tag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post4705445818020074531..comments2024-03-23T09:16:16.788+01:00Comments on *Za Moimi Drzwiami*: Cruella i wieści o DzidkuGosiankahttp://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-47318544758795145232012-03-08T19:10:17.023+01:002012-03-08T19:10:17.023+01:00Oczywiście, już jej przekazuję! Super, że podzieli...Oczywiście, już jej przekazuję! Super, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem. Będę teraz szukać domu dla Cruelli i każda porada jest dla mnie ważna. Pozdrawiam serdecznie!Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-26937906708051532522012-03-08T18:40:18.507+01:002012-03-08T18:40:18.507+01:00A więc Dzidek, tak samo jak mój Lunek pochodzi z d...A więc Dzidek, tak samo jak mój Lunek pochodzi z działek...<br />U nas też to jest poważny problem. Lunka udało nam się przygarnąć przed mrozami. Próbowaliśmy złapać również dwa inne kociaki. Niestety nie udało się nam.<br /><br />Początki były bardzo trudne. Czasami traciłam nadzieję, że Lunek kiedykolwiek się oswoi.<br />Pierwsze dwa tygodnie przesiedział za kanapą. Kuwetę postawiłam mu za dakolahttps://www.blogger.com/profile/05842222836270096701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-67407670859115252932012-03-07T21:12:29.983+01:002012-03-07T21:12:29.983+01:00Trzymajcie się! Moja Brunia jest u mnie od ponad m...Trzymajcie się! Moja Brunia jest u mnie od ponad miesiąca - poczyniła znaczne postępy w kontaktach międzyludzkich, choć zapowiadało się dosyć kiepsko - gryzienie, drapanie przy próbie zbliżenia ręki do głaskania, strach przed krokami, ucieczki za łóżko. Być może Feliway do kontaktu też coś pomógł, ale przede wszystkim cierpliwość ;)mokusatsuhttps://www.blogger.com/profile/11841929360132156537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-71846055854789002492012-03-07T20:49:53.086+01:002012-03-07T20:49:53.086+01:00Trzymam kciuki z Dzidka i za Kamilę, będzie dobrze...Trzymam kciuki z Dzidka i za Kamilę, będzie dobrze! :-) Cruella jest przepiękna! I imię ma genialne! :-)rzekahttps://www.blogger.com/profile/16774388292956045091noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-36780431183624795712012-03-07T15:59:08.821+01:002012-03-07T15:59:08.821+01:00Czas, czas, to jest jedyne wyjście. Dzidek powoli ...Czas, czas, to jest jedyne wyjście. Dzidek powoli się oswoi.<br />Cruella wygląda jak moja Czarna Kicia. Nawet minki stroi podobne:)) Córcia szylkretka jest urocza. Trzymamy kciuki żeby udało Wam się ją i jej braciszka złapać by zrobić to co trzeba.jagus161http://psiakoty.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-8876056345378693542012-03-06T22:03:29.965+01:002012-03-06T22:03:29.965+01:00Zgadzam się ze wszystkim powyższym, trzymam kciuki...Zgadzam się ze wszystkim powyższym, trzymam kciuki za Dzidka i jego nową Rodzinę. Powodzenia Pani Kamilo :-)wilddzikhttps://www.blogger.com/profile/14715636394293851103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-12755574208839843292012-03-06T20:07:51.068+01:002012-03-06T20:07:51.068+01:00Nie dodam nic więcej, wszystkie rady już napisano....Nie dodam nic więcej, wszystkie rady już napisano. Moja Leya bardzo długo w dzień ukrywała się, wychodziła w nocy, na dźwięk otwieranych drzwi chowała w wersalce, a teraz biegnie sprawdzić, kto wchodzi do mieszkania, zamęcza nas, jest wszędzie, a jednak obcych nadal się boi i ukrywa.<br />Znajoma wzięła bezdomnego kota na święta do domu, bo właśnie dostawał antybiotyki i nie dał się po świętach Nasze Zwierzakihttp://darmozjady.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-3668223296142080502012-03-06T19:45:09.089+01:002012-03-06T19:45:09.089+01:00Bardzo, bardzo dziękuję, za wszystkie komentarze i...Bardzo, bardzo dziękuję, za wszystkie komentarze i rady. Abigail- to świetny pomysł z ta pastą! Wynika z tego, że czas, czas i jeszcze raz czas - to jest potrzebne Dzidkowi najbardziej. Zobaczymy, jak to się ułoży. CDN....<br />Pozdrawiam serdecznie!Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-78638121798088420872012-03-06T17:17:08.520+01:002012-03-06T17:17:08.520+01:00oo ja z Turkuciem miałam podobnie- półdziki, prze...oo ja z Turkuciem miałam podobnie- półdziki, przestraszony kot, bał sie ruchów ręką (bo dzieci rzucały w niego kamieniami), ale w sumie rok zajęło mu zaakceptowanie nas, teraz poprawie czterech latach (długo liczyłam ile u nas jest-jak ten czas szybko leci!) jest juz całkowicie NASZ :) ale najpierw zaakceptował Miałczyka, to do niego uciekał jak się przestraszył i w sumie to do tej pory się za Miauczyk/Alicjahttps://www.blogger.com/profile/12991422143972387266noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-39267459205004679762012-03-06T09:57:08.130+01:002012-03-06T09:57:08.130+01:00Nie mam własnych doświadczeń z kotami, ale wiem,że...Nie mam własnych doświadczeń z kotami, ale wiem,że"oswajanie" zawsze trwa długo- i kotów i psów.Znajoma przygarnęła psiaka ze schroniska, udomowienie go zabrało jej 2 lata.Pozytywnym objawem jest to,że kotek je, pije, wydala i to na kuwetę.Pomalutku się przyzwyczai, musi uwierzyć,że to bezpieczny dla niego kawałek świata.Sam rozszerzy swe terytorium, gdy się przyzwyczai.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-76551339681393028632012-03-06T09:40:16.172+01:002012-03-06T09:40:16.172+01:00Nie traćcie nadziei! Nasza działkowa znajda, przez...Nie traćcie nadziei! Nasza działkowa znajda, przez kilka tygodni, chowała się przed nami pod łóżkiem:) Cały czas był w gotowości, jakby czyhało na niego niebezpieczeństwo. Spał zawsze bardzo czujnie. Zapoznawał się z terenem głównie nocą. Teraz, po kilku miesiącach, sam wchodzi na kolana, a kiedy zasypia to śpi jak zabity, szczególnie po powrocie z nocnych wypraw po okolicy:) U nas musiał się Konwalie w kuchnihttps://www.blogger.com/profile/15049663316060604889noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-25182883987638006012012-03-06T09:29:25.132+01:002012-03-06T09:29:25.132+01:00Biedactwa te kociaki! dobrze, że trafiły na nie je...Biedactwa te kociaki! dobrze, że trafiły na nie jednego ludzia z ciepłym sercem. Trzymam kciuki i pozdrawiamAgnieszka Rucińskahttps://www.blogger.com/profile/09239293578897446232noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-2591518546552062832012-03-06T09:18:24.471+01:002012-03-06T09:18:24.471+01:00eLKA ZE ZŁAMAMYM OGONKIEM.....SOBOWTÓR KOKSA...U N...eLKA ZE ZŁAMAMYM OGONKIEM.....SOBOWTÓR KOKSA...U NIEGO TYLKO NA PIERWSZYM "ZAKRECIE" ZŁAMANIA OGON ODPADŁ!!!..KRWAWI DO DZIS..KOT SPI ,JE U MNIE....ALE NIE DA SIE ZŁAPAC...I NIE JEST WYKASTROWANY....SAMA NIE WIEM CO DALEJ ZROBIC...MIAŁA JUZ DWA ZABIEGI UMÓWIONE..A JEST LEKO ODPORNY..W OGÓLE PO NICH NIE ZASYPIA:)))) BOJE SIĘ ,ŻE I DZIDEK MOZE BYĆ TAKI NIEUFNY...ALE KOKS NAWET BOI SIE Qra Domowahttps://www.blogger.com/profile/16958021201295944016noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-40653688980043607992012-03-06T09:06:08.651+01:002012-03-06T09:06:08.651+01:00Czas spowoduje ,że on się przyzwyczai.
Pewnie jest...Czas spowoduje ,że on się przyzwyczai.<br />Pewnie jest przerażony , co się dzieje.<br />Całkowita zmiana, nowe zapachy i obce koty,<br />to dla niego koniec świata.<br />Nawet człowiek ma problemy w nowym miejscu,<br />a co dopiero kot.<br /><br />Dać mu czas, przenieść zapach tak jak mówiła Abigail.<br />Cierpliwie.<br /><br />Patrząc na mojego Karola,<br />to minęło pół roku , jak zaczął Jasna8http://klubkotajasna8.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-21744439207708693322012-03-06T08:29:55.891+01:002012-03-06T08:29:55.891+01:00Dzidkowi potrzeba czasu. Dzikie koty się dłużej ad...Dzidkowi potrzeba czasu. Dzikie koty się dłużej adoptują. Oby tylko Dużym starczyło cierpliwości!! Ale dopóki je i pije i załatwia się, nie ma co panikować. Dajcie mu czas... Mój Urwis do nowego drapaka przyzwyczajał się pół roku. Dopiero po pół roku wszedł na niego, ale odtąd sypia w hamaku codziennie. Czas i cierpliwość i nieustająco dużo Miłości. Warto teraz zainwestować. I jeśli mogę coś Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6856876222323445808.post-36749333646888385092012-03-06T08:15:24.455+01:002012-03-06T08:15:24.455+01:00Trzymam kciuki. PozdrawiamTrzymam kciuki. PozdrawiamKamilahttps://www.blogger.com/profile/06748703342069541282noreply@blogger.com