Strony

poniedziałek, 9 marca 2015

Dlaczego nie ma dziś posta?

Bo my ze Stefcią nie miałyśmy czasu go napisać.
Obraz malujemy!






Czy już jasne?
Nno!

PODPIS
A tymczasem w Skarpecie czeka...

 Pudełko pachnące!
Pachnące! (kliknij w zdjęcie)


43 komentarze:

  1. No,to to ja rozumiem, sztuka wyższa i to jaki artysta. Pani Stefania znana w światku malarskim jako Bąbel złapała za farby... już się nie mogę doczekać dzieła ostatecznego. A jak się czuje eteryczna i wysublimowana Amisia? Jak oskrzela? I czy nie ciekło jej z oczu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amisia czuje się już dobrze, Jeszcze tylko jeden zastrzyk i mam nadzieję koniec chorowania.
      Nie ciekło jej nic z oczy, na szczęście. Tylko ten kaszel, no i gardło ją bolało - nie mogła jeść. Już może. :)

      Usuń
    2. To się cieszę bo Ciapek co prawda już nie kaszle i też już kończy zastrzyki ale jedno jego oko wygląda nadal źle i martwię się bo nie pomagają ani sterydy ani antybiotyki.

      Usuń
  2. W takim razie zapraszam na posta do mnie :D

    Stefa cudna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak widać-to Stefcia spracowana....aż języczek na wierzchu.....Pozdrowionka i głaski dla Stefci :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Stecia wymownie nam pokazała języczek - Posta nie będzie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. zeby tylko Stefcia pamietala o swoim podpisie w prawym dolnym rogu swojego dziela!
    pozdrawiamy tworczy duet!
    mamalinka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona podpisuje ten obraz każdego dnia! Już jest wklęśnięty w środku. :)

      Usuń
  6. Stefcia prezentuje się uroczo !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Stefcia, jak widać, CAŁĄ SOBĄ zaangażowana w tworzenie dzieła:):):):):):):)
    Biedna Amisia; zapalenie tchawicy! Ja kiedyś zafundowałam mojemu kotu zapalenie gardła - chciałam mu ulżyć podczas upałów i dawałam mu do picia bardzo zimną wodę z kranu. Skończyło się gorączką i ochrypłym miauczeniem, no i w rezultacie antybiotykiem. Zdrowiej szybko, Amisiu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Stefcia artystką ? Czy integralną częścią obrazu :))))
    Fajnie Gosia że robisz coś dla Siebie i wróciłaś do malowania:))))
    Bardzo jestem ciekawa Twojego dzieła ,pchwal się jak skończysz :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwa artystka.Nie przeszkadzamy i czekamy na efekt końcowy.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaraz, zaraz, czy Stefa leży NA obrazie? Mokrym? Już wiem! Nurzasz ją w farbach, potem przyciskasz do płótna i to są te dzieła!
    Jej jęzorek niezmiennie mnie rozczula.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leży na suchym, a po mokrym tylko kilka razy przebiegła. Bawi ją machanie pędzelkiem, kusi ją żeby go łapać. :)

      Usuń
  11. języczkiem malowała?czy ogonkiem?a może ona w roli mecenasa sztuki?

    OdpowiedzUsuń
  12. To czekamy na efekty końcowe ;D

    Pozdrawiam!
    Świat Niko

    OdpowiedzUsuń
  13. Nosz chaliera, wczoraj post byle jaki, dziś wogle nie ma ! ...MOJA CUDNA ! (to do Stefci, jakby co) Efekt współpracy chętnie bym zobaczyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))))) Muszę się, chaliera, zabrać w końcu do roboty z tymi postami :))

      Usuń
  14. A co malujecie?
    Jesli wolno oczywiscie spytac. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle maluję emocje. Tym razem to będą te związane z odejściem Rufiego. Zaczęłam tydzień przed jego śmiercią i do tej pory bałagan na stole jest i czeka na wenę.

      Usuń
  15. Jeszcze trochę i będzie rok, jak Stefania jest u Was, Gosiu. Od dawna było widać, że bardzo w tym czasie wypiękniała i stała się prawdziwą... domatorką. Widzę jednak, że taka zupełna kura domowa z niej nie jest, bo rozwija się także artystycznie! Ale przecież nie mogło być inaczej, skoro ma taki wzorzec na podorędziu. I, choć także ona warta docenienia, to przecież nie mówię tu akurat o Amisi. ;)

    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to rok?? A ona nie zjawiła się u mnie w czerwcu? No tak, to za dwa miesiące rok. :) Stefcia jest już bardzo rozwinięta po każdym względem. :) Kotka - doskonała! Najbardziej podoba mi się w niej, że nawet do ogrodu nie chce wychodzić. :) Nie lubię jak koty znikają mi z oczu nawet na chwilę. :)

      Usuń
  16. No nie ma posta, oesu!
    Ale pokażesz coście razem nawymalowywały? :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Stefcia w twórczym natchnieniu, czy dopuściła Cię do pędzla?
    Czekam na końcowy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jasne! czekam na efekty wspólnego malowania:)

    OdpowiedzUsuń
  19. no pewnie, że jasne :) czekam na efekty pracy :)
    dzielna pomocnica :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aha, zapomniałam dodać, że to pudełko z kaczką - cudeńko! Jestem zachwycona! Ale ja już ten, no, nie teges... Muszę z obrzydzeniem odwrócić wzrok. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JolkoM, ja też z obrzydzeniem wzrok odwracam ! Ohydna ta kaczka ! Fstrentna !

      Usuń
    2. Ty, Ewa, a klikałaś w to zdjęcie z ochidnom kaczkom? I co, pachniało Ci? Bo ja chyba złożę reklamację... :]

      Usuń
    3. Nic a nic nie pachniało ! To jest oszustwo ! Uwierzyłam, klikałam ze trzy razy ! I Ani razu nawet ociupinkę zapachu nie przeszło !

      Usuń
  21. Ja tam nie narzekam na brak postu:P Grunt,że są zdjęcia artystki w wielkim skupieniu.Ja też przygryzam język jak...kroję tkaninę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. chorera, no ile razy mozna wpisywac ten sam komentarz i ta cholera go nie pokaze???

    Kiedy wernisaz???

    OdpowiedzUsuń
  23. Stefania, moja miłość! ♥ I to jeszcze artystka! Normalnie nie godnam jej kuwety sprzątać... ale wycałuj ją ode mnie Gosianko. I całą resztę oczywiście też, tylko Stefkę najpierwszą :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Z taką asystentka to można wiele zmalować ;)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Stefcia tak się koncentruje, ze aż jęzorek wystawia;)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)