Strony

sobota, 14 kwietnia 2012

Ceremoniał cieszenia się...

... Rufiego na widok Sąsiadki,


a może

sąsiadki na widok Rufiego. :-)



Mina psa - bezcenna!



*zdjęcia z marca




Miłego weekendu życzę. :-)

17 komentarzy:

  1. Masz uroczego psa, który dodatkowo pozuje jak modelka na wybiegu:) pozdrawiam w słoneczną sobotę

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki grzeczny ...
    Nie skacze na sąsiadkę ,
    co niestety wiele psów tak robi ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze naprawdę :-)))
    Śliczny piesek! :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój uwielbia sąsiadkę i niestety na nią skacze - kładzie się też na plecach i robi wygibasy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. już żałuję ,że mieszkam tak daleko:((((((..pomiziaj go ode mnie:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Myśli Rufiego- "no dobra, dobra,naciesz się mną, naciesz, pozwalam":))) Mój, gdy witał kogoś, kogo b.b.lubił,natychmiast wywalał się na grzbiet i dawał brzuszek.I to było okropne, bo wcale mu w tym nie przeszkadzało błoto. Rufi to dostojny pies i wie,ze wygłupy dorosłemu psu nie przystoją.Pomerdaj go ode mnie po tej piersi bohaterskiej, proszę.:))
    Miłego,;)
    P.S.
    Na razie to weekend mokry, deszcz pada.

    OdpowiedzUsuń
  7. Udanego wypoczynku :)
    Sądzę, że oboje pocieszyli się, ze swojego towarzystwa :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też bym chciała mieć takiego sąsiada -w sensie psa ;))
    Piękny i do tego przemiły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tam>oj tam i Rufi cieszy się no i sąsiadka też==Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mina psa jest rzeczywiście bezcenna:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. I ślipia psa - bezcenne. I ogon też bezcenny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać,że oba ssaki się lubią:)

    OdpowiedzUsuń
  13. wspaniały pies - widać, że przyjacielski. Mina cudowna - specjalne głaski i czochrania za uchem

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak mogłaś wyjechać i nas zostawić... ;)... Pies ma cudną minę. Najlepszą... :D. Uwielbiam psy! Zwłaszcza duże :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ ten Rufi jest cudowny;) faktycznie jego mina bezcenna;)))a jak się tak łasi i cieszy to juz kompletnie mnie rozczula...a na krzywdę zwierząt nie mogę patrzeć...wyję odrazu jak bóbr, nawiązuje do tego gdyż po mojej ulicy biega labrador jasnej maści...bardzo przyjazny, bezdomny niestety;( jak tak mozna;(

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)