Mandarynki mieszkają we wrocławskim zoo A ja widziałam mandarynkę także na wolności i było to na wrocławskiej fosie miejskiej kilka lat temu pod koniec zimy.
Trzeba mieć cholerne szczęście, aby coś takiego zobaczy i mieć jeszcze przy sobie aparat, aby sfotografować. Od razu mnie zaświtała piosenka o jaskółce!
No i wywołałaś mnie do tablicy.Jak tylko przylecialy to zastanawialam się co ty byś powiedziala na taki temat. Mieszkam tam gdzie mieszkam,to znaczy na obrzeżach trójkąta....wrocławskiego. Jaskółki do naszej kamienicy wprowadziły się kilka lat temu,nieraz mijamy się na klatce schodowej. W związku z tym ja jestem ciekawa co zwierzolubni na takie sąsiedztwo, bo....jaskółki brudzą. Potrafią się także odwdzięczyć ,my nie mamy komarów. Jeśli byś chciała skorzystać z tematu to służę dokumentacją zdjęciową.
Bardzo chętnie, Mario. Kiedy u mnie pod takim daszkiem, gdzie się wchodzi do domu jaskółki miały gniazdo zrobiliśmy im półeczkę na koopy i nie brudziły. :)
Piękni. Gdzie ich znalazłaś.
OdpowiedzUsuńNad rzeczką nieopodal krzaczka ;-)
Usuńa jak mają na imię ?:)
OdpowiedzUsuńNiebiańsko cudni są ci mieszkańcy
Jaskółka dymówka :-)
Usuńtutaj>
Cudne jak drogocenne klejnoty!
Sliczne dwa egzemplarze dymowek, rzadko mozna je dopasc siedzace tak spokojnie, jakby pozowaly do fotografii.
OdpowiedzUsuńWłaśnie robiły toaletę, to dlatego ;)
UsuńŚwietne zdjęcia zrobiłaś! Jestem pod wrażeniem. :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne z nich modele były :-)
UsuńJestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńWidzi się je jedynie w locie.
Pozdrawiam:)
Piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFiu, fiu! Szacuneczek. Śliczne. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszyska!
OdpowiedzUsuńA znasz kaczkę mandarynkę? Ona jest przepiękna, taki kolorowy cudak :D
Mnemosyne zna :-) Ja też, ale nie z widzenia, chyba nie widziałam jeszcze na żywo tego pięknego ptaka.
UsuńTeż na żywo nie widziałam, a dopiero kilka dni temu zobaczyłam jej zdjęcie - myślałam, że to jakiś sztuczny ptak :D
UsuńMandarynki mieszkają we wrocławskim zoo
UsuńA ja widziałam mandarynkę także na wolności i było to na wrocławskiej fosie miejskiej kilka lat temu pod koniec zimy.
Ja mam kaczkę mandarynkę, Hana mi wyszyła na podusi:) A jaskółeczki bardzo lubię, tak lekko śmigają...
OdpowiedzUsuńPokaż tę podusię :)))
Usuńsuper zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŁadne są.
OdpowiedzUsuńMy mamy swoje, od początku jak mieszkamy, w stajni maja gniazdko.
My też mamy swoje,tylko że nasze mieszkają na klatce schodowej starej zabytkowej kamienicy w centrum dużego miasta.
UsuńNo proszę:):):) Prześliczne ptaki:):):) I ile w nich wdzięku:):)
OdpowiedzUsuńPiękni mieszkańcy :)
OdpowiedzUsuńChciałabym robić zdjęcia ptakom...
zachwycajace migawki!
OdpowiedzUsuńO jakie cudne ptaszki, nie znałam takich :-)))
OdpowiedzUsuń...Ania kocham cię za takie zdjęcia, normalnie masełko, maślaneczka...
OdpowiedzUsuń:))
Trzeba mieć cholerne szczęście, aby coś takiego zobaczy i mieć jeszcze przy sobie aparat, aby sfotografować. Od razu mnie zaświtała piosenka o jaskółce!
OdpowiedzUsuńkocham jaskółki i te ich charakterystyczne ogonki:))...czy ty spisz z aparatem fot.:)))????
OdpowiedzUsuńŚpię. Widać? O kurka! ;(
UsuńNo i wywołałaś mnie do tablicy.Jak tylko przylecialy to zastanawialam się co ty byś powiedziala na taki temat. Mieszkam tam gdzie mieszkam,to znaczy na obrzeżach trójkąta....wrocławskiego. Jaskółki do naszej kamienicy wprowadziły się kilka lat temu,nieraz mijamy się na klatce schodowej. W związku z tym ja jestem ciekawa co zwierzolubni na takie sąsiedztwo, bo....jaskółki brudzą. Potrafią się także odwdzięczyć ,my nie mamy komarów.
OdpowiedzUsuńJeśli byś chciała skorzystać z tematu to służę dokumentacją zdjęciową.
Są to także dymówki
UsuńBardzo chętnie, Mario. Kiedy u mnie pod takim daszkiem, gdzie się wchodzi do domu jaskółki miały gniazdo zrobiliśmy im półeczkę na koopy i nie brudziły. :)
Usuń