Strony

wtorek, 10 czerwca 2014

Post chłodzący

Pogoda jest niesprzyjająca poważnym tematom, wrzucam więc coś na ochłodzenie. Kiedy wróciłam ze swoich długich wakacji, Wrocławski mógł w końcu odetchnąć od opieki nad zwierzyną i spędzić weekend ze swoją dziewczyną na wsi. Jego dziewczyna to... kociara! A to zaskoczenie, hi, hi. :) Na wieś pojechały więc też dwa futrzaki. 
Młodym udało się oddać na zdjęciach klimat tego weekendu. 

Zapraszam do napawania się, szczególnie jeśliście w pracy. :)








Co za zdjęcie! Gratuluję! 







Łania w ciąży? O tej porze roku? Nie za późno? Niesamowite zdjęcie!



I jeszcze mieszkańcy Za Moimi Drzwiami w obiektywie dziewczyny Wrocławskiego.





Może MCO tu zajrzy i zatęskni. :)
A przy okazji: jest nowy post (klik) na Oswajaniu Drogi, długi, ale trzymający w napięciu jak thriller. :) Ja się śmiałam momentami w głos. Polecam!

*Aha, i przy okazji zapytam dziewczyny tam komentujące: wiecie, że autor nie ma jak odpisywać na Wasze liczne pytania? :) 

PODPIS

Zdjęcia z porannego ważenia Gamoniaków:

322 gramy. Od wczoraj 17! Łącznie u mnie 51 gramów. :)

350 gramów. Od wczoraj 14! Łącznie u mnie 46 gramów. :)



Nie ma piękniejszych koteczek na świecie, a ich mama to cudowna, przyjazna, spokojna, miła kocica! Może ktoś szuka takiej niemłodej już spokojnej kotki? Nie chciałabym aby musiała wracać "do siebie"...



87 komentarzy:

  1. jak sielsko, az zywinie calej sie udzielilo! Diewczyna Wr ladnie fotografuje to wszystko! Bardzo!

    Wiemy, ze nie moze odpowiadac, ale nie da sie inaczej komentowac jak sie komentuje, a on sam sobie kiedys to przeczyta przeciez.....przeczyta?? rhehrehrh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia super, bardzo mi się podobają, szczególnie koty i zajączki :)

      Najważniejsze, że to wiecie, Krysiu, bo już się martwiłam, a ja do odpowiadania na Oswajaniu nie dam się namówić, tym bardziej, że wiem tyle co wy :)

      Usuń
  2. ...ekstra zdjęcia. Trochę mnie zrelaksowały po nieprzespanej nocy. Dzięki Gosianko. Za Oswajanie Drogi biorę się już od dłuższego czasu ale o ostatnio kiedy leżę i coś czytam to dopada mnie śpik. Obiecuję, że nadrobię zaległości. Pozdrowionka... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ma być Twoja przyjemność i wierzę, że będzie :) Nie musisz mi nic obiecywać! Fajnie jest z być z chłopakami an bieżąco, bo wie się o co chodzi, no i jest tak jakby trochę być z nimi. :)

      Usuń
    2. ...no to okej nie obiecuję, ale przeczytam bo lubię pióro TCO, chociaż i Ty tam pisujesz jak się nie mylę...

      ...tak sobie przeglądałem zdjęcia jeszcze raz i przyhaczyłem cząstkę Echoe zatopioną w książce (ale bystry jestem, he he he)...

      Usuń
  3. A to Wrocławski tarfił z dziewczyną. :D ;)) Ma ona przecudnej urody koty! Rzudzielec ♥
    Zdjęcia śliczne i z wielką chęcią poleżałabym na takiej trawce z książką...
    A co jest obok drzewa na zdjęciu 16? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, to taka ceramika co była kiedyś dekoracją w ogrodzie, ale wzięła i się wyłamała, i teraz tak stoi oparta o drzewo :)

      Usuń
  4. Świetne oko ,zdjęcia piękne, jakoż i zwierzyna tak liczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem zdziwiona, bo wiem, że zwierzyna jest, ale żeby się tak do zdjęć wystawiała! Toż to wielka uprzejmość z jej strony :)

      Usuń
  5. Składam zażalenie : nic, a nic mi nie chłodniej ! Konstatuję, na wsi macie kangury długouche (zdj.nr7) i końskiego fryzjera ! wszystkie zdjęcia super :) No, a dziewczyna Wrocławskiego nasza krew :)
    Gosiu, czy to biale przy drzewie, to krasnoludki w letnich ubraniach tyłem, czy róg bawoli, długi cętkowany, kręty ?
    A Rufik jest podobny z twarzy do mojej koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak, na pytanie, co to białe już znam odpowiedź. Bo najpierw trzeba czytać komentarze :)

      Usuń
    2. Dziewczyna Wrocławskiego to nasza krew, zdecydowanie :)
      Może ci będzie chłodniej jak wstawię zdjęcia gamoniaków na prośbę Pawła :)

      Usuń
    3. Czuję, że będzie jeszcze goręcej, ale taką gorącz zniesę :) Dawaj te paskudy kochane :)

      Usuń
  6. Zdjęcia cudowne, te zające boskie po prostu, ale ja składam inne zażalenie: dlaczego nie ma zdjęć z ważenia fstrętnych bsydali??
    Paweł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, może uda mi się jeszcze je wstawić, bo zaraz wychodzę...
      Miło, że się domagasz :)))))

      Usuń
  7. U nas temperatura w porównaniu do Wrocławia bardzo przyzwoita, ale te zdjęcia sprawiły, że zatęskniłam za prawdziwą wsią. Mimo że w niedzielę byłam na długim spacerze w lesie wokół jeziora, to dla mnie to tylko namiastka. Zdjęcia świetne i ciekawe. Amisia pięknie zapozowała - na tym zdjęciu jej sierść jest taka jaśniutka! Napawam się więc - i tęsknię, bo nie wiem, kiedy uda mi się wyjechać w podobne plenery!
    Oczywiście wiem, że na razie nie mam co liczyć na odpowiedź na moje komentarze na blogu TCO, ale, jak napisała Krysia "Opakowana", on "kiedyś przeczyta" :)
    Dziękuję Ci, Gosiu, baaaaaaardzo za pocztówkę z Japonii (doszła wczoraj), nigdy jeszcze nie dostałam kartki z tak daleka! Byłam wręcz podekscytowana, kiedy ją wyjmowałam ze skrzynki i czytałam, a potem chwaliłam się domownikom :)))))), Dziękuję jeszcze raz za pamięć i za ten namacalny powiew egzotyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważenie wieczorne obejrzałam i czekam na następne, mam nadzieję, że się wyrówna.

      Usuń
    2. Oczywiście, Ninko, że przeczyta. Już czyta, tylko że jako majle, bo komentarze przychodzą mu na pocztę w majlach. Tylko nie ma jak odpowiadać na pytania, bo w trasie jest. Treść postów i zdjęcia dostaję w mailach i to ja lepię te ostatnie posty (a roboty mam huk z tym rozpisanym chłopem!)

      Usuń
    3. cd.
      Chciałam tylko dać znać, ze pytania raczej pozostaną bez odpowiedzi (raczej, bo dziś np. w poście jest odpowiedź na pytanie Hany)

      Zdjęcia z porannego ważenia zaraz wstawię. :)

      Usuń
    4. No i się wyrównało :)))))

      Usuń
    5. Naprawdę??? Odpowiedź dla mnie??? To lecę!
      Acha, zapomniałaś się GosiAnko, czy co? Przecież paskudy wcale nie wypiękniały, dzie one tam najpiękniejsze w świecie!?

      Usuń
    6. Musi być że masz jakieś chody u MCO :)

      Paskudki okropnie bzytkie i gooppie! :))

      Usuń
  8. Ja też chcę na wieś!!!
    I te koty tak grzecznie na smyczy chodzą?
    Ja kiedyś Antucha mojego próbowałam do smyczy przyzwyczaić,
    ale kiedy tylko mu ją zakładałam zmieniał się w potwora jakiegoś;)
    Piękne zdjęcia i te wszystkie zwierzole na nich,
    ale koty najładniejsze i Rufi oczywiście:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzecznie to nie powiedziałabym, ale robią postępy. Już drugi raz są tam na wsi. :)
      Dobrze, że wspomniałaś Rufina, on też jest piękny!

      Usuń
    2. Tylko dlaczego ten Rufi taką smutną minkę ma?
      To już można się Gamoniakami zachwycać tak oficjalnie?:)
      Wierzę mocno, że mama kocica nie będzie musiała tam wracać.
      Kto by nie chciał takiej cudownej koty?!:))

      Usuń
    3. Smutną ma bo pańci nie było miesiąc :)
      Koteczka jest naprawdę super! Pcha się na kolanka, wywala brzuszek, cały czas mruczy. Kochana i wdzięczna. Bierzesz?? :)

      Usuń
    4. Niedobra Pańcia!;)
      Gdybym tylko mieszkała już na tej mojej wsi,
      to nawet bym się nie zastanawiała,
      dlatego wiem, że znajdzie się wspaniała osoba,
      która nie pozwoli kotce wrócić tam skąd została zabrana:)

      Usuń
  9. Zdjęcia piękne, zwłaszcza uszy w trawie i droga z sosnami i cała reszta tez zachwycająca.
    Postaram się w komentarzach u MCO nie zadawać pytań. Jak wróci to się nie opędzi.
    A te małe paskudy bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia, a te z zajączkami to już w ogóle mistrzostwo świata :) Dziewczyna - kociara wcale mnie nie dziwi :)) I jeszcze z dwoma pięknymi kociambrami :)

    Bzydale są niesamowite. Nie wiem już, która brzydsza.
    A u nas w tej chwili sie ochłodziło i burza jakowaś od Poznania nadciąga. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia, wszystkie. Idę teraz na blog TCO, praca nie zając ;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale zatęskniłam za sosnami wysokimi za tą przestrzenią. A pojechać nie mogę do lasu w rozgrzane pachnące powietrze.
    Tyle różnych zwierząt ukrywa się w trawach trzeba mieć oko by je dostrzec i przyciągnąć do oka. :))
    potargany konik super i te uszy nad wyraz długie wystające czujnie z trawy. :)
    Maluchy przyrastają to bardzo dobrze robi paskudom gdy rosną sobie. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie mozesz pojechać Elu. Chyba twoje czary nie działają na stopę :((

      Pozdrawiam cię!

      Usuń
  13. Piękne zdjęcia.
    Zająca spotkaliśmy w niedzielęczy w sobotę podczas spaceru - grzecznie prechodził przez jezdnię między blokami :))

    OdpowiedzUsuń
  14. sielsko i anielsko
    ps Rudzielec najpiękniejszy

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne zdjecia! Mozesz byc dumna z synowej in spe, stapa po Twoich sladach :)))
    Jednak nie zdolaly mnie ochlodzic te zdjatka, nadal mam zagotowany mozg i nawet ta nocna burza, ktorej nie slyszalam, nie pomogla swiatu sie ochlodzic. Ja juz jestem za stara na upaly! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dumna jestem bardzo! :)

      Taaa, za stara! A na komentarze o koszulkach nocnych jesteś w sam raz? Wyobraź sobie, że MCO po połączeniu się z siecią wchodzi na pocztę, ściąga mejle, w tym te z komentarzami i czyta takiego kwiatka od naszej kochanej Panterki:

      Jakos dzisiaj mam opoznienia i to mimo, ze mam dzien wolny. Nie umiem sie zorganizowac, jeszcze siedze w koszuli nocnej (mocnej, jak mawial Owsik). :)))

      A post jak wiemy dotyczył kolejnego dnia na rowerze w Japonii. :)))
      Robert pisze coś kiedy tylko może, robi zdjęcia i przeważnie wysyła to mnie (np. ze Starbucka, gdzie jest darmowy dostęp), żebym z tego zrobiła post i umieściła go na blogu. Wcale zachwycona nie jestem taką ilością pracy, ale cóż...

      Przecież on nie widząc posta musi w głowę zachodzić co też ja tam umieściłam, że ludzie komentują o koszulach nocnych :))) Myślałam, że umarnę ze śmiechu wczoraj po tym komentarzu :)

      Usuń
    2. To byla odpowedz na komentarz Jolki, a ten musial TCO dostac na maila, a nie odniesienie sie do tresci posta. Oj tam, oj tam. :)))

      Usuń
    3. Ja to wiem przecież! To urocze było, i jak wyobrażam sobie jego minę... :))))))))))))))

      Usuń
    4. Zaraz tam wtopa! Pośmiać się można i tyle :)

      Usuń
    5. Taaa, teraz sie wszyskie bedom z biednej Pantery nasmiewac :(
      Ze w koszuli mocnej nad lapkiem siedzi w poludnie.

      Usuń
    6. Ja myślę, że teraz już zawsze musisz wspomnieć coś o koszuli nocnej (mocnej) :)) Powstanie nowa świecka tradycja :))

      Usuń
    7. Na ten przykład opisz jom.

      Usuń
  16. Ma Dziewczyna oko i rękę. Co to jest, to białe takie, przy drzewie?
    Byłam u TCO i już wiem, co ich budzi!!!
    Jeszcze kilka takich przygód, a osiwiejesz, zanim Chłop wróci:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z czym Ci się kojarzy ?

      Usuń
    2. Jakieś gigantyczne rogi? Poduchy? Rzeźba?
      A nie, już wiem! Przecież to japońska huba!

      Usuń
    3. To taka ceramika co się wzięła i zdefasonowała i teraz egzystuje podpierając drzewo :)
      Takie rogi, które były przy donicy. Fajne, tylko czemu się zepsuły, goopie!

      Usuń
    4. A to gagatek z tego bażanta, co? :)

      Usuń
    5. Już się wyżej dowiedziałam o ceramice. Taka zbita też fajna.
      Szfystko teraz rozumiem. Bażant potrafi skrzeczeć, oj potrafi. Zwłaszcza w godowym amoku:)

      Usuń
    6. W godowym amoku to nie on jeden potrafi! :)

      Usuń
    7. Myślisz o wróbelkach? One też skrzeczą:)

      Usuń
    8. O takich wróbelkach w spodniach też mówię :)

      Usuń
    9. Tzn. o takich noszących spodnie. Matko, jak to zabrzmiało! :)

      Usuń
  17. Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajęce w chabrach i makach, i ptacy na drzewach... Ech! Niech już będzie weekend!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze nie ptacy w chabrach i zajęce na drzewach! Nie wiadomo jak będzie w ten weekend, może się pozamieniali! :)

      Usuń
  19. Ja też załapałam sie na karteczke z Japoniji ,za którą piknie dziękuję :)))))) Pisałas że wysłałaś kilkadziesiąt kartek i na każdą z nich przybiłas kilka okolicznościowych stempelków, chylę czoła :)))
    Ta twoja przyszła synowa ,a moze i nie synowa ,piękne zdjęcia robi , fajnie chwyta światło ,to konisko wygląda jak by ze światła powstało :)))) A Rufii z rudym nosem -przepiękny :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te stempelki to mój autorski pomysł urozmaicenia kartek. Oni przybijają je w świątyniach i miejscach turystycznych :)
      Konisko mnie też urzekło świetlistością.
      Cześć zdjęć jest też Wrocławskiego :)

      Usuń
    2. No to oba są zdolne te "dzieciaki " :)))
      Jak ja miałam okres turystyczny ,czyli w zamierzchłych czasach i szwendałam sie po górach ,to w schroniskach też przybijali pieczątki

      Usuń
  20. Nie wiem, czy się schłodziłam, ale co się napatrzyłam i jeszcze napatrzę, to sama radość i przyjemność. :)

    Falujący jęzorek rudej koteczki - uroczy! :) A zające! A konik świetlny! A co ja będę dalej wyliczać... Pakować - bierę w całości! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne foty i zwierzaki :-)) Ma talent dziewczyna !
    A maluszki kluski :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć zdjęć jest Wrocławskiego :) Dziękuję, Amyszko.

      Usuń
    2. To znaczy że też zdolny chłopak :-))

      Usuń
  22. ale sielsko i anielsko
    i te zwierzaczki i łania w ciąży i zające ach...
    pieknie!!!
    i lecę do TCO :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O.. Jakie kolory..
    Ja w pracy siedze bez slonca, te kolory budzą do życia :)
    Tuczniczki coraz brzydsze :)
    Ale na zabój mi sie szylkrecia podoba..
    Kocham Rufiego, taka gora szczescia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamusia się spisała, żeby i trójkolorkę i szylkrecię porodzić :)

      Usuń
  24. W moim domu rządzi Rudy- konie , koty żyjesz w raju?
    eksperyment-przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne zdjęcie łani, zwłaszcza, że wygląda na ciężarną :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)