Strony

czwartek, 5 lutego 2015

Najlepsza kotka na złe dni

Nie mogła się nam trafić lepsza kotka tymczasowa w tym trudnym czasie, jaki mamy za sobą. Szybko otworzyłam Balbince drzwi na dom, a ona, lękliwa i ostrożna, długo nie wyściubiała nosa z kociego pokoju na strychu. W naszym zmartwieniu i zamieszaniu musiała sobie radzić przeważnie sama, przełamywać się w swoim tempie, zdobywać niczym wojownik kolejne stopnie domowego wtajemniczenia. 
Balbi okazała się zupełnie niekłopotliwą koteczką, nie sprawiała absolutnie żadnych problemów. Ładnie jadła, pięknie korzystała z kuwety, omijała syczącą Stefkę, nie szukając zwady, ale i nie dawała sobie w kaszę dmuchać, gdy Amisia próbowała przejąć jej miskę. 
Kotka bała się Rufiego, a ja byłam z tego powodu zadowolona. Nie chciałam narażać chorego psa na konieczność obcowania z nowym kotem w domu, jednak w ostatnim dniu życia Rufiego Foczka Balbi odważyła się i przeszła już koło niego na podkulonych nóżkach, gdy ten biedak spał. 
Od poprzedniego czwartku jest już zadomowiona. Czuje się coraz lepiej. Zakolegowała się z Hokusem i razem szaleją po domu. Balbina potrafi hasać też sama. Gania za myszką czy piłeczką. Coraz częściej nie ucieka przed ręką. Teraz zaczyna się najlepszy czas. Kotka czuje się pewniej i zaczyna oddawać radość...


Zdrowa, młoda, wysterylizowana, odrobaczona, nauczona zwyczajów domowych 
Foczka Balbinka szuka domu. 

Oswajanie poprzez wspólne jedzenie. Balbi je w transporterze. 
- Amisia, ty widzisz to co ja?
- Widzę, brońmy misek przed obcą!
- Brońcie sobie, a ja i tak wiem, że Łysa nie da mi zginąć ani... schudnąć. :)
- Ech, ta Łysa! Wszystko psuje. Poluzujmy szyki...
Wprawne oko wypatrzy Balbinę na podłodze (za główką Stefki)
podczas wieczornego oglądania Pingwinów z Madagaskaru.
Balbinka już zaczyna się bawić wędką. 

Jest śliczna, taka okrąglutka. 
Oczy jak pięć złotych!
Foczka. :)
Ach, chciałabym być taka śliczna, mimo że taka puszysta. :)
- Gdzie jesteś, mój domku?
 - Nie ma, buuu.
 - Idę się przespać, a jak wstanę, może domek się znajdzie...
Uwaga: koteczka szuka osoby, która da jej czas i najlepiej spokój, nie będzie od niej wymagać, by natychmiast pozwoliła nosić się na rękach, by chciała się miziać. To wszystko się zdarzy, ale za jakiś czas, już krótki. Balbina ma w sobie olbrzymie pokłady radości, teraz ją uwalnia. Będzie kochaną przyjaciółką. To wrażliwa koteczka, szuka człowieka z sercem. Fajnie, gdyby miała kocie towarzystwo. Bardzo lubi Hokusa, a i ze Stefką zaczyna się pomału bawić. 

Zaklinam los, niech się znajdzie dla niej dobry człowiek, dobry dom. Losie, proszę cię!

PODPIS

Koteczka Balbinka w czarnym żakieciku,
W białych pantofelkach, w białym żabociku,
Okrąglutka taka, z oczami jak spodki,
Dawno nikt nie widział takiej miłej kotki!
Ale trzeba zadbać, żeby zaufała
I być delikatnym, żeby się nie bała,
A ona odpłaci najszczerszą miłością
I zostanie życia największą radością.
Niech się tylko dla niej dobry domek trafi!
Już ona odwdzięczyć się za to potrafi!

Autorką wierszyka jest Ninka. Dziękuję. :)

47 komentarzy:

  1. Balbi jest sliczna, okraglutka, mam nadzieje ze dobry domek juz zaraz sie znajdzie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona jest taka piękna... Mogłabym patrzeć na nią godzinami. I te oczy. Helka też takie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię do W.: Mógłbyś mieć drugiego kota? Srota chyba! :D Pod przymusem przyznał, że Balbina jest piękna :) chociaż tyle ;)

      Usuń
    2. Możemy się umówić, że to jest srot. Nie ma sprawy! ;)

      Usuń
  3. Och, jaka ona śliczna ale te oczy takie poważne. Widziała chyba wiele w swoim życiu. Oby trafił jej się dobry dom.

    OdpowiedzUsuń
  4. ona wygląda na taką strażniczkę domu, która poczuje się zobowiązana troszczyć o wszystkich domowników:)
    piękna jest

    OdpowiedzUsuń
  5. To taki dobry duszek. Ma piękne, spokojne oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest :) Mnie się bardziej kojarzy z pingwinem niż z foczką.
    Nie wiem Gosiu jakie Ty masz w domu cudowne fluidy że się Twoje tymczasy tak szybko dogadują z rezydentami... moja mała na widok innych kotów z "traktora" przechodzi w "bombowca" buczy i syczy - rezydenci nie pozostają dłużni :( I siedzi bidula zamknięta w łazience :( A reszta wcale się nią nie interesuje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale "Pingwinka Balbi" brzmi gorzej. :)

      Oleno, trzeba czasu, u mnie też to nie dzieje się tak szybko. :)

      Usuń
  7. Ona ma śliczne futerko i oczy i chociaż ma już imię, patrząc na nią myślę -Pyzunia. Wygląda na mądrego kotka. No a że pomalutku się adoptuje to dobrze- wiesz przecież, że co nagle to po diable.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taj jest proszę pani domek ma być natentychmiast wspaniały i kochający foczki cudne. Raz, raz, bo czas by inni też mieli szansę dotrzeć i wyfrunąć z tego wspaniałego domu. No nie lenić się, jestem i chcę domek i ludzi z sercem.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno domek się znajdzie.:)
    Kto by nie chciał takiej ślicznotki o mądrym spojrzeniu?!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudna jest!! :)
    Moja ma identyczne oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Balbina tak statecznie i nobliwie wyglada ,niech jej sie ten domek taki akurat dla niej , znajdzie jak najszybciej :)))
    Gosia jesteś śliczna jak Balbina i znacznie mniej puszysta :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrego domku dla Balbisi. Trzymamy kciuki i pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gosiu, przeczytałam... Jest mi bardzo przykro. Szkoda pieska. Pocieszające jest to, że u Was miał dobre życie. Pozdrawiam serdecznie
    Violetta S.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna, aż chciałabym ją przytulić i powiedzieć- Balbi, dostaniesz najlepszy domek.
    Joanna Katowice

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna kociczka :)
    Dobrego Domu i Dobrego Człowieka życzę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna - dołączam do chóru zachwyconych :) Niech ten domek jak najszybciej się znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna kotka. Zapraszam do mnie: http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  18. Imię Foczka do niej pasuje jak ulał. Przecież na buzi to foczka wypisz-wymaluj.

    OdpowiedzUsuń
  19. foczunia z niej taka. jak moja kiedyś. słodka koteczka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobre, mądre i spokojne oczy ma Balbinka.
    I taka jest.
    Taka mądra i ułożona :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje "kocie" logo w lewym rogu strony znów zachwyciło me dziecię.
    A koteczka cudna. Och, gdybym wygrała te miliony, w które nie gram:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja bardzo lubię to logo, to jeden z najudańszych prezentów jakie dostałam. :)

      Usuń
  22. Gosiu, a co do tej puszystości to się nie przejmuj :) Przyjdzie wiosna, to schudniesz, a poza tym zajrzyj sobie do mojego wpisu - trzeci obrazek od góry: http://zycieiszycie.blogspot.com/2015/01/oni-tez-nie-lubia-zimy.html :)) Zawsze to jakieś pocieszenie jest, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Urody nie mozna Balbinie odmowic. Jak znam zycie, nie bedzie dlugo szukala domu, ktoz by nie chcial takiej pieknosci? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Koteczka Balbinka w czarnym żakieciku,
    W białych pantofelkach, w białym żabociku,
    Okrąglutka taka, z oczami jak spodki,
    Dawno nikt nie widział takiej miłej kotki!
    Ale trzeba zadbać, żeby zaufała
    I być delikatnym, żeby się nie bała,
    A ona odpłaci najszczerszą miłością
    I zostanie życia największą radością.
    Niech się tylko dla niej dobry domek trafi!
    Już ona odwdzięczyć się za to potrafi!

    PS. Usunęłam, bo nie wszystko było tak, jak chciałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ jesteś szybka! To ja dziękuję - dla mnie to, że korzystasz z moich wierszyków, to największy komplement :)

      Usuń
    2. Kapitalny wierszyk! Oby przyniósł jej szczęście. Ona już za długo jest w naszym domu, przyzwyczai się, bidulka i znowu przeżyje stres. Może wierszyk pomoże. :)
      Dziękuję pięknie!

      Usuń
    3. Ninka jest niezastąpiona! :)

      Usuń
  25. Te piątaki Foczki są naprawdę zniewalające. :)

    A kto to się z Balbinką czołga po podłodze? Czyżby Wrocławski? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrego domu dla foczej Balbinki:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Foczka Balbinka jest bardzo urodziwa Ma w sobie "to coś". I te oczy ! I to eleganckie ubranko ! Jest tak samo okrąglutka, jak moja Frania :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Gosiu bardzo współczuję z powodu Ruficzka, taka kochana to była psina. Bardzo to smutne, ale miał Was, obdarzyliście go wielką miłością i opieką.
    Właśnie wróciłam ze szpitala, tam napatrzyłam się na ból i cierpienie, wiele osób nikt nie odwiedzał, odchodzili samotnie.
    Byłam tylko parę dni, ale nie mogę się otrząsnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego Haniu, napisałam wcześniej, że chciałabym mieć taką śmierć jak Rufi...
      Zdrowia!

      Usuń
  29. sliczna ona, a te brwi! ho ho ho, trzymam kciuki za domek....

    OdpowiedzUsuń
  30. Dokładnie taka cudowna foczka jak Zocha, najukochańsza kota na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczna jest, tak grubiutka. Dorodna koteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczna jest ta koteczka, taka słodka beza. I te wielkie oczyska- Shadow tak zawsze patrzy.
    Moje futrzaste też się zrobiły okrąglutkie jak 2 pączki. Luna wyrosła i wygląda jak mały miś polarny

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)