, Micheal porzucił nas i zamieszkał z inną kobietą w tym samym mieście. tak się martwiłam i żałowałam, że go zdradziłam, mimo że przepraszam kilka razy, ale on nie chce mnie słuchać ani nie wracać, byłam gotowa zrobić wszystko, aby wrócił do domu, do tego czasu dzielę się tą moją sytuacją z moimi siostra Anna i ona poradziła mi, abym skontaktował się z prawdziwym rzucającym zaklęcia miłosne o imieniu Dr.oduduwa (dr.oduduwaspellcaster@gmail.com). Dr.Oduduwa odpowiedział mi i powiedział, że mój problem jest dla niego łatwy do rozwiązania, a następnie napisał listę elementów ortografii miłosnej, które mają być używane do modlitw zaklęć, a także kupuję pierścień z talizmanem, który był używany do rytuałów ortograficznych wiążących miłość. reszta jest prosta i łatwa do zrozumienia, procedura modlitwy pisowni miłości została wykonana w ciągu 2 nocy. trzeciego dnia otrzymałem telefon z nieznanego numeru i oto mój kochany człowiek Micheal zadzwonił do mnie po raz pierwszy po 4 miesiącach rozstania się, jestem dziś bardzo podekscytowany i gorąco polecam Dr.oduduwa wszystkim, którzy są chętni do uzyskania tego samego wyniku zaklęcia miłości, aby przywrócić dawną miłość, zarówno mężczyznę, jak i kobietę, miłość powróci w ciągu trzech dni od modlitwy pisowni miłości.
    to działa dla mnie bez żadnych skutków ubocznych i dzisiaj jestem bardzo szczęśliwy, że mój kochany człowiek wrócił do domu, a nasz syn Felix jest bardzo szczęśliwy, że dorastał ze swoim ojcem. dzielę się tymi informacjami tutaj, ponieważ wiem, że z pewnością pomoże to komuś, kto przechodzi przez łamanie serca w związku. jest to łatwe i najprostsze rozwiązanie, aby przywrócić byłego partnera po rozwodzie lub separacji.
    skontaktuj się z dr.oduduwą (dr.oduduwaspellcaster@gmail.com)
    komunikuj się z nim, aby przywrócić byłego partnera miłosnego, bez względu na to, jak długo pary się rozwodzą / separacji, oboje kochankowie powrócą do miłości i zaufania bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)