Strony

wtorek, 22 stycznia 2013

Zlot na setkę!

Witaj Wielka Zwierzolubna Rodzinko!


Dziś świętujemy!


Zapraszamy Was do naszego domku letniskowego pod Wrockiem:


Rozgośćcie się, ale nie rozleźcie, bo nie będę Was szukać. 
Gościnność gościnnością, ale bez przesady!  


Już od miesiąca Magda z Kamilą siedzą w kuchni, pichcąc potrawy dla 100 rodzin! 
Piszą wciąż do mnie, że już nie mogą, że padają z nóg, a ja im na to: 
Mowy nie ma! Do kuchni marsz, aż ugotujecie dla sześciuset paszcz!


Dziś nie zwracamy uwagi na zalecenia, na zdrowe odżywianie
 i mimo że dziewczyny gotowały tylko dla ludzi,
spełniamy marzenie naszych zwierzaków:
mogą żreć z naszych talerzy to, co my. 

W każdym razie Rufi się ucieszył i już pędzi!


Magda przygotowała dla nas pyszności. 
Będziemy jedli... musicie sami się przekonać.
Nie jest łatwo gotować dla sześciuset głodnych i nieokiełznanych stworzeń,
podziwiam, jak Ona to wymyśliła! Każdy znajdzie w tych daniach coś dla siebie :D


Wszystkie szczegóły są na Konwaliach w kuchni,
ale ponieważ Magda przysłała nam do degustacji kilka porcji,
a ja dałam je do skosztowania Amisi,
to już mogę Wam zdradzić jaka jest jest ocena naszej smakoszki 
(ale tylko jej, ponieważ dziwnym trafem nic nie zostało dla innych).



Najedzeni i pękaci po odwiedzinach u Magdy pędźcie na deser, którym zajęła się Kamila.
Wiem, że jest on na czasie, odpowiedni dla karnawału, wiem, że  jego uroda powala.  


Co to takiego i jak się to zjawiskowe cudo przyrządza, a także dużo więcej
(mam przecieki, że będzie też program artystyczny)
można, a nawet trzeba, zobaczyć w Ogrodach Babilonu
Amisia degustowała też to, a jakże! 


Nieustająco podziwia ją Baksiu:
(Ach, gdyby mnie ktoś tak kochał!)


Trochę to wk... wnerwia Księcia:




Matko, co się tu dzieje!


Nie ogarniam własnego bloga!

Dobrze, że choć Rufiś umie się zachować i zabawia gości!


Proszę sobie wcinać, bawić się, hasać, korzystać z basenów i naszego letniskowego domku pod Wrockiem, a punktualnie o osiemnastej przyjść na konkurs z okazji zlotu na setkę.


Będą 3 pytania.
Liczy się szybkość odpowiedzi.
Kto pierwszy, ten lepszy, choć nie do końca...


Może kawkę albo herbatkę? :)



PODPIS



PS 1. Dziękuję dziewczynom kuchareczkom za uraczenie nas tymi wspaniałymi daniami. Ja już wiem, co będzie u mnie na obiad i deser w niedzielę. 
PS 2. Jutro część artystyczna, o którą mam nadzieję zadbasz ty, blogowa rodzino zwierzolubnych. Zapraszam!
PS 3. Przybyły kolejne dwie rodzinki: Agnieszka i Giga.  Jest nas już 103 rodziny! Mój nadworny spisowy Igor na pewno Was doliczy. Witamy :)
PS 4. Zaglądnijcie też do Pantery, która została kronikarką spisu. :)

96 komentarzy:

  1. Zabawa, hulanki, swawole, co by tylko się ten domek nie rozpadł :))) Pięknie to zorganizowałaś! Dziękuję za wspólną zabawę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję, Kamilo. Te róże są takie piękne, że aż trudno uwierzyć że można takie upiec!

      Usuń
  2. Rufis ma klasę!
    Zlot - świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm jak znam życie Cassandra lada chwila dołączy do Rufiego a Samira zechce być tak podziwiana i uwielbiana jak Amisia. Pytanie, czy ten fakt spodoba się Amisi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Może przestanie tak zadzierać nosa.
      Czekamy na Cassandrę:)

      Usuń
  4. Ale bibka się szykuje, wołam Salema, niech zakłada muchę, w końcu jakoś prezentować się musi:D Pyszności dziewczyny uszykowały, nie zjem dużo, tylko ździebełko więc dla wszystkich powinno wystarczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie wystarczy to zagonimy je do kuchni, niech dorobią!

      Usuń
    2. No proszę, jaka stanowcza gospodyni!.dobrze, tyle osób na imprezie, ktoś musi tego doglądać i trzymać w ryzach twarda ręką;)

      Usuń
    3. Lekko nie ma, ale za to potem jacy wszyscy zadowoleni! :)

      Usuń
  5. Będę musiała urwać się wcześniej z pracy, żeby zdążyć na 18-ta do laptopa :))
    Ale co za zlot :) Chatka tez niczego sobie :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest mój ulubieniec :D
    Dobrze, że strój kąpielowy wzięłam! Idę do dżakuzi z kawką i deserem Kamili. Taka to sjesta po tym obżarstwie u Magdy!
    Anka, no ja właśnie widzę, że pomału blog się spod kontroli wymyka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alucha, wołaj jak zbraknie, to z chęcią doniosę :)

      Usuń
    2. Kamila Ty nie możesz donosić! Ty musisz imprezować! Kelnera trzeba szybko jakiegoś zdybać! Masz jakiegoś na podorędziu? Niech donosi nam Twe róże i szampana :D

      Usuń
    3. No właśnie a gdzie ten szampan?

      Usuń
    4. A weźcie, nie wyrabiam od tych sałatków, risottów i róż z konfiturami, a te jeszcze szampanem kuszą! Naprawdę idę pożreć swoje kanapki. Dobrze, że chociaż Pantera się ulitowała i nie mniej PYSZNIE zadbała, ale o strawę dla ducha. O! :)

      Usuń
    5. No co, trzeba zadbać o dobrą popitkę też :P, nie samym jedzenie człowiek żyje ;))
      A Ty Jolka masz minusa jak stąd do Mościc :D

      Usuń
    6. A czemuż to Jolanta ma minusa, hę??

      Pijcie dziewczynki soczek pomarańczowy, przecie podałam! Szampana im się zachciewa od rana! Jakie to rozwydrzone towarzystwo zaprosiłam do swojej malutkiej chatynki pod Wrockiem...

      Usuń
    7. Bo co, bo co? I gdzie te Mościce? Muszę sprawdzić, żeby mieć pojęcie, co to za minus i czy mam jeszcze jakąś potencjalną szansę na rehabilitację? Ale, kurka, za co?!

      Usuń
    8. Bo Jolka wzięła i zamilkła i się nie odzywa ;P

      Wypijmy lepiej Jolko ten soczek, bo widzisz nie pozwalają nam włodarze na bąble :D

      Usuń
    9. A Viki jak powiedziała tak zrobiła. Milczy :(
      Musisz ją Anko wydziedziczyć!

      Usuń
    10. No właśnie. Co z tą Vikowatą? Czyżby już wydziedziczenia się nie bała?? Niemożliwe! Nieprawdopodobne!

      Soczek pij Alucha, różne małe kotki i pieski patrzą, nie gorsz ich, sybarytko jedna! ;P

      Usuń
    11. no kurka, słowna kciałam być;)))

      Anka, te Twoje uroczystości to dech w piersiach zapierają!!
      Ile osób się czynnie przyłączyło!
      Szacuneczek, Dziewczynki i Chłopięta :)

      Jolko M. - ucałuj pomagiera Igorka!!!
      :*

      Usuń
    12. Ucałuj, Jolko, ucałuj!
      A Ty, Viki, muzykę na jutro naszykowałaś? Liczę na Ciebie!

      Usuń
    13. o kurka, już lecę po płyty!!!
      :)

      Usuń
    14. Anka, bo ja siem sybaryctwa uczę od najelpszych! Patrz: Amisia :P

      Viki, a Ty dobre przeboje wybierz. A wiesz, że teraz modne są kasety? Masz?

      Usuń
    15. Zostawiam Was z Jolką, jako z pełniącą honory domu w moim zastępstwie i jadę w kocich sprawach za Wrocek. Do usłyszenia :))

      Alu - tak trzymaj!

      Usuń
    16. alucha, mam, ale co mi po kasetach jak magnetofonu brak :)))
      mam zagwozdkę, co lubią zwierzaki ???:)
      chociaż coś mi się kręci po głowie ;P

      Usuń
    17. Jak to nie masz magnetofonu????? Ani ani jakiegoś bumboksa??
      Mi też coś po głowie chodzi... Napiszę Ci na priva, żeby niespodzianki nie zepsuć :D

      Anki nie ma, można szaleć!

      Usuń
    18. Tak, jasne, ja sobie we wtorek akurat mogę popełnić honory blogodomu! W pracy jezdem, a wtorek u nas dość... obfity w te, no, różne takie duperelki do zrobienia. :]
      Uściskać i ucałować młodego spiskowca obiecuję. :) Ucieszy się na te buziaki od różnych kobitek, ucieszy! On taki dosyć przytulaśny chłopak jest. Wszystkie koty w drodze ze szkoły zawsze obgłaskane, jakby w domu deficyt jakiś był w tym względzie. :)
      Wam też uściski, ludziska przemiłe. :)

      Usuń
  7. No i kto teraz zje te wszystkie kości, chrupki i pyszną surową wołowinkę,
    skoro zwierzaki dostały przyzwolenie na wyjadanie z naszych talerzy???
    Ja wiedziałam, że tak będzie!
    Ale jak zabawa to na całego, a niech tam:)
    Oj będzie się działo...
    Fajnie było gotować dla takiej Rodzinki:))
    Anko dziękuję za super zabawę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wołowinkę zamroź, zrobimy gulasz, hihihi

      Usuń
    2. Bardzo dobry pomysł:)
      Z wołowinki ugotujemy wielki gar gęstej gulaszowej na kościach
      i zrobimy POPRAWINY!
      A chrupki wyślemy Ori:)

      Usuń
    3. Mniam! Gulaszowa na kościach!
      Amisia mówi, że się zaopiekuje, jakby co...
      :)

      Usuń
    4. Na Amisię zawsze można liczyć!:)

      Usuń
    5. A po poprawinach następny dzień świętowania, do środy popielcowej czasu dużo :)

      Usuń
  8. Rufi to umie się zachować :P :P :P :D :D :D
    A ten pies poliglota wymiata! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite, że jest nas już tak dużo! Miałaś wspaniały pomysł.
    103 rodziny!
    Jedzonko wygląda bardzo smakowicie, na pewno wszystkim posmakuje:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, przecież należysz do naszej rodziny, to sama się przekonasz!

      Usuń
  10. Uuu! Ale impreza!!!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że spis zwierzolubnych się poszerza :) Zapraszam do mnie na bloga zostałaś otagowana :) http://wyspy-bergamuta.blogspot.co.uk/2013/01/the-versatille-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. to i ja popęłnę wiersza
    hm hm
    Na blogu za drzwiami słychąć jużo od rana jak to Anka Wrocławianka nakręca Nas sama, a jej zwierzaki skaczą, i hasają, bo dziś uroczystość bardzo ważną mają, setka się zebrał Zwierzolubnych parek, i anka powiedziała , że będzie kabaret:)
    po wierszu można spocząć:)
    Rafał vel llipton_ER

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anka w roli głównej, oj będzie się działo, oj będzie :)

      Usuń
    2. Czy Wy chcecie wszystkich gości wystraszyć?? :)
      Lipton, czy Ty czytujesz odpowiedzi na Twoje komentarze?
      Tak z ciekawości pytam, bo nie wiem:(

      Pani_enka się przyjęła :)

      Usuń
    3. phi, co za pytanie no pewno że czytasz i nawet coś czasami napiszesz jw :) a no i ciesszy mię i napawa dumą fakt, że Pani_enka ma się dobrze ze swoim imirniem :) będę jescze pewnie po osiemnastej, aby oblukać ten konkuras co żeś go tu rozgłosiła a no i ten wiersz co go tak na kolanie spisałem nie ma na celu wystraszenia kogokolwiek :) wrecz na przeciwnie :)
      czytający a jakże Rafał vel lipton_ER

      Usuń
    4. Dzięki za wierszyk, zostanie opublikowany jutro. Masz tremę? :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Dobrze, że Miklesz się załapał. W ostatniej chwili go dopisałaś!

      Usuń
  14. Dzień dobry. Trochę wróciłem... przynajmniej na czas imprezy z okazji "seteczki". Czego jak czego, ale imprez staram się nie zaniedbywać.

    Pięknie wszystko policzone, ilość zwierzaków w spisie niesamowita. Tak się zastanawiam... jak policzyć te kilkaset pająków, które wyklują mi się z kokonu na wiosnę :)

    Ja tam już u kronikarki Pantery kilka słów o plakacie wyjaśniłem, ale wspomnę też tutaj, bo nie wszyscy zaglądają do mojej Tawerny a niektórzy ją wręcz bojKOTują :)

    Gdy Ania poprosiła mnie o zaprojektowanie czegoś okolicznościowego z okazji setnego wpisu do "Zwierzolubnych" przyszedł mi do głowy trochę pokrętny pomysł, którego efektem jest ten plakat. Jest to nawiązanie do "Orkiestry Klubu Samotnych Serc Sierżanta Pieprza" Beatlesów (w oryg.: Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band)... Sierżant Pieprz stał się Amisią, "samotne serca (lonely hearts)" przeszły w "urocze zwierzaki (lovely pets)" i tak powstała "Orkiestra Klubu Uroczych Zwierząt Sierżant Amisi" (Sgt. Amisia Lovely Pets Club Band"...

    Po wyżerce, czekam na część artystyczną - choć na mój refleks ostatnio ciężko liczyć to może zdążę odpowiedzieć na pytania konkursowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super to wymyśliłeś! Czytam na blogach, że Twój plakat bardzo się podoba.
      Pająki zapisu do spisu, ale z imionami i opisem charakteru każdego z nich, zgodnie z zasadami:))
      A co do bojkotu, to... nie wierzę! I koniec.
      Ucieszyłam się jak głupia jak zobaczyłam komentarz od Ciebie.:)

      Usuń
    2. ja moge troche pajakow przygarnac i wychowac. Kocham pajaki i aktualnie mam na stanie chyba kawalera, bo kokonu nie czyni. Siedzi w lazience i pewnie czeka wiosny i zebym mu przynosila mszyce z ogrodka (to jest pajak domowy, jak kot).

      Usuń
    3. Ja też kiedyś hodowałam pająka. W Algierii, jak byłam nastolatką. Teraz już wolę kotki :))

      Usuń
  15. Łojezu ale się dzieje. Lubię sobie dobrze zjeść więc i mnie tu przygnało. Te risotta te desery łyknę w sekunde. Impreza na 100 fajerek. Nawet poliglota jest - trochę się podszkolę językowo bo u mnie z tym kiepsko. Rufiś jest boski - pogoda zaje..sta - żyć nie umierać :) Zlot na 102 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lece depilowac nogi i zakladac maseczke na paszcze, zeby dobrze sie zaprezentowac na imprezie! Moze, kiedy sie napije, zechce mi sie zrobic dla Was program artystyczny i zatancze striptiz na rurze. Wydepilowane nogi jak znalazl. Spiewac tylko nie bede, nie namawiajcie mnie. Nie, bo nie!
    Moje dziewczyny juz lakieruja pazurki na czerwono.
    To do pozniej!

    P.S. Fajna masz, Anko, te altanke pod Wrockiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, traktuje to poważnie i jutro żądam striptizu w Twoim wykonaniu! Serio, serio :)

      Usuń
  17. Ależ bym się wybawiła - najlepiej osobiście :)))
    pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  18. A czy ja przy okazji będę mogła sobie popływać w basenie ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy się wciśniesz w tym tłumie psów, ale jeśli tak, to zapraszam :)

      Usuń
  19. No cholera ciezka, tu taka impreza a mi wcielo wpis DLUGI!! wkrecam sie w grono, choc Sal, naszej psiny juz nie ma....jak jestesmy w PL to mamy dochodzaca kotke, co ja znamy od urodzenia i co ja histerii dostawalam, jak trzeba bylo wyjezdzac.

    Wkrecam sie do zmywania w czasie imprezy, plywania i lezenia pod palma zeby jesc te cuda gastro., podziwiac i miziac.
    Anka - Ty musisz miec korone jako szefowa imprezy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty, kobieto, gdzie się podziewałaś? Normalnie rzutem na taśmę zlądowałaś na samą setunię. ;)

      Usuń
    2. Wcina te wpisy podobno, dziadostwo!
      Możesz się przykolegować do impry jako tzw "przyjaciółka spisu" :)
      Możesz miziać do woli, a jest co!

      Usuń
    3. Na setunie? a jak?
      jako przyjaciolka spisu jak najbardziej! Miziac i rzucac pileczki moge do konca swiata, moge uczyc psy podawania lapy (zazwyczaj dzialaja paluszki, takie kruche, nie solone, jako podreczniki ;) ), moge zabawiac gosci i grac w salonowca jakby trzeba bylo. Korone juz masz? wyglansowana?
      Ogolnie zadzieram kiece i lece.

      Usuń
    4. Super, cieszę się że będziesz z nami:)

      Usuń
  20. Liczna z nas rodzinka:)Oj by się działo!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Och, najem się z chęcią do syta, mam nadzieję, że w menu zagości też jakaś szyneczka, pączek, albo jogurcik dla mojej Koty;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie wiem, nie wiem, czy tak banalne potrawy Magda też będzie serwować... :)

      Usuń
  22. Oj, przyda się chwila relaksu i odpoczynek od zimy! Bo tam jest ciepło Anko prawda? Bo ja marzę o cieple :)))
    Chociaż to pyszne jedzenie i tak by zrekompensowało wszelki niedogodności ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieplutko Maskotko, cieplutko :)
      Dopiero wczoraj odebrałam kontenerek od Agnieszki (w między czasie kupiłam drugi) i zgadnij co w nim znalazłam!
      Dziękuję Ci bardzo, piękne podziękowanie, będę się chwalić!

      Usuń
    2. A już się bałam, że gdzieś zaginął po drodze albo Ci się nie spodobał ;))

      Usuń
  23. Zapomnialam napisac, ze Baksiu to moja nowa milosc......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go uwielbiam. Jaki on jest oddany swojej pani (Sarze)! Kochany i mądry piesek!

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)