Strony

wtorek, 17 lipca 2012

Książę Kayron ma 7 lat!

Trochę przerwy w zachodach nadbałtyckich, bo znowu mam ważną datę w kalendarzu.


Jak ten czas leci! Trudno mi uwierzyć, że mój ukochany kocur skończył właśnie 7 lat! Pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Kolega kupił sobie maine coona. Jego kot wyglądał jak pluszowa maskotka, był trójkolorowy: łososiowo-biało-szary. Był wielki! Wyglądał cudownie - do tego stopnia, że na jego widok wykrzyknęłam 
"to najpiękniejszy kot, jakiego w życiu widziałam!"

Od tej chwili nie zaznałam spokoju. Musiałam też mieć takiego kota. Okazało się, że ojciec tamtego mieszka w Warszawie, we wspanialej domowej hodowli, u prawdziwej kociary Pani Ewy i że został ojcem po raz drugi, i że są do wzięcia jego kolejne dzieci. 
Kiedy zobaczyłam tego ojca, zaniemówiłam z zachwytu. To spełnienie moich wyobrażeń i marzeń o kocie doskonałym, prawdziwej imitacji lwa lub tygrysa. Cudo! Aż dech zapiera! Oto on: ZŁODZIEJ SERC.



Dzieciaczki były dwa, jeden miał białą kryzę pod bródką i białe skarpetki.
Najpierw wybrałam jego, potem jednak, już w domu, oglądając zdjęcia, poczułam, 


że moje serce wyrywa się do tego drugiego: wiernej kopii swojego ojca. 
Miał coś takiego w pyszczku, że czułam, że mogę mu służyć na zawsze. 


W domu został przez nas nazwany Kajtkiem, bo jakoś Kayron nie pasowało 
do tego małego słodziaka. Jednak z czasem okazało się, 
że to Król Kayron pełną gębą.
Ja oszalałam na jego punkcie. 
To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia aż do grobowej deski. 
Każdego dnia nadal się nim zachwycam. 
Minęło 7 lat i sama siebie nie poznaję na tym zdjęciu. 


Kajtuś rozrabiał i łobuzował - jak to małe kocię.

Błyskawicznie ustawił sobie naszą wilczycę na pozycji podwładnej. 
Od początku, skubaniec, nie bał się jej.


Co to znaczy mieć dobre dzieciństwo! 
Widać to nawet w przypadku kota: zrównoważony, pewny siebie, 
nie dający się zastraszyć nawet większemu i starszemu psu. 


Z drugiej strony nasza Bessy to była słodka i kochana sunia. 


Ona zrozumiała od razu, że w starciu z tak władczą osobowością nie ma szans 
i grzecznie dawała sobie podsiadać legowisko czy wyjadać z miski.


Nasz Królewicz ją uwielbiał. Został nawet przewodnikiem stada, co wyglądało,
 musicie to przyznać, bardzo oryginalnie.


Kochany Królu miłościwie nam panujący, bądź z nami jeszcze długie lata!
To zaszczyt dzielić z Tobą życie. 




PODPIS

51 komentarzy:

  1. Zawsze chciałam mieć MCO ,
    ale jakoś tak się złożyło , że nie będę już miała.
    Bardzo bardzo mi się ta rasa podoba :-)

    Wszystkiego naj naj naj dla Kayrona !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie jest piękny i taki dostojny.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie koty są fajne, jak to koty, ale ta rasa jest jakaś wyjątkowa.
    Miałam wiele lat Kitty, niestety już jej nie ma.
    Była podobna do Krayona- mam na myśli nie tylko sierść, ale i dostojny charakter.
    Faktycznie rządziła wszystkimi, ale tak, że nie sposób było jej nie kochać.
    Anka, "załatwisz" mi w przyszłości dwa??? Niech ja tylko zakotwiczę w kraju na dobre.....
    A Jubilatowi najlepsze życzenia!
    elka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic obiecać nie mogę, ale pogadamy, jak już przestaniesz się szlajać gdzieś po świecie;)

      Usuń
  4. Wszystkiego dobrego dla kocura, a i białych myszek... :))

    OdpowiedzUsuń
  5. tak tulić można tylko dziecko lub kota, ile miłości w tym geście, piękne zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniała historia ;) faktycznie tygrysek, szczególnie na tym pierwszym zdjęciu :) widać, że ma władzę nawet nad pieskiem... tak jak mój kocór śpi w budzie mojej suni :> uroczo wyglądają razem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kayronie - Królu panuj nam wiecznie - wszyskiego naj naj naj naj naj :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kocurrro :-))) Wspaniałego długiego zycia kotkowi zyczę :-)))
    Tez mi sie strasznie ta rasa podoba, ale niestety w bloku miał by ciezkie zycie. Takie koty , jak i Norweskie Leśne musza sobie pobiegać i u Was są wspaniałe warunki. Ma królewicz królewskie zycie :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Alison, zdjęcie jest zrobione u nas na wsi, gdzie mamy taki weekendowy dom. Wkrótce potem (6 lat temu) Kayronek nie mógł już chodzić tak swobodnie, bo to dla niego zbyt niebezpieczne, albo by się komuś spodobał, albo by kogoś przestraszył. Był wypadek, że chłop na wsi zatłukł widłami maine coona, bo nie wiedział co to za zwierz... Chłop żywemu nie przepuści, smutne, ale prawdziwe. Teraz Kajtek siedzi w domu z małym ogrodem, gdzie ma tak zrobione, aby nie mógł wyjść. Nie wydaje się być też skłonny do tego, aby "sobie pobiegać". Szczęśliwy jest na kanapie, lub pod krzaczkiem:-)

      Usuń
  9. Ach piękny jest! Piękny!!! Wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez przyłączam sie do zyczen dlugich , kocich lat w zdrowiu i majestacie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego najlepszego, Kayronie!!!
    Songo i Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  12. sliczny jest -ale masz fajnych domownikow:))))

    OdpowiedzUsuń
  13. zdrowych, radosnych i pełnych miłości kolejnych lat życzymy Księciu my czyli 3xM

    OdpowiedzUsuń
  14. Co to się z tym światem dzieje, że pies z miski zawsze kotu da wyjeść i posłanie odstąpi :) Król Kayron wyrósł na pięknego wielkiego kocura, chociaż na 7 lat nie wygląda jeszcze :)

    W zasadzie na tym zimowym zdjęciu wygląda jakby wilczyca na niego polowała ;P
    Sto lat królewiczu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, super zdjęcia.
    A kto jest naprawdę piękny.
    Wcale się nie dziwię, że tak oszalałaś na jego punkcie :)
    A że psa sobie podporządkował, to wcale się nie dziwię :)

    Pozdrawiam

    Ada

    PS. Aniu, czy mogłabyś mi podpowiedzieć, jak dodać fejsbukową wtyczkę"lubię to" do postów???

    Dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ado, napiszę Ci maila, ale później.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Też bym się chętnie dowiedziała, jak dodać "lubię to" do postów :)

      Usuń
    3. Wysłałam Wam Maila dziewczyny:)

      Usuń
  16. no coraz bardziej lubię koty!;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiscie do zakochania! Piekny jest! Podrap go za uszkiem ode mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. O słodki był jako mały kociak, choc teraz równie uroczy;)) Jak to mówią sto lat;))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne Kocisko!:)
    Sto lat i pysznych urodzinowych prezentów!

    OdpowiedzUsuń
  20. Królu Kayronie żyj nam 100 lat i władaj tak kriną Łysych by żyli w dostatku,miłości i radości.

    OdpowiedzUsuń
  21. Z piesia niezły poddany, on na podłodze, a Jego królewska mość na posłaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Aneczko....uśmiałam się : "czułam, że mogę mu służyć na zawsze. "...
    toż to sama prawda:))))
    kiedy kiedyś znalazłam reklamę tej rasy...zaczęłam marzyć:)))moze kiedys...ale niestety wątpię:(((wygłaszcz go konieczne:)))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Kayron ma 7 lat?? On wygląda na młodzieniaszka ;)
    Cudnym był maluchem, a teraz to prawdziwy król.
    Fajna historia :). O Ami też pisałaś? O Ruffim pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. W ogóle nie widać po nim wieku, wszystkiego najlepszego, Kayronku ;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Genialne to zdjęcie, na którym pies podąża za kotem! :)))
    Wielu szczęśliwych wspólnych lat życzę! :))

    OdpowiedzUsuń
  26. boże, ależ on przystojny!
    nie dziwię się, że straciłaś dla niego głowę!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mimo, że najbliższe memu sercu są dachowce/uliczniki to Kayronem nie można się nie zachwycić. Ten majestat, potęga, jest moc! Mógłby być najmilszym, najspokojniejszym, najsłodszym i najbardziej towarzyskim kotem na ziemi, ale i tak jego władcza poza, spojrzenie wydaje się pokazywać kto tu rządzi a kto może robić za podnóżek :) Na Odyna, jego rasa przecież z norweskimi leśnymi spokrewniona to i zachwyt mój stąd też płynąć może :) Pińset lat Księciuniu!

    OdpowiedzUsuń
  28. Prawdziwy przewodnik stada :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Prawdziwy król! Widać to na pierwszy rzut oka! Sto lat! :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. 100 lat dla Księciunia w zdrówku i pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałyśmy takie same marzenia i spełniły się :).
    Sto lat Jego Królewskiej Wysokości życzę :)- służka uniżona Księżniczki Lei

    OdpowiedzUsuń
  32. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA! Mam kłopot z internetem i piszę z telefonu. Nie dam rady dziś ani odpowiedzieć na Wasze komentarze ani odwiedzić Wasze blogi, i będę chyba płakać:(((((

    OdpowiedzUsuń
  33. Księciu Kayronu bezdyskusyjnie ścielimy się do stóp w tym wielkim dniu. I w zasadzie w każdym innym. :)
    Uniżone podrapki za uchem Jego Najdostojniejszemu Majestatowi. :)

    JolkaM

    PS. Aniu, w pełni rozumiem Twoje oddanie Księciu i nieustający zachwyt nim. Też to mam od pierwszego ujrzenia go na Twoim blogu. Tyle że bardziej... platonicznie. :)
    Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajny kot i świetna fotorelacja. Oby był z Wami jak najdłużej.)

    OdpowiedzUsuń
  35. Najlepsze życzenia dla Jubilata :-) Piękne zdjęcia, zwłaszcza to na śniegu z pieską :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ach, cudny on! Stooo laaaat! :-)))) I piesiu, tez widac, ze straszliwie fajny był.
    Dom ze zwierzakami, TO JEST TO! :-))

    OdpowiedzUsuń
  37. Kłaniam się nisko Jego Wysokości i przesyłam najgorętsze życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  38. Wszystkiego najlepszego! 100 lat zdrówka i radości :)

    OdpowiedzUsuń
  39. a ja Ci się wcale nie dziwię, przecudny jest i ma królewską postawę! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Sto lat Kayronie! Fantastyczny kocur z ciebie!

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)