Strony

niedziela, 20 stycznia 2013

WW - sercowa Pani_enka cd.

Z góry przepraszam, że tak szaleję z postami ostatnio, coś nie mogę się powstrzymać :)
Tak się cieszę z takich scenek jak niżej, że aż muszę się natychmiast tym dzielić!

Przekonywałam MójCiOnego, że nie uda mu się pogłaskać małej, 
a On podszedł i... udało mu się!




Amisia jest uwielbianą Królową Ciotką. 




Jakie słodkie poduszeczki ma sercowa Pani_enka!


Zaglądnęłam dziś na stronę wrocławskoschroniskowych zwierzaków i ucieszyłam się bardzo, że koteczka szylkretka, która tak rozpaczliwie prosiła mnie o zabranie* znalazła dom (szpalta po prawej), ale jednocześnie zmartwiłam się, ile kotów pilnie potrzebuje pomocy, a najbardziej tym, że dwa koty wróciły z adopcji. Ktoś nie miał dość cierpliwości.
Dwa sześciomiesięczne cuda czekają na dom, śpieszcie się wrocławianie!
Już naprawdę nie czekam na komentarze!

* przekonywano nas jednak, że ona nie nadaje się do domu ze zwierzętami, że jest bardzo wobec nich agresywna. 

PODPIS

31 komentarzy:

  1. Koty znaja sie na ludziach. Musi, ten TwojCiOn to dobry czlowiek, skoro WuWu tak od razu pozwolila mu sie dotknac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, Pantero, a może to moja praca przy oswajaniu skutkuje? :)

      Usuń
  2. Szalejesz z tymi postami. Ja nie nadANżam już :D
    No właśnie, Panienka zna się na ludziach! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu wiem, że szaleję, naprawdę mam już poczucie winy! Postaram się opanować :)

      Usuń
    2. Tylko, że wiesz... Im Ty będziesz bardziej opanowana w ilościach postów tym ja będę zmuszona do opanowania gadulstwa. I takie widzisz, błędne koło ;))
      Dobrej nocy Aniu :)

      Usuń
    3. Jak na razie ładnie trzymasz dobrą pozycję w rankingu, a do 29 stycznie już bliziutko... :)

      Usuń
  3. dobrze, ze jest tyle dobrych ludzi, którzy rozumieją koci i psi los, a zwłaszcza ich niedolę.
    Piszę drugi komentarz, bo pierwszy na moich oczach wcięło. Jakby co, to usuń jeden z nich:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie to możesz takie wieści i zdjęcia wrzucać co godzinę, sama radość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie - jak daje się już głaskać to poleci z górki - super :)
    Z Amisią też już zaprzyjażniona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mysle sobie, ze szczesliwi bardzo są Ci, ktorzy potrafią zrozumiec i przyjac ten bezmiar milosci, ktory ofiarują nam nasze zwierzaki. Zal tych, ktorzy tego szczescia nigdy nie zaznają...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, Królowa Matka Ciotka Amisia mnie normalnie wzrusza. A co do TwojegoOnegoCi to nie wiem, co mam o tym sądzić. Hm, w zasadzie przyszedł na gotowe. I może jeszcze dumnie wypinał tors po tym, jak pogłaskał WW? ;)

    A te stópki z czarnymi paluszkami! I jaki żal na myśl, że tyle tych różnych cudnych stópek po schroniskach i innych nieprzyjaznych przybytkach czeka... Ech! Dzięki, Anuśka, fajna z Ciebie kobitka (zauważ, że bardzo przemyślnie nie napisałam, że jesteś wspaniała). :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja Panienka, Anko, skradła moje serce :-) Nie wiem tylko, co Tymek na to... ;-) Widać, że dziewczyna jest ciągle trochę zagubiona, ale na pewno wkrótce rozkwitnie. Te czarne serduszka na kociej sierści wywróżyły jej dobry los i spotkała wspaniałych ludzi... Zapomni o długich miesiącach w klatce. Bardzo jej kibicuję! A Ciebie pozdrawiam najserdeczniej! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To wspaniałe, że zaczyna mieć zaufanie do ludzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. to krok do przodu ..oby tak dalej..

    OdpowiedzUsuń
  11. z takimi wieściami to pisz co godzina :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię zaglądać do Ciebie. Pierwsze lody przełamane. Polubiła męża.
    Szkoda,że ludzie nie lubią kotów, boją się ich, oddaja. Przecież kot moze chodzić za człowiekiem jak pies. Szkoda tych wszystkich kociaków w schronisku.
    Ja mam kociki pozbierane z okolicy, po przejściach porzucone i podrzucone.
    Kazdy miał kłopoty zdrowotne: panleukopenię - nie ma żadnych skutków ubocznych, kość wbitą w gardle i potworniaka.
    Są stale obok mnie, pracusie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to faktycznie biedne te kotulki :(
      Polubiła męża małpa jedna, mimo, że ja jej poświęcam bardzo dużo czasu, a On dziś wpadł na 10 minut. Ot, sprawiedliwość!

      Usuń
  13. Oboje macie serca ogromne dla kociaków, a kotek poznaje kto jest dobrym człowiekiem :-) Oby znalazła dobry domek .....

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisz Aniu jak najwięcej, motywujesz nas do działania ....

    OdpowiedzUsuń
  15. Koty są wspaniałe, a dokładnie mam tu na myśli Amisię, jak ładnie ciotkuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja mam do Ciebie taką osobistą prośbę... Napisz proszę, jak radzisz sobie z prowadzeniem DT. Co robisz, by nie narazić na stres i choroby swoich kocich i psich domowników? Jaki masz plan adopcyjny, masz jakiś? Sposoby na znajdowanie domów? Itd... Interesują mnie wszystkie, techniczne, merytoryczne kwestie, o ile możesz je wyjawić :). Mogłyby mi pomóc, przy podjęciu decyzji o tymczasowej adopcji, któregoś biedaka. Może już o tym wspominałaś w różnych wpisach, ale zebranie tej wiedzy w jednym poście byłoby bardzo pomocne. Sądzę, że nie tylko dla mnie? :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie? Jak tylko znajdę czas i wenę, czyli pewnie nie prędko :)
      Jednak skoro ma to wpłynąć na Twoją decyzję, to się postaram zebrać to do kupy. Myślę, że byłabyś świetną opiekunką tymczasową i znalazłabyś w tym wiele radości.

      Usuń
    2. Tak. Na pewno :). Tylko mój połówek nie chce się zgodzić, a i sama mam sporo wątpliwości odnośnie moich reakcji rezydentów i wpływów lokatora na nich... A także adopcji. Znam wiele osób prowadzących DT i z ich opowieści wynika, że o adopcje jest wyjątkowo trudno, tylko, że te DT są w większości bardzo przeładowane...

      Usuń
  17. TwójCiOn dobrze pachnie jednym slowem :) Czarne poduszeczki są baaaardzo stylowe :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Do pewnego czasu byłam jak ta kotka...

    OdpowiedzUsuń
  19. co tu się dzieje, w końcu nadrobiłam. Jednak mężczyzna wbudza zaufanie, no dziwisz się?

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dla mnie, to możesz wręcz co chwilę coś wklejać ;) tylko nie zawsze jest czas, żeby być na bieżąco z czytaniem ;)

    Aniu,wszyscy jesteście niesamowici. Ty, TwójCiOn, Amisia. Jak Pani_enka łapki od spodu pokazuje, to chyba znaczy, ze czuje się u Was bezpieczna.
    Zdjęcia są niesamowite :)
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję postępów ze śliczną WW! =)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)