WuWu kolorystycznie bardziej by do psiego donzuana pasowala! Moze juz nie bedzie taki staly w uczuciach? Moze sie w Amisi odkocha? W koncu wizualnie niewiele rozni sie od WuWu. :)))
szybko się odkochau w Ami, a Panienka no cóż może polecieć na takiego miastowego, oby tylko jej serca nie złamał, bo nie ręczę za Siebie :P Rafał vel lipton_ER
Baksiu amorozo:))) Pięknie ,pięknie, kwitnie miłość międzygatunkowa. To chyba trendna (Fajne słówko, prawda? Trochę mam ciarki jak je piszę;))tendencja ostatnio, znaczy związki partnerskie i takie tam różne;)))
Uwielbiam jak opisujesz te psio - kocie rozmowy. Padam ze śmiechu :D A buldoże pyszczki to ubóstwiam wprost! I pomyśleć, że nasz Hektor to syn buldoga francuskiego... Tylko prążki ma chyba po tacie i klatę. Bo krótkie, krzywe nóżki i dłuuuugość to po mamusi jamniczce:)
I brakuje kolejnego obrazka.... Kto....??? Miłego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńNawet pasują do siebie z Panienką - kolorystycznie, oczywiście :)
OdpowiedzUsuńA Amisia - no cóż, ale kwas ;) Chyba wolałaby innego adoratora.
Lidka
Koty i pies sa swietne, ale Ty rewelacyjna................to lekkie pioro.....Pozdrawiam AnnaR
OdpowiedzUsuńTrudne uczucia...:o)
OdpowiedzUsuńumarłam ze śmiechu :)))
OdpowiedzUsuńAniu, jesteś niemożliwa !!!
:***
Lidka ma rację- pasują do siebie :)))
WuWu kolorystycznie bardziej by do psiego donzuana pasowala! Moze juz nie bedzie taki staly w uczuciach? Moze sie w Amisi odkocha? W koncu wizualnie niewiele rozni sie od WuWu.
OdpowiedzUsuń:)))
O tym samym sobie pomyślałam, że kolorystycznie pasują do siebie;)
UsuńAle mam nadzieję, że Wisia nie nabierze się na jego poliglotyczne zaloty ;)
Okaże się, okaże, poczekajcie :)
Usuń))) kolorystycznie idealnie dobrani;))
OdpowiedzUsuńuo matku bosku, Baksiu Casanova. aj law ju, baksiu!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wizyta sąsiedzka.Jak będzie częściej bywać to ogłady nabierze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ajm hepi tu rid dis toking!:-)))
OdpowiedzUsuńPewnie będzie ciąg dalszy:)czekam:)))
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńHi, hi, hi! A podobno to "kobieta zmienną jest" !!!
OdpowiedzUsuńNinka.
Ha ha ha - ale niestały w uczuciach :)))))))))
OdpowiedzUsuńHa, Ha!:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDodałam wczoraj TUTAJ, ale wydaje mi się, ze nie zauważyłaś:) Podałam linka do grafiki.
OdpowiedzUsuńA to ci dopiero lowelas!
OdpowiedzUsuńszybko się odkochau w Ami, a Panienka no cóż może polecieć na takiego miastowego, oby tylko jej serca nie złamał, bo nie ręczę za Siebie :P
OdpowiedzUsuńRafał vel lipton_ER
Baksiu amorozo:))) Pięknie ,pięknie, kwitnie miłość międzygatunkowa. To chyba trendna (Fajne słówko, prawda? Trochę mam ciarki jak je piszę;))tendencja ostatnio, znaczy związki partnerskie i takie tam różne;)))
OdpowiedzUsuńHi hi :)! Ale jazda z tymi koto-psami :D... Słodziaki :).
OdpowiedzUsuńNa wystawę się wybieram, tylko nie wiem, czy zdążę... :(. Postaram się :D.
Francuzik łamie przesądy i bariery - wiadomo koteczki nikt w uczuciach nie zastąpi
OdpowiedzUsuń...czyżby walentynkowe wyznania...
OdpowiedzUsuńhe he he
ci faceci.. niech no tylko pojawi się jakaś młodsza laseczka.. :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak opisujesz te psio - kocie rozmowy. Padam ze śmiechu :D
OdpowiedzUsuńA buldoże pyszczki to ubóstwiam wprost! I pomyśleć, że nasz Hektor to syn buldoga francuskiego... Tylko prążki ma chyba po tacie i klatę. Bo krótkie, krzywe nóżki i dłuuuugość to po mamusi jamniczce:)
Czyli następny komiks będzie zatytułowany "Zazdrość Amisi" :D
OdpowiedzUsuńPowiedz Sarze, że Baks jest DE-BE-ŚCIAK!
I ja wnoszę zażalenie, bo w poprzednim poście było JAJO i nie mogłam tego skomentować wyrażając po raz enty moją miłość do tegoż :P
Zażalenie przyjęte. Możesz skomentować, he he :))
UsuńHe, he, komiks okołowalentynkowy. A Baks to najwyraźniej tak zwany pies na kobiety. :))
OdpowiedzUsuńOooo nawet znalazł wybrankę pod kolor:)
OdpowiedzUsuńTen pies poliglota wymiata :D :D :D
OdpowiedzUsuńPyszne i urocze te dialogi na cztery nogi!
OdpowiedzUsuńbuziaczki
Ta kicia to jakaś oporna na jego urok,a chłopak tak się starał:(
OdpowiedzUsuńŚwietna historyjka, ale do siebie pasują kolorami....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńOch nie! zdradzi królową?!! czekam na rozwoj akcji :)
OdpowiedzUsuńJak mnie ten buldożek ominął? No jak? piękno!
OdpowiedzUsuń