Dzień dobry! Czym karmimy dziś wewnętrznego zwierza? :) Może scenkami Zza Moich Drzwi?
Taa, na zdjęciach panuje harmonia i spokój. Na zdjęciach nie ma napięcia z powodu miseknienapełnionych, kuwetnieposprzątanych i futerpodnogamisiępałętających. Są za to kłaki na podłodze (dla Klarki, która mówi, że u mnie jest zawsze porządek, hrehrehre). A tam! Patrzcie i napawajcie się wszystkim, jak leci. Niech tak będzie. Mnie tam tego dobra nie ubędzie. :)
Zdjęcia Sysi i Prysia zostawię na jutro. :)
***********
Podczas blogowania i przeglądania stron internetowych używam przeglądarki Chrome i nawet ją lubię. Korzystam też z opcji sprawdzania pisowni. Czasem inwencja guglowego słownika mnie powala! Złapałam kilka przykładów. Przecież to ręce i nogi opadajo!
Słowo z błędem "pieniądze" pomylone na pieniadze to dla gugla "dziadzienia" |
Zagladnęłamś = samozagłada! |
wsztskei = skleiwszy |
rzesróżł (miało być przerósł) = przesrał |
Też to znacie? :))
No to lecę, pa, pa, fajnego dnia!
Rufi na jednam ze zdjec wyglada tak, jakby wlasnie pozeral kota! :))) Naprawde!
OdpowiedzUsuńGdybam go nie "znala", tak zapewne bym pomyslala. :)))
To dobrze, ze go znasz! :))
UsuńAmisia daje klapsa Hokiemu?Straszne rzeczy!:)
OdpowiedzUsuńJa tam przyznaję się bez bicia,że z ortografią to gdzieś po drodze się rozminęłyśmy.No cóż:(((Mam tyle zalet,że akurat bez tej jest mi całkiem dobrze)))
Miłego dnia:)
Ale przecież w dzisiejszych czasach wystarczy włączyć taką opcję, potem najechać na podkreślone na czerwono słowo i kliknąć prawym klikiem. Pojawią się sugestie korekty, a że czasem są jak widać wyżej to już inna sprawa... :))
UsuńAmisia lubi się z Hokusem bawić :)
Ciii,ja i tak korzystam ze słownika,czego nigdy nie robiłam i na pewno skorzystam z Twojej rady.Nie wiedziałam,że tak można sprawdzić,dlaczego podkreśla na czerwono.:)Do Talibi też zaglądam:)
UsuńA, Talibia, zdaje się, zaniedbała swoje obowiązki... Talibio?
UsuńNoo... Jakoś tak wyszło. Ale poprawię się...
UsuńFstyt. Fstyt mieć taki bajzel w domu. I tyle tych fstrentnych kotuf wszędzie! Zarazki roznoszom! I brudzom!
OdpowiedzUsuńNo! I doopką siadają na blat kuchenny! Fsyt i skantal!
UsuńTylko n blacie siadajo? A na talerzach i w garnkach to niby nie?
UsuńTe lizajo!
UsuńMoje siadajo, jak taki już wylizany stoi na stole:)
UsuńA dlaczego spada w dół post o zaginięciu Kayronka ? Już nie będzie najważniejszy ? :(((
OdpowiedzUsuńTo nie zależy ode mnie. To są najpopularniejsze posty w miesiącu.
UsuńZaginięcie Kayronka jest dla mnie i będzie ważne.
Podpisuj się, bo z anonimami rozmawiać nie będę.
Sama nie wiem czemu to robię, skoro taki komentarz to jak szpila w serce.
Nie tylko Klarka, ja też nie mogę się nadziwić, że u Ciebie zawsze taki błysk i kanapy nie podrapane. I dalej nie widzę ni kłaczka, ni zadrapania. Coś nam tu ściemniasz, Wrocławianko. :) Mnie się podoba Ruficzek z maskotką. Mój psiur dostał ich kilka i każdą ma w głębokim poważaniu. Za to Kot Maciek często spaceruje ze słoniem w pyszczku, co ogłasza głośnym miauczeniem. Dobrego dnia, Gosiu.
OdpowiedzUsuńJoannaK
Oj, muszę kiedyś zrobić dokładniejsze zdjęcie moim czystym podłogom i niepodrapanym meblom...
UsuńAle i tu widać kłaki na podłodze!
Dobrego, Joanno!
Amisia łakomczuch czyści miskę Hokusa na pierwszym zdjęciu? Janek jeszcze u Was? Michał ogarnie tę gromadkę w czasie Waszego wyjazdu?
OdpowiedzUsuńTak, Amisia ma znów zabójczy apetycik!
UsuńJanek jest przecież na obserwacji. Musi być u nas jeszcze trochę.
Z wyjazdu raczej nic nie wyjdzie :(
Nie wiedziałam, ze przy tym podkreślaniu,program sugeruje poprawki. Muszę sprawdzić. Mnie się przytrafiają często literówki. Najbardziej mnie bawi jak podkreśla imiona.
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki o poranku, tak miło i kotów dużo. Kto by się przyglądał kątom i kudłów szukał.
Pięknego dnia.
Jesteś kolejną osobą, która nie wiedziała! Dobrze, że o tym napisałam. :)
UsuńCudowne te scenki! Milego dnia!
OdpowiedzUsuńOla
Dziękuję, pozdrawiam. :)
UsuńLupe (z raczka) wzielam, zbey tego syfu szukac ze taka z Ciebie flondra. I widze, ze to bujda i gusla jakies. pffffttt. Kotek na schodach wygalda jak ozdoba.
OdpowiedzUsuńjest taka strona (angliojezyczna, niestety) damnyouautocorrect.com gdzie ja, jak przy przyslowiach w Kurniku, musze odziez spodnia zmieniac ;)
:))) Dobrze, że pozory mylą.
UsuńNa tą stronę, z moim angielskim, nawet nie wchodzę. :)
ciekawe, czy jest polski odpowiednik...
Usuńhttp://deser.pl/deser/1,83452,7040483,Google_prawde_ci_powie___7_najlepszych_podpowiedzi.html
Usuńtakie coś znalazłam :)
fajnego ))))
OdpowiedzUsuńspokój, harmonia, miłość :) wspaniała karma dla udanego dnia! oby taki był!
OdpowiedzUsuńa google tak, płata niezłe słowne figle - trzeba być czujnym :) :)
Spokój, harmonia, miłość - brakuje jeszcze pełni...
UsuńPozdrowienia, Kasiu.
przyznam Ci się, że ja też zastanawiałam się jak Ty to robisz, że przy tylu kotach i Rufim masz tak czystą podłogę . Mój Maks zostawia tyle sierści, że mogłabym zrobic beret moherowy
OdpowiedzUsuńMam odkurzacz akumulatorowy, którym niemal codziennie odkurzam cały dół i schody. To szybkie i łatwe, zamiast wyciągać normalny sprzęt. Bez tego bym zginęła, ale i tak do czystości daleko w tym domu. :(
UsuńPo takich widokach humor się poprawia. Stefcia z ozorkiem jest przesłodka :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Stefcia jest niesamowicie kochaną koteczką :)
Usuń...ja cię bardzo przeprasza bo koty kotami, ale Rufii zawsze chwyci mnie za serducho. A z tą mas-kotką to bomba... :))
OdpowiedzUsuńOna ją ssie jak dzidziuś, taka choroba sieroca czy co? :)
UsuńKłaki na podłodze- wielkie mi co! Właśnie zaczęłam liniec, ale ponieważ niemal w całym metrażu mam wykładzinę, to tylko odkurzacz mógłby coś o tym powiedziec. Ortografia- nigdy nie robię błędów ortograficznych- gdy chodziłam do podstawówki nie było znane pojęcie dysgrafii lub dyslektyki, a kartkówki z ortografii były co drugi dzień. No ale to były czasy gdy nikt nauczycielowi nie zakładał kosza na głowę. Rufi trenuje"na sucho" poskramianie kota.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
A ja też jestem ze starej szkoły, ale błędy robię.
UsuńCzekam, wiesz na co... :))))))))))))
wspaniale tam jest za Twoimi drzwiami... :) udzielił mi się ten miły nastrój ... :)
OdpowiedzUsuńO to chodziło, dziękuję!
UsuńA mnie dziś najbardziej podoba się Stefka, co zawadiacko i z uśmiechem spogląda zza stołu
OdpowiedzUsuńElla-5
To taka wdzięczna istota! Aż miło. :) Radość dla serca!
UsuńA Rufi to kogo tam znowu pożera???
OdpowiedzUsuńPrzesrał ha ha ha! Albo dziadzienia :-)))) och gugiel gugiel...
Rufi pożera robala, każdy pluszak dla niego to robal. On musi mieć coś swojego do pożerani w tym domu pełnym kotów. :)
UsuńNo, rzeczywiście, kłak na kłaku i kłakiem pogania :) Dobra, bere się ja za odkurzacz, żeby u siebie ogarnąć, bo u mnie to dopiero kłaki latajo ! Stefcia taka cudna-już wiem, ona jest pieprz i sól. Niby burasek, a zupełnie inna jest. I Janek jak wypiękniał ! Zresztą reszta też nigdy brzydka nie była !... O mamuniu, jak tę sikoreczkę drapnęłaś :) A gugiel - tak czasem jak wejdę na zagramaniczny blog, i włączę tłumacza, to można się posikać ze śmiechu :)
OdpowiedzUsuńStefcia jest taka zbita, zwarta, nie to co mięciutka Amisia, a Janek jest pięknym kotem z miłym charakterem. :)
UsuńWszystkie kudły - te na podłodze (gdzie???) i na grzbietach - c-u-d-o-w-n-e! Jaki Janek jest drobny i jakie ma pędzelki przy uszkach! Stefcia urocza, jeszcze drobniejsza od Janka, spojrzenie zza stołu rozmiękcza. Hokus z Amisią, jak widać, w ciągłej komitywie zabawowej. I Rufi jako wisienka na torcie, bo ten ptaszek to Gosia, co poleciałaaaaa.
OdpowiedzUsuń:)) Rufi jako wisienka na torcie - rozśmieszyło mnie to :)
UsuńMuszę się z googlem zgodzić w kwestii "piniendzy" - bo to co finansowo dzieje się w naszym kraju w relacji zarobki/emerytury a podatki, koszty utrzymania, wydatki nie na zbytki tylko aby jakoś przeżyć inaczej nie można nazwać jak "dziadzieniem".
OdpowiedzUsuńSorry, to tragiczne, a ja ryknęłam śmiechem na Twój komentarz :))))))))))))
UsuńWzruszająca jest Stefa z wysuniętym jęzorkiem. Też kiedyś miałam kicię bez zębów, której języczek wypadał z pyszczka. Dobrego dnia, Gosiu. Julita
OdpowiedzUsuńA jak potrafi tymi dwoma zębami co jej zostały chrupać chrupy! Dobrze, że świetnie sobie radzi. :)
UsuńTyle milaczków (milczków, mi-laczków, misiaczków lub maślaczków :)) ) do miziania i żadnych kłaków. :). Rufi pożera a u nas Lora łapie co kotuś z drapaka pozrzuca i też pożera, bądź rozdziera, :) Błędy robię bo mam tak na starość. :)
OdpowiedzUsuńU nas też Rufik niszczy wszystkie kocie zabawki. Milaczek :)
UsuńProtestuje - za mało Hokusa !
OdpowiedzUsuńAmisia na schodach wymiata, ale Ruficzka miętolącego miśka nic dzisiaj nie przebije...:)
Stefa nabrała amisiowych manier i zasiada przy stole jak pełnoprawny członek rodziny.
Janek pięknieje i wydaje się być zaprzyjaźniony z resztą czworonożnego towarzystwa.
Kto to widział, żeby miski były tak długo puste ? Ile można czekać na jedzonko ? Nno...
moim niektórym kociakom tez wystają języki. ciekawe czy dlatego, że za długie? a na te podpowiedzi jak pisaś trafiłam całkiem niedawno i to przypadkiem.
OdpowiedzUsuńLatajo i brudzo ale co tam kłaczek jakiś. Wszystkie futrzaki są słodziutkie. Bez nich byłoby pusto i smutno.
OdpowiedzUsuńKatarzyna3
Ruficzek mnie wzruszył:))
OdpowiedzUsuńJa tam kudłów nie widzę , za to same śliczne i grzeczne kotecki i cudnego piecha :D
OdpowiedzUsuńDobry wieczór. Piękne zdjęcia zwierzakowej sielanki:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńBudzik nadal na 19:59... Nie wyłączam... :).
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :). Janek wygląda na zadomowionego :). Piękny kot... a i inne cudowne, zwłaszcza cudownym kotem jest pies Rufi :D...
Jest kochany Ruficzek! (podkreślony na czerwono jako podpowiedź słownikowa brzmi: Krupniczek) :))))
OdpowiedzUsuńCiągle mnie rozczula Stefania... pokochałam ją od razu :) Gosiu jeśli kiedykolwiek będziesz w okolicach północno-wschodnich obrzeży Warszawy (Zalew Zegrzyński) to daj się zaprosić na kawę - zobaczysz mój zwierzyniec i Mrasia - męską kopię Stefki, też kot po przejściach i przekochany :)
lubię dużo zdjęć dużo kotów :) a słownik google mnie już teraz niesamowicie zaskoczył o.O
OdpowiedzUsuńGosia? Bardzo czekam, bardzo!
OdpowiedzUsuńGosianko - podziwiam Łysych, którzy mają w swoim domku sporo kudłaczych, i to kudłaczych różnych !!!
OdpowiedzUsuńRUFI jest z gatunku co to człeka lubieją, Amisia też, a podziw mam wobec Waszej rodziny, która ogarnia całe mnóstwo TYMCZASKÓW czekających na ...